I ja już po wizycie
Z maleństwem wszystko ok, serduszko, i całą reszta tak jak być powinno I co najważniejsze - bo o to się najbardziej bałam - to, że szyjka na razie nawet bardzo długa bo aż 59mm i oby tak zostało...
No i mój lekarz jak to mój lekarz nie chce o płci mówić tak szybko (następnym razem) ale wygląda, że coś tam wisi, ale jak to mówi jeszcze się okaże, czy to to co się wydaje, bo łątwo się pomylić. No ale jest spora szansa tym razem na chłopaka... Aż głupio mi, bo jakoś mając już dziewczynkę jakoś tak dziwnie się czuję z myślą o chłopaku... Nie to, że nie będę zadowolona jak się to potwierdzi, ale jakoś dziewczynka to ta sama płeć, już wiem jak się nią zajmować, jak o nią dbać itp. No i tak trochę się tego boję... choć wiem, że będę bardzo kochać Nie wiem czy mnie rozumiecie... Chyba kociatka pisałą o czymś takim w pierwszej ciąży... Tylko kurcze większość ubrań będzie na nic i trzeba będzie od nowa kupować
Z maleństwem wszystko ok, serduszko, i całą reszta tak jak być powinno I co najważniejsze - bo o to się najbardziej bałam - to, że szyjka na razie nawet bardzo długa bo aż 59mm i oby tak zostało...
No i mój lekarz jak to mój lekarz nie chce o płci mówić tak szybko (następnym razem) ale wygląda, że coś tam wisi, ale jak to mówi jeszcze się okaże, czy to to co się wydaje, bo łątwo się pomylić. No ale jest spora szansa tym razem na chłopaka... Aż głupio mi, bo jakoś mając już dziewczynkę jakoś tak dziwnie się czuję z myślą o chłopaku... Nie to, że nie będę zadowolona jak się to potwierdzi, ale jakoś dziewczynka to ta sama płeć, już wiem jak się nią zajmować, jak o nią dbać itp. No i tak trochę się tego boję... choć wiem, że będę bardzo kochać Nie wiem czy mnie rozumiecie... Chyba kociatka pisałą o czymś takim w pierwszej ciąży... Tylko kurcze większość ubrań będzie na nic i trzeba będzie od nowa kupować