Cześć Kobietki!
Witam się po weekendzie - u mnie pogoda też się trochę popsuła, ale przez ostatnie 3 dni było bosko, prawie jak latem:-). Wybyczyłam się na wsi i wróciłam do pracy o dziwo, wypoczęta i wyspana.
U nas powoli zaczynają się gorączkowe przygotowania do ślubu. Wczoraj wpadłam w panikę, że jesteśmy głęboko w... lesie ;-) ze wszystkim, ale po wieczornych ustaleniach z moją drugą połową stwierdziłam, że chyba nie jest tak źle. Aczkolwiek następne dwa miesiące pod względem finansowym będą masakryczne, bo nie dość, że ślub, to obojgu nam kończy się OC i przeglądy aut. A to niemały wydatek.
Moje dziecię fika dzisiaj jak szalone, przez chwilę miałam wrażenie, że to czkawka . Od samego rana czuję obecność małego kosmity :-). A głodna jestem jak wilk. Zjadłam już niemal wszystko, co wzięłam ze sobą z domu (jabłko i kanapka) i chyba zaraz wyruszę do sklepu .
Żabko, najlepsze życzenia z okazji urodzin!!!!
Szczebiotka, udanego spaceru!!
Kania, gratuluję przejścia do drugiej połówki Powodzenia na badaniach!
Natalia, moim sprawdzonym pomysłem na przetrwanie leżakowania jest dobry serial, najlepiej do oglądania online. Zdarzało się, że kilka sezonów obejrzałam w tydzień czy dwa. No i niezawodne są książki .
Asińska, trzymam kciuki za wizytę. A nerwówka i mnie dopadła, cały weekend chodziłam baardzo rozdrażniona, w piątek złapał mnie taki nagły atak płaczu, że aż się zanosiłam.. i nie mogłam przestać.
Witam się po weekendzie - u mnie pogoda też się trochę popsuła, ale przez ostatnie 3 dni było bosko, prawie jak latem:-). Wybyczyłam się na wsi i wróciłam do pracy o dziwo, wypoczęta i wyspana.
U nas powoli zaczynają się gorączkowe przygotowania do ślubu. Wczoraj wpadłam w panikę, że jesteśmy głęboko w... lesie ;-) ze wszystkim, ale po wieczornych ustaleniach z moją drugą połową stwierdziłam, że chyba nie jest tak źle. Aczkolwiek następne dwa miesiące pod względem finansowym będą masakryczne, bo nie dość, że ślub, to obojgu nam kończy się OC i przeglądy aut. A to niemały wydatek.
Moje dziecię fika dzisiaj jak szalone, przez chwilę miałam wrażenie, że to czkawka . Od samego rana czuję obecność małego kosmity :-). A głodna jestem jak wilk. Zjadłam już niemal wszystko, co wzięłam ze sobą z domu (jabłko i kanapka) i chyba zaraz wyruszę do sklepu .
Żabko, najlepsze życzenia z okazji urodzin!!!!
Szczebiotka, udanego spaceru!!
Kania, gratuluję przejścia do drugiej połówki Powodzenia na badaniach!
Natalia, moim sprawdzonym pomysłem na przetrwanie leżakowania jest dobry serial, najlepiej do oglądania online. Zdarzało się, że kilka sezonów obejrzałam w tydzień czy dwa. No i niezawodne są książki .
Asińska, trzymam kciuki za wizytę. A nerwówka i mnie dopadła, cały weekend chodziłam baardzo rozdrażniona, w piątek złapał mnie taki nagły atak płaczu, że aż się zanosiłam.. i nie mogłam przestać.