reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

A ja dzisiaj byłam w szpitalu u Piotrusia, i jak byłam w wc to na papierze zauważyłam małą grudkę różowej wydzieliny, bardzo się wystraszyłam bo jeszcze z 2 tyg chciałabym wytrzymać ze względu na Piotrusia.
 
reklama
Ewelinka dzisiaj również taki zwariowany dzien miałaś, czy leniuchowałaś? a od gości to się nie odpędzisz jak zaczną Was odwiedzać, żeby Maluszka zobaczyć :) jeszcze ich dość będziesz mieć hihi :p
basieniak może oczyściłaś się po tych zaparciach? trochę czasu Ci jeszcze zostało, no ale wiadomo - my wpływu na to nie mamy. Dzidzie decydują
trytytka dobrze masz ze swoim małżem:) ja się czasem o herbatę nie mogę doprosić:p
Deizzi oby samych takich nocy! a co do hałasu to jak by nie patrzeć przez 9 miesięcy hałas mu towarzyszył w brzuszku. nas też lubił od początku jak coś burczało, grało, szumiało. drugi też powinien to lubić;)
Królowa masz jeszcze czas na spokojne dokompletowanie wszystkiego. zawsze można dokupić na spokojnie po porodzie:)
basiatoja super, że odpuściło Ci chociaż tyle. nie będziesz tak wymęczona. no i niech odpuszcza dalej!
zabka dzięki, że się odezwałaś. szkoda, że te chorubska co raz więcej Dziewczyn dopadają:(
maryńka powodzenia na egzaminie! a mężą przyślij do nas to już z nim porozmawiamy :p
anka nawet wytrzymałaś w dwupaku przez ten weekend;) fajnie, że Laura potrafi się tak zając sobą przez tyle godzin
natalia Ty to masz też przeboje ze swoim Maluchem. pogadaj z nim i powiedz, że wóz albo przewóz:p
szczebiotka cieszę się, że pospałaś:) a jak popołudnie się udało?
Zuzkon zeszła Ci ta opuchlizna trochę po szałwii?
Patrycja a jak Piotruś się czuje? jest już jakaś poprawa? może jeszcze wytrzymasz, mi przy Miśku jak czop odszedł urodziłam dopiero po 3 tygodniach i to jeszcze wywoływali.






Mały mi jeszcze kataru dostał:( mam nadzieję, że tylko na tym się skończy. jak na święta mi się pochorował to 2 tygodnie go trzymało.
na samą porodówkę nie udało mi się wejść bo akurat poród odbierali (po ciuchu tak mówiłam do brzuszka, że może jak jesteśmy na miejscu to też się zdecyduje na wyjście, ale nic z tego:p)
udało mi się za to porozmawiać z położną i wszytsko mi powiedziała co i jak. z takich ciekawostek dowiedziałam się, że położne w moim szpitalu niechętnie podają ten gaz rozweselający bo źle wpływa na Dzieciaczki.
zzo jest nieodpłatne. no ale czy się dostanie to zależy od 'dostępności' anestezjologa. no i co mnie mile zaskoczyło to to, że i na izbie przyjęć i na odziale położniczym i poporodowym każda z pań na spokojnie i miło odpowiadała na wszystkie pytania.
aż się rodzic zachciało hihi


zaraz będę lecieć spać, więc dobrej nocki życzę Wszystkim :)
 
Witam!
Mnie czekają tym tyg.odwiedziny w szpitalu, w którym będę rodzić, bo nie mam oryginału z grupy krwi, a robili mi to w tym szpitalu w pierwszej ciąży jak trafiłam w 5-6 tyg.z krwawieniem. Gin.mi powiedziała, że mam się tam przejechać do archiwum po ksero. Torby praktycznie spakowane, także luz. Jak na razie żadnych dolegliwości, nie wliczając bolącej kości łonowej. Dalej ściakam nogi do 17go, 3 tyg.zostały :-)
 
Jak ja wam zazdroszczę tych dalszych terminów porodów!!! Tak jestem zła na ten podział do 17 marca, że normalnie pobiła bym Tuska:-) Z drugiej strony myślę sobie,że Nela jest zdrowa i to najważniejsze a pieniądze rzecz nabyta...:))

Swoją drogą ciekawa jestem kogo z maluszków powitamy w tym tygodniu???:-D
 
banankowa zdrówka życzę dla Michałka :*
kurcze jak tu czytam Wy odwiedzacie swoje przyszłe porodówki,ja nie słyszałam żeby była taka możliwość w naszym szpitalu(tzn. jest jak się chodzi do szkoły rodzenia wtedy położna idzie z tymi osobami)a bynajmniej nie slyszałam, żeby ktoś przyszedł do szpitala i poprosił o pokazanie porodówki.
anka takie proste jedzonko a wyobraź sobie że ja chyba nigdy nie jadłam ryżu z cynamonem i jabłkiem...?:D heh miłego dnia dziś z mężulkiem!

Dziś nocka ok, tylko nad ranem było więcej pobudek ze względu na bolący kręgosłup.
 
hej dziewczyny!

noc jakos minela choc sie budziłąm bo słyszalam rózne dziwne rzeczy.
Co do opuchlizny nie zeszla, boli dalej ale ja nie mam do konca kontroli nad tym co sie dzieje po prawej stronie..hehe. dowiem sie kolo 10 czy ide dzis czy jutro do dentysty.
Asinka ale to tylko na badania masz pójść? to chyba nie tak zle. dotrzymasz pewnie jeszcze 3 tygodnie. powiedz to maluszkowi:p
Ala no zobaczymy kto. może Ty? tak ten podział jest głupi.
 
wczoraj fryzjer, dzisiaj kosmet, wszystko wg planu ;) i jeszcze na pyysznym deserze bylismy wczoraj.. świeże truskawki, sorbet trusk. mhh.... A co - ostatnie dni w dwupaku trzeba sobie uprzyjemniać :)
jutro mam usg a w śr ktg juz w szpitalu..

truskaffka powodzenia z Twoim maratonem w tym tyg, dawaj znac co i jak
anka26 domowe muffinki mhhh Ty to zawsze na cos smaka zrobisz..
banankowa mój tez sie ze mnie śmiał jak "skrzypiałam" przewracając się z boku na bok, ale cierpliwie podnosi mi nogi, pomaga ubrac buta czy np podnosi z kolan (wczoraj w kościele ;) )
szczebiotka co wchodze na forum to mysle sobie ze Ty juz po, a tu kolejny Twoj post ;) Tak, ja na SN sie nastawiam, zobaczymy jutro ile moze ważyć..
Nomi teściówkę sobie odpuść.. Szkoda ze od świata będziesz odcięta i to w takim gorącym (porodowym) okresie
trytytka bardzo dobrze, korzystajcie z ostatnich chwil we dwoje. Potem bedzie juz zupelnie inna jakość :)
Deizzi super ze jestes tak wytrwała z tym karmieniem, pomimo utrudnień
basiatoja widze ze w tej końcóweczce to wszystkie mamy takie wahania nastrojów, formy i dolegliwości, raz lepiej, raz gorzej
zabka dobrze ze sie odzywasz bo dziewczyny Cie juz tu podejrzewały o porodówkę ;)
natalia to juz wiesz po kim charakterek odziedziczył ;)
 
hejka. jak urodze to dam znac:-Dnapisze moze do Ulki jesli sie zgodzi:-)
moja dzisisejsza nocka to makabra. wszystko w brzuchu mnie boli:-(
betina mnie tez fryzjer czeka ale normalnie mi sie nic teraz nie chce:dry:no moze procz jedzenia:shocked2:ciagle glodna jestem:confused2:
banankowa zdrowka dla synka.
szczebiotko ty dalej w 2paku?tez myslalam ze juz jest mala na swiecie.
normalnie masakra w tym domu. kloca sie juz od 7 :wściekła/y:
 
Od 3 w nocy mam biegunkę.
frown.png
nie wiem czy to oczyszczanie się organizmu przed porodem czy coś innego
frown.png

Za chwilę jadę do Piotrusia
smile.png
od 6 jest z nim mój brat a około 20 będzie Ł bo teraz w pracy jest.
Z Piotrusiem troszkę lepiej, nawet osłuchowo ale jeszcze dużo zmian ma na płucach. I ma obustronne zapalenie płuc. I tak myślę że do 6 będzie w szpitalu chyba że wypuszczą go wcześniej, to będzie 2 tyg w szpitalu i tak około trwa kuracja antybiotykowa.
 
reklama
trytytka też bym zjadła jakieś pyszne jedzonko z mc donalda :-) tylko, że najbliższy ode mnie jest 300 km! :szok:
natalia88 no to Ci dzidziuś psikusa zrobił. Charakterny jak moja córcia :-)
anka26,07 może powrót męża do domu będzie owocny i wylądujesz prędko na porodówce :-)
banankowa....wczoraj też mężusiem zaliczyliśmy gości....póki mogę to wychodzę z domu, tak jak mówisz, przyjdzie czas, że to mnie odwiedzać będą...aż będę miała wszystkich dość....ale takie życie :-) fajnie, że w tym szpitalu panuje taka miła atmosfera, życzę Ci takiej przy porodzie.
asinka85 może uda Ci się dotrwać jeszcze te 3 tygodnie.
ala-84 dla mnie ten 17 marca nie ma znaczenia bo nie mieszkam i nie pracuję w Polsce....ale wiem, że też byłabym mega wściekła, gdyby mnie to miało spotkać.
żabka współczuję domowych awantur...tylko Ty się tam za bardzo nie złość i sikaj na wszystko....teraz musisz dużo odpoczywać a nie przejmować się innymi.
betina79 jak wpadniesz na porodówkę taka odstrzelona to lekarz nie będzie mógł się skupić na odbieraniu porodu :-) żartuję....uważam, że dobrze zrobiłaś doprowadzając się do ładu i składu....to, że jesteśmy w ciąży wcale nie musi oznaczać, że będziemy chodziły jak slamsiary :-)

Moja córcia chyba zaczyna troszkę się osuwać ku dołowi bo mnie boli podbrzusze, spojenie, pachwiny....wszystko ciągnie. Staram się oszczędzać, żeby chociaż wytrzymać do tego pełnego 37 tygodnia :-) myślę, że dam radę! Albo co lepsze okaże się, że urodzę dopiero w kwietniu :-)

Ciekawe ile z nas się rozpakuje w tym tygodniu :-)

EDIT:
właśnie przed chwilka zwymiotowałam....bleeee, przypomniał mi się czas z początku ciąży. Wczoraj wieczorem męczyła mnie taka zgaga (pierwszy raz w życiu), że płakać mi się chciało...a co najciekawsze na kolację zjadłam tylko kanapki z masłem bo brzuch mnie bolał już od południa, więc nie wiem po czym ta zgaga....myślałam, że tylko początki ciąży są ciężkie a tu taka muka!

Tak więc współczuję wszystkim, które męczą się ze zgagą już od dłuższego czasu....medal Wam się należy!
 
Ostatnia edycja:
Do góry