reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

I ja już po wizycie:)
Z maleństwem wszystko ok, serduszko, i całą reszta tak jak być powinno:) I co najważniejsze - bo o to się najbardziej bałam - to, że szyjka na razie nawet bardzo długa bo aż 59mm:) i oby tak zostało...
No i mój lekarz jak to mój lekarz nie chce o płci mówić tak szybko (następnym razem) ale wygląda, że coś tam wisi, ale jak to mówi jeszcze się okaże, czy to to co się wydaje, bo łątwo się pomylić. No ale jest spora szansa tym razem na chłopaka... Aż głupio mi, bo jakoś mając już dziewczynkę jakoś tak dziwnie się czuję z myślą o chłopaku... Nie to, że nie będę zadowolona jak się to potwierdzi, ale jakoś dziewczynka to ta sama płeć, już wiem jak się nią zajmować, jak o nią dbać itp. No i tak trochę się tego boję... choć wiem, że będę bardzo kochać:) Nie wiem czy mnie rozumiecie... Chyba kociatka pisałą o czymś takim w pierwszej ciąży... Tylko kurcze większość ubrań będzie na nic i trzeba będzie od nowa kupować;)
 
reklama
Witam :)
Gratuluję udanych i szczęśliwych wizyt i trzymam kciuki za kolejne :)
Mi dzisiaj dwa zęby bolały i mam w nich dziurki, jutro do dentysty idę :(
USG połówkowe mam 5 listopada i się nie mogę doczekać a z drugiej strony się biję a wizytę u gin mam 7 listopada.
 
Witam wszystkie dziewczyny:) Jestem tu nowa, a to mój pierwszy post :) Mam nadzieję, że trochę mnie pokierujecie na tym forum.
Może wstępnie powiem kilka słów o sobie by przybliżyć Wam moją osobę(no i nie tylko moją;]) Jestem szczęśliwą przyszłą mamusią :) jest to moje pierwsze dzieciątko i prawdopodobnie będzie synek z tego co lekarz mówi :) Jestem w 20 tygodniu ciąży, a termin wyznaczony mam na 13 marzec 2013. Brzuszek rośnie choć mam wrażenie, że trochę wolno,myślałam że na połowie będzie większy, ale pewnie z dnia na dzień szybciej będzie rósł... heh. No i fakt,zaczynam to też powoli zauważać:) Jestem z natury chudzinką i przytyłam tylko 2kg.

Ps. Patrycjo2810..tak z ciekawości słyszałam kiedyś,że w ciąży są jakieś przeciwwskazania co do wizyty u dentysty,czy ta wizyta wygląda jakoś inaczej? pewnie nie można otrzymać znieczulenia?


Pozdrawiam serdecznie :)
Baśka
 
Basieniak gratuluję udanej wizyty ;)
Anka co racja to racja, coś dzisiaj śpiący dzień nie tylko u mnie widzę.
Basiatoja witam
Ja chyba zaraz w pościele uderzę, mąż zaraz ze służby wróci i spanko od razu ;)
 
kociatka przed ciaza mialam nietolerancje glukozy (taki stan przedcukrzycowy) wiec teraz pewnie tym bardziej wyjdzie. poki moge korzystac i jem to co lubie ;)
NomiMalone mnie tez ostatnie wszystko rozczula, o wzruszenie nie trudno. no i fakt, luty - marzec bedzie obfity we wzruszenia
basieniak super ze wizyta udana

film z mezem na noc i do spania
 
Basieniak, super ze malenstwo zdrowe i szyja dluga ze ho ho! Zazdroszcze:-(Kochana, chlopcy sa cudowni, zabawni, zapatrzeni w mamy w taki sposob... ze az serducho topnieje. Taki maly mezczyzna to maly skarb, maly rycerz i bardzo mocna wiez. Gratuluje i nie boj sie:-) Co do ubranek to niestety prawda...

Betina, to uwazaj mimo wszystko na to jedzenie:tak:

Patrycja, lecz zabki, nie wolno tego zaniedbac, zwlaszcza w ciazy. Nawet znieczulenie jest ok na tym etapie ciazy (jesli dziurki male to moze nie bedzie trzeba?)

Witaj Basiatoja i nie przejmuj sie wielkoscia brzuszka - poprzednio mialam wieeeelki, a dziecko 3,3 kg. Czasem z malych brzusiow sa dorodniejsze dzieciaki niz z tych duzych.
 
Witam się i ja z Basiatoja:-D

Kurczę przez to, że te wrzesień wisi ciągle na przyszłych mamach to zapominam, że już kończy się październik;-)

Ja chyba z wrażenie, że jutro zobaczę bobasa spać nie mogę...mąż chrapie , synu śpi a ja z nosem w kompie:confused:
 
Witajcie wieczorową porą:-)
Młody śpi, Mąż do pracy wydelegowany, chatka ogarnięta, wreszcie chwilka relaksu i można spokojnie z laptopem uściąść.
Ja dziś poszłam na łatwiznę i zupka znowu:-D jutro pewnie karkówkę zrobie co by mi chłopy z braku mięsa nie padły;-)
Kania będę pamiętała o Tobie po południu:-) Super, że week-end się tak udał:-)
Makunia zazdroszczę trochę tego planowania, ja ze swoim weselem miałam dużo zabawy:-) szkoda tylko, że to jednak zawsze dodatkowy wydatek
Zabka współczuję tej cukrzycy ale popatrz na jasne strony, łatwiej będzie Ci nad wagą zapanować i po porodzie mniej do zrzucenia;-)
Anka, u nas też place zabaw ogrodzone ale nasze szkraby jeszcze w tym wieku, że łatwo o wypadek np jak próbują się wspiąć na najwyższą drabinkę;-) Fajnie, że mogłaś się dziś trochę ponudzić, Ty już na L4 do końca ciąży czy robisz sobie krótką przerwę?
Heledorka współczuję nastroju, pewnie pogoda nie pomaga co? Ale głowa do góry, pomyśl sobie, że już za 2tygodnie będziesz w Polsce tam może zimniej ale przynajmniej słonko zobaczysz:-)
Monia gratuluję Igorka:-) super, że Synek ma się dobrze:-) ps fajne suwaczki
Betina widzę, że dla Ciebie dzień bez ćwiczeń, dniem straconym;-):-) fajnie, że masz taki zapał no i wolę jak piszesz o tym niż gdy kusisz smakołykami:-D
Maryńka podrzuć mafinka, a ja Ci podrzucę koszulę mojego Męża skoro i tak już prasujesz;-)
Kociatka super week-end miałaś, Twój opis tak piękny że aż nierealny jakby książkę czytała ach rozmarzyłam się:-)
Nie życzę nikomu ani sama bym nie chciała żadnych komplikacji ciążowych ani nóg połamanych ale nie obraziłabym się gdybym mogła sobie tak na świat z perspektywy leżaka popatrzeć;-)
Fajnie, że Mąż taki pomocny i wcale się nie dziwię że przemęczony, mężczyźni chyba nie są stworzeni do takiej wielozadaniowości.
Ala po cichu już gratuluję sukcesów nocnikowych, ja się jakoś zabrać za naukę młodego nie mogę, może po wizycie teścia się zmobilizuje bo jakoś nie mam ochoty od marca na dwa przewijaki działać;-)
Myślę,że dobry pomysł aby wziąć Synka na usg, Szczepcio pół roku młodszy a siedział jak urzeczony:-)
Daga współczuję tego puchnięcia, może warto w specjalne skarpetki się zaopatrzyć? ja w domu takie ciepłe kaputki noszę bo generalnie też zmarzluch jestem, a za skarpetami nie przepadam.
Nomi teraz to wzruszeń będzie aż nad to:-) ale masz racje "trenuj" przed marcem, pewnie już od połowy lutego wszystkie zgodnie będziemy ryczały jak bobry przed monitorami na wieść o kolejnych cudnych Maleństwach:-D
Basieniak gratuluję udanej wizyty...no i po cichu Synka:-) Kociatka ma rację, chłopaki są super!
Ja Cię całkowicie rozumiem jeśli chodzi o obawy dotyczące płci, choć u mnie odwrotnie, jeśli się okaże że faktycznie noszę w sobie dziewczynkę to będę lekko panikować, ja miałam do czynienia z wieloma maluszkami, noworodkami nawet ale zawsze płci męskiej i na razie trudno mi sobie wyobrazić pielęgnację dziewczynki, chłopcy jakoś tak bardziej "higeniczni" mi się wydają wszystko "zamknięte" a u małych babeczek same rowki:szok::-D
Patrycja trzymam kciuki aby ubytki okazały się małe i wizyta u dentysty bezstesowa
Basiatoja, gratuluję ciąży i witaj serdecznie wśród nas:-)

Dobrej nocy Kobietki
Trzymajcie jutro od rana kciuki za nas:-)
 
reklama
Nie śpię od 4...córcia miała ciężką nockę, tym samym ja (mój dyżur). Więc włączyło mi się myślenie, i nerwy, brzuch zaczął mnie boleć i tak pewnie będzie do wizyty, stresik...Wczoraj odwiedziłam sąsiadkę, jest już na wylocie, termin na za dwa tyg. Trochę ma już dość chodzenia w ciąży i ogromniastego brzuszka. Dla mnie końcówka ciąży też się strasznie ciągnęła, zwłaszcza jak termin minął.

Makunia
zapotrzebowanie rośnie z miesiąca na miesiąc, sama widzę po sobie w pierwszym trymestrze mało co jadłam a teraz non stop bym coś przekąsiła.
Ala to dobrze, że plamień już nie ma, trzymam kciuki za dzisiejsze usg i gratuluję nocnikowania, początki są trudne ale jak widać świetnie sobie radzicie.
Monia-R1 gratuluję udanej wizyty, potwierdzenia płci :-)
Kociatka cieszę się, że odpoczęłaś na wsi, i mogłaś sobie podziwiać widoczki na tarasie :-)
Daga90 trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę, chyba dużo Nas dziś będzie podlądać swoje Skarby.
Basieniak super, że wizyta udana, że z Dzidkiem wszystko ok i doskonale rozumiem Twoje obawy.
Basiatoja witaj wśród Nas, rozgość się :-)
Szczebiotka trzymam mocno kciuki i jestem myślami z Wami, z każdą z Was.
 
Do góry