reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Cześć dziewczyny gratuluję sobie i tym, które czekały do dziś,żeby być z maluszkiem dłużej. Udało się. :)

A teraz trzeba wypędzać maluchy z brzucha!!! U nas cisza...Ale oby zechciał sam wyjść. Szczebiotka mówiła, że żadne sposoby nie przyspieszą, jak dzidzia nie chce, no cóż- ale parę sposobów jest nawet przyjemnych i nie mam tu na myśli chodzenia po schodach, ani spacerów...:)

Ewelinko ja też się martwię, że maluch będzie duży, w skończonym 37 tyg, miał 3000 g, a teraz już prawie 3 tyg, więcej i myślę ile on mógł przytyć...
Basiatoja mam nadzieję, że wszystko dobrze.Powodzenia.
Asinka85 trzymam kciuki, za dzieciaki!
nimitii żeby wszystko było jak najprędzej dobrze, trzymajcie się dzielnie
Herbata fajnie, że masz takie nastawienie do porodu, jak czytam takie coś to podnoszę się na duchu.
Deizzi dziękuję, że nas ładnie jeszcze zapakowane wypisałaś:)
Zuzkon trzymam kciuki za egzamin!

Ja usiłuje się dostać dziś na jakąś wizytę, od kiedy wyszłam ze szpitala 4 marca nikt mnie nie badał i nie wiem co tam słychać, a trzeba sprawdzić łożysko itd.. Obym się dodzwoniła, bo jak na razie od rana nie umiem złapać mojej lekarki :( i się stresuję. Najpierw wszyscy straszyli, że lada dzień urodzę to sobie spokojnie czekałam, no ale teraz sobie myślę, że trzeba skontrolować co i jak no nie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz co oznacza że pierwszy raz spodziewam się dzidziusia - właśnie zaczynam 7 tydzień :) o ciąży wiem od 2,5 tygodnia - to prawdziwy cud, gdyż od 5 lat na to czekałam, fasolka ma już 9mm :)) pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie :-)) nie traćcie nadziei ! liczę na wasze doświadczenie w temacie :-D
 
Ewelinko, poproś męża, może będzie przyjemniej choć trochę :-).
Zuzkon, Patula, Ewelinka,wy jeszcze macie kilka dni do terminu, więc na razie bez paniki :tak:. Może coś się zadzieje....
Ja tylko nie chcę oxy....
Patula, fajnie, że udało Ci się umówić na tę wizytę o 17. Daj znać co i jak.
Madziarra, widzę, że jedziemy na tym samym wózku...

Ja jakoś dostałam takiego kopa energetycznego, że mnie normalnie nosi. Wróciłam ze sklepu i juz myślę, co by tu wykombinować. Szkoda, że jest tak ślisko i wieje, trzeba zająć się czymś w domu...
 
makuniu dziękuję, dam znać. Kiedyś słyszałam, że taki kop to zdarza się przed porodem. :) Mnie kurcze plecy bolą jak dłużej chodzę itd, a u Ciebie jak?

Też nie chcę tej pierońskiej oxy, także tarmośmy sutki!!!!!! :D
Ale to się teraz dłuży, jak już tyle rozpakowanych.
 
Makunia ja termin miałam na 15 marca. więc już 3 dni po terminie jestem... i nadal czekam... też się boję oxy... jak do czwartku się nic nie zadzieje to mam się rano stawić w szpitalu i będą myśleć co dalej...
 
My juz po wizycie w szpitalu. Ktg super. Dziecko super. Szynka krótka na pól centymetra, ale twarda jak kamień ;) pani doktor powiedziała ze pewnie jeszcze z tydzien pochodzę, ale przed świętami będzie ;)
 
Patula, ja też tak słyszałam i mam nadzieję, że jakoś tak mimo braku widocznych objawów mój organizm się mobilizuje. Chyba, że to objaw wkurzenia :angry::-D.
Tak, plecy mnie bolą i jakoś tak bardzo ciężko mi sie chodzi. Już nawet to spinanie brzucha nie jest tak uciążliwe jak uczucie ciężkości.. i jeszcze te zimowe ubrania...
Madziarra, właśnie się dopatrzyłam w suwaczku, że faktycznie jesteś trochę bardziej "przeterminowana" niz ja. Trzymam kciuki żeby do czwartku wszystko się rozwiązało pomyślnie.
Mikowata, czyli witaj w klubie :)
 
Ostatnia edycja:
Czesć dziewcczyny ja tylko na chwilke ;)

Chciałam podziękować za gratulacje... !!
Każdy chwilił u mnie Lenke ze jest ggrzeczna a dzis od rana nic nie moge zrobic ciagle sie budzi i placze boli ja chyba brzuszek, staram się jest lekko strawnie ale widcoznie jej brzuszek dopiero sie rozwija... Zastanawiam sie czy to juz kolka? Czy moge jej cos podac:( Dopiero w czwartek mam kontrolę w przychodni.
Dopiero teraz po wielu trudach przysnęła.

Powiem Wam szczerze ze do konca nie myslałam o bólu porodowym, i ciesze się ze z zaskoczenia był poród, tzn ze nie zaczął sie w domu tylko w przychodni przyszpitalnej, bo tak to panika by była w domu i bym przezyla wiekszy stres a tak to mozna powiedzieć mam pięne wspomnienia. A mój mężuś równiez dobrze wspomina te cięzkie godziny :)!! Jest dumny ze był przez cały czas...
 
Mikowata ja skróconą i miękką szyjkę mam już pewnie dobrych parę tygodni, wg lekarzy miałam rodzić na początku marca - jest 18... nie wierze już w te wróżby z fusów:p będą skurcze, będzie poród...

i też żadnych objawów - termin z OM 21 marca - w najgorszym wypadku to w poniedziałek 25 idę na balonik, 26 rodzę na oxy - tak czy inaczej tyle wytrzymałam to i te parę dni dam radę:)

aniulkas - oby brzuszek szybko przestał Laurę boleć!!

makunia - mi lekarka z domowych sposobów tylko sex poleca, jak nie chce wyjść to spacer nawet po schodach nie pomoże.

patula długo Cię nikt nie widział... jak coś podjedź chociaż do szpitala na ktg to na pewno prz okazji Cię ktoś zbada:)

Żabka z Arturkiem do piątku w szpitalu, ale opieka super także dają radę!!
 
reklama
Dziewczyny trzymam kciuki za szybkie porody!

I naprawdę spróbujcie masować sutki:tak:. Jeżeli nie wywoła to porodu to choć może spowoduje jakiekolwiek skurcze, które przygotują macice przy późniejszym ewentualnym podaniu oxy.

U mnie w przed dzień porodu szyjka na 2 cm, zamknięta lekarze nie dawali szans na szybki poród. Ale ja wiedziałam, że muszę urodzić, bo synek w domu czeka i nie mam czasu na leżenie w szpitalu. Koło 15 zaczęłam masować sutki, które po ok 2h wywołały konkretne skurcze i tak cały wieczór i noc, a jak rano dostałam oxy to po3h mała była z nami.Byłaby szybciej tylko musiałam dostać antybiotyk na paciorkowca! Z synem też miałam wywoływany, szyjka równiez nie była przygotowana skurczy zero, sutków nie masowałam i męczyłam się z bólami 9h dopiero wtedy odeszły wody i po 1,5h mały był z nami.

Nic nie tracicie, a nuż i u Was podziała:-)

Gratuluję wszystkim mamusiom!!!
 
Do góry