reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

asinka85 super, że Ninka grzeczna i że nie rozwinął się u niej paciorkowiec! Dużo zdrowia dla synka :-) oby Was choróbsko nie dopadło.
nimitii dużo siły dla Ciebie! Trzymaj się jakoś!
mikowata w większości taki masaż szyjki przyśpiesza akcję, więc życzę, żeby i u Ciebie się ruszyło.
 
reklama
patula co do macierzynskiego to wszystko jest mozliwe i zadne zagranie rzadu mnie nie zdziwi ;)
nimitii kochana trzymam za Was kciuki!

jak tak czytam wasze prosby zeby sie akcja rozwinela to przypominam sobie moje ostatnie 2 tyg przed porodem.. ;)
u nas maz juz w domu, w ramach nadrobienia czasu z synem ja mam wolne od zmiany pieluszek ;)
jutro idziemy na kontrole do pediatry!
 
Dziewczyny gartuluje tym co dotrzymały do dnia dziejszego!!!Roczny macierzyński to marzenie, a wy więcej wiary chyba nie jest już możlwie odwołanie tego rocznego...zdecydowanie za dużo szumu!!!

Mikowata rodzić można w wodzie w kilku szpitalach tylko musi być wszytsko książkowo z ciążą:-D Wiem ,że na pewno na żelaznej takie porody się odbywają.

Kurczę a ja już mam dosyć tej durnej pogody:-( Marzą mi się długaśne spacery a teraz mam wrażenie, że głowę mi urwie...wrrr
Nela ma się dobrze, nocki przesypia z małą pobudką około 4 nad ranem na cycka:-) Za to Gabin zaczął wstawać około 6 nad ranem, młoda śpi do 8 :-D:-D Mam małą siłaczkę bo tak trzymagłówkę , że hej.A co najlepsze dziś zaczeła podejmować próby przewracania się z brzuszka na plecy:szok::szok::szok: Mam nadzieję, że trochę spasuję z tą prędkością bo tak mnie i Luka zaskoczyła,że zbieraliśmy szczęki z podłogi
 
Dziewczyny wpadam, żeby prosić Was o kciuki: za Ninkę, bo okazało się, że zaraziła się paciorkowcem, dzięki naszym "kochanym" lekarzom(nie dostałam w końcu żadnego antybiotyku, a miałam dostać przy porodzie. Także jutro się okaże po badaniach kontrolnych co dalej z Małą i jeszcze weszła w gre żółtaczka  i proszę Was o kciuki za Kubusia, syna mojej koleżanki, ur.12.03. Miał ciężką operację na udrożnienie przewodu pokarmowego i dostał wstrząsu septycznego. Przetaczali Mu krew dzisiaj... Także proszę Was o wsparcie i kciuki!!!
o jejku
Oczywiscie kciuki zacisniete i mam nadzieje ze Kuba szybko dojdzie do siebie bo Twoja Ninka doczytalam juz super i pacior sie u niej nie rozwinal, pieknie!!
asinka85 trzymam kciuki &&! a gdzie rodzilas w Bielsku, w Wojewodzkim? daj znac po!


na poczatku ciazy bylismy z mezulem w Muzeum Przyrodniczym, strasznie jechalo formalina a ja nie moglam sie odpedzic od mdlosci, dzisiaj mezulo zabral mnie do muzeum "kryminalnego" idealne na zakonczenie ciazy :sorry2: ach te chlopy...
:-D:-D:-D:-D
Nie ma jak meskie zachciewajki, chociaz wyjscie do muzeum to dosc ciekawe spedzanie czasu
hej dziewczyny.gratuluje tym co urodzily juz.
Asinka to nie fajnie. lekarze i ich bledy. koszmar.
krolowa juz jutro mozna rodzic:) moze maluchy specjalnie czekaja na 18.

mam pytanie glownie do tych z Was które juz urodzily.
na jaki czas przed porodem mialyscie jakie kolwiek oznaki np skurcze??
troche sie boje tego ze jednak kuba poczeka do 28 a wtedy oxy...co wy o tym sadzicie co wczoraj napisalam?
kochana z Laura nie mialam nic a nic
Poprostu dostalam skurczy w nocy co 3 minuty i pojechalam rodzic:tak:
Teraz chodzialam ze skurczami przez caly 9 miesiac
Nie ma reguly
gratuluję wszystkim rozpakowanym.
u nas czasu brak na regularne udzielanie się na forum.

mam pytanie. czy któraś z was używa pasa poporodowego? możecie jakiś polecić? czas najwyższy coś kupić tylko ni emam pojęcia jaki
ja uzywam majtek wyszczuplaacych:tak:
asinka trzymam mocno!!!

witam was po tygodniowej nieobecności. Jesteśmy od wczoraj w domu. Nie wiem czy powinnam wam opisać mój poród bo mam taką traumę po tym, że bałabym się którąś z was przestraszyć. Powiem wam tylko tyle, że gdyby nie wspaniała położna która była ze mną od początku do końca skończyłoby sie to dla nas nie fajnie. Nawet mój lekarz o którego chodziłam prywatnie całą ciążę olał nas jak tylko sie da.

W każdym bądź razie Alex jest z nami. Urodził się 14.03 o 17 31 ważył 3 650 ( a nie 3 800 jak wywróżył pan dr ;) ) złamali mu niestety obojczyk więc ma ciągle rączkę na temblaku ( mama ryczy ;( ) apgar 10. Pięknie chce ssać ale ja mam problemy z przystawianiem. Powiem wam że kocham tego małego człowieczka strasznie :) i ciesze sie że udało nam sie po 12h męczarni.

dziękuję każdej z was za kciuki i gratulacje :)
Kazdy porod inny wiec ja jestem ciekawa
Gratuluje 10 punkltow bo moj dostal w 1 minucie 9
no i dziewuszki mamy 18 marca - gratulacje dla tych co dotrzymały ;)

cieszcie się dziewuszki wolnym czasem jeszcze ;) u mnie z nim krucho, bo jak najmłodszy śpi, to ja tez się staram, a tak to starszaki też się dopominają o swoje ;) dobrze, że jest teściowa - złota kobieta - bo MM znowu w delegacji :dry:
poród opisałam, na połozna się w końcu nie zdecydowałam - jednak 1500 zł to kupa kasy.... zwłaszcza, że nie zamierzałam za wczesnie do szpitala jechać.... więc w sumie wyszło dobrze ;)
a powiem Wam, że smiesznie było, bo po porodzie na połoznictwie leżałam na 3-osobowej sali i wszystkie 3 urodziłyśmy 3 dzieci :-D

Deizzi - kobieto - Ty musisz być super zorganizowaną kobietką, że pomimo dwójki w domu tak super ogarniasz forum ;)
ja się staram podczytywać, ale z pisaniem gorzej ;)

kiniusia - bardzo się cieszę, ze masz malutką Łucję przy sobie :-)

anka - podziwiam, że z takim maluchem do ludzi chodzisz - ja czekam az mlody miesiąc skończy... i tak mam dosyć zarazków od starszaków... zwłaszcza, że Maja była chora przez cały zeszły tydzień :cool:

nimitii - ja nie miałam ciężkiego porodu, a też się trzęse o małego... tak to już jest - do końca naszego życia będziemy się o nich martwić... wyżal sie nam - oby pomogło!!!!!!!!!!!!

buziaczki kochane i bezbolesnych porodów życzę :-D
o tak niech korzystaja dziewczyny z wolnego, dobrze ze moja mama jest bo inaczej bym oszala
Ja mam w domu chorobe wiec niestaty jak Ethan bedzie mial byc chory to nic go nie uchoroni. Laura z kaszlem i zasmarkana, moja mama tez jakas przeziebiona, ehhh

Ostatnio się mało udzielam bo mam totalnego doła....to czekanie już mnie dobija....boję się, że przyjdzie mi urodzić 4kg klocka....liczyłam, że rozpakuję się gdzieś w 38 tc a tu figa z makiem! :-( przeraża mnie również wizja wywoływania porodu dopiero 2 tygodnie po terminie!!! jeśli nie urodzę do 24 marca to mąż mnie chyba niebawem zacznie odwiedzać w wariatkowie :-(
Trzymajcie się!
kochana przyjdzie czas i na ciebie a 4kg to pestka, Laura jak na 1 porod tez byla wlasnie duza i dalam rade wiec Ty tez dasz:tak:
Masz isc z pozytywnymi myslami to szybko pojdzie:tak:
Hej Kobietki! Ja na razie tak na szybko, właśnie wróciliśmy ze szpitala no i trochę załamka.. na KTG cisza jak makiem zasiał, nawet pojedynczego skurczyku. Szyjka szczelnie zamknięta, lekarz, który mnie badał jakoś nie miał wesołej miny.. Z jednej strony wiem, że nie pozwolą mi czekać do kwietnia, ale wygląda na to, że naprawdę opornie będzie mi to wszystko szło :-(
moze nie bedziesz miala oznak tylko dostaniesz odrazu skurczy porodowych:tak:
Czesć dziewcczyny ja tylko na chwilke ;)

Chciałam podziękować za gratulacje... !!
Każdy chwilił u mnie Lenke ze jest ggrzeczna a dzis od rana nic nie moge zrobic ciagle sie budzi i placze boli ja chyba brzuszek, staram się jest lekko strawnie ale widcoznie jej brzuszek dopiero sie rozwija... Zastanawiam sie czy to juz kolka? Czy moge jej cos podac:( Dopiero w czwartek mam kontrolę w przychodni.
Dopiero teraz po wielu trudach przysnęła.

Powiem Wam szczerze ze do konca nie myslałam o bólu porodowym, i ciesze się ze z zaskoczenia był poród, tzn ze nie zaczął sie w domu tylko w przychodni przyszpitalnej, bo tak to panika by była w domu i bym przezyla wiekszy stres a tak to mozna powiedzieć mam pięne wspomnienia. A mój mężuś równiez dobrze wspomina te cięzkie godziny :)!! Jest dumny ze był przez cały czas...
herbatka koperkowa
polecam sab simplex ale nie wiem czy w POlsce jest:confused:

Witam :-).
Martwi mnie jedynie, że Nince się strasznie ulewa. Daję Ją do odbicia, a potem kładę na boczku i kilka razy potrafi Jej się ulać... A jeszcze Tymcio chory :-( właśnie poszli z Sz.do lekarza. Katar i całe oczka posklejane... Oby Nas ominęło.
Gratulację dla tych Mamusiek, które dotrwały do tej magicznej daty rodzielające Nasze dzieci :-( Pieprz**y rząd!!!
ulewanie to jeszcze nic strasznego
Dobrze ze bierzesz ja do obdicia i czytalam kiedys ze dzieci ktore ulewaja po jedzeniu powinno sie klasc na brzuszku ale czy to dziala to nie mam pojecia:baffled:
U nas tez choroba w domu i boje sie jak cholerka

Dziekuje znow wammza dobre slowa. Niestety Alexa w nocy zabrala karetka bo sie dusil. Ja jestem na granicy zalamania nerwowego. Bylam u niego jest juz ok ale ja nie moge sie uspokoic. W dodatku dopadl mnie bol rwy kulszowej i nie umiem chodzic wiec lekarz przepisał mi leki ale nie moge karmic malego. Ja mam wrażenie ze od porodu nic mi nie idzie ; (((
:-( mam nadzieje ze Alex ma sie swietnie, wiadomo co bylo przyczyna?
Kochana nie nakrecaj sie wszystko bedzie dobrze, trzymam mocno kciuki&&&
Królowa widzisz Ty 1 kg mniej, najgorzej, że 65 kg to ważę rano, wieczorem boję się wchodzić. Miałam wg kalkulatora Kalkulator wagi w ciąży - Twój portal o zdrowiu przytyć 13, a już jestem ponad...ja tylko się modle, żeby to była moja waga, a nie żeby mały był coraz większy. Tak to nie świruję, potem się schudnie, tylko wypchać te dzieci na świat...

Nimitii trzymaj się kochana,musi być dobrze !!

Asinka fajnie,że w domu już jesteście.
:-D:-D:-D:-D:-D
Wedlug kalkuloatroa mialam przytyc max 16kg a ja przybralam za duzo:-D
Schudniesz i masz racje byle urodzic a poetm sie bedziesz martwila;-)
 
Jestem dzisiaj wyczerpana. Mały od 8 nie śpi. O 16.51 zamknęło mu się oko ale zdążyłam tylko wyciągnąć pranie. Później o 17.30 też zamknął oczki tym razem nieco dłużej bo jakieś 5 minut. I teraz przed chwilą miał oczy zamknięte ale już je otworzył. Nic mu nie jest bo nie płacze, nie marudzi tylko po prostu nie śpi. Próbowałam na wszelkie modele go uśpić i nic. Rano kawe czekoladowa sobie wypiłam jakaś kofeina tam była ale tak by na niego działała??? To aż niemożliwe.
 
ala84 faktycznie pogoda fatalna, w miałyśmy rodzić na wiosnę, tymczasem u nas za oknem śnieg :( Fajnie, że masz taką małą siłaczkę, teraz dzieci w ogóle są silne

anka26,07 oby Ethana nie złapało, zdrówka dla Laury i mamy

Deizzi jak nie płacze to niech sobie leży, zmęczy się to zaśnie :)

Ja byłam na wizycie. Niby wieści pozytywne, nie ma szyjki, rozwarcie na luźne 2 cm i pani dr sugeruje, że powinno szybko pójść, oby miała rację.Termin mam na 21.03 i wtedy moja dr ma dyżur, więc spróbuję się jakoś pobudzić, żeby urodzić w czwartek hihi.
Generalnie jakby się akcja nie zaczęła, to 26.03 musiałabym się stawić w szpitalu.
Ale zapraszała mnie też w niedzielę (tj. 24.03) bo też wtedy ma dyżur i jakbym chciała to poda mi oxy i będę mogła pod jej opieką rodzić. Powiem Wam, że jeśli miałabym mieć wywoływany we wtorek (26.03) to już wolę iść w tą niedzielę (24.03) i wiedzieć, że Ona będzie, bo jest naprawdę super babka. Chyba mądrze myślę co?
No ale gdybam, gdybam a może samo mi się zacznie...
Mały ma 3300 kg, oczywiście usg może się mylić, no ale +/- . Także jestem zadowolona :)
 
Jejku Dziewczyny, jak mnie nosi!!! Normalnie nie mogę usiedzieć na miejscu, nie wiem czy to jest jakiś skok adrenaliny czy coś innego... Czuję się tak, że najchętniej wybrałabym się na fitness żeby rozładować tę energię :-D:-D. No chyba, że po prostu za dużo cukru dziś przyjęłam...:dry:
Anka, bardzo bym chciała żeby było tak jak piszesz :-). A co do wagi - wiesz już, ile zostawiłaś na porodówce?
Dezzi, może Twój synek ma dziś taki dzień jak ja, pobudzenie na maxa... Chyba, że faktycznie to ta kawa.
Patula, gratuluję pomyślnej wizyty, wygląda na to, że urodzisz szybciej niż ja. :-p
 
Basiatoja przekazuje Wam wiadomość odpowiednim wątku :)


Bobik W KOŃCU od pół godziny śpi więc mam nadzieję że chociaż trochę teraz pośpi. Maskara od 8 rano ZERO snu... Ja od 16 wyczerpana płakałam z bezsilności bo coś chciałam zrobić a on towarzystwa potrzebował...
 
reklama
Patula, jest to dobry pomysł :-D.

Dziewczyny, a ja mam jeszcze pytanie przede wszystkim do tych, które już urodziły - miałyście wzmożony apetyt przed porodem? Bo ja dziś pochłaniam takie ilości jedzenia od samego rana, że szok... Już w nocy podjadałam. A słodycze to wciągam nosem. :szok:
 
Do góry