reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

ewelinka nie przejmuje sie :) koldra na glowe i drzemalam dalej:-)mnie czasami mdli a zgaga zelzala na szczescie:)
Patrycja mnie w sobote meczyla biegunka i juz myslalam ze sie cos rozkreci a tu nic z tego:dry:
 
reklama
Ewelinka wspołczuje Ci. nie wiem co to zgaga i wymioty w ciazy. wiem ze nie fajnie jest w ogole wymiotowac. mi jest nie dobrze od jakiegos czasu. tzn nie to ze cały czas tak sie czuje.ale jednak.

Wizyta u dentysty dzis o 15:) potem fryzjer:)) zobaczymy co z tym zebem:)
 
elloo

Mezulek wrocil schorowany, biedaczek zakopal sie samochodem w polach i niezle go musialo przewiac. Oczywiscie nie przyzna sie bo to facet. Jak tylko wrocil zaraz wypil Teraflu i poszedl spac. Laura dzielnie czekala na tatusia i zasneli w tym samym czasie.
Rano niestaty maz musial wstac i oczywiscie na pierwszy rzut poszly leki.
Mam nadzieje ze mnie nie zarazi. POza tym w nocy tak bylo mi goraco ze poszlam spac na sofe.

Betina ja takich smakow teraz dostalam ze jadla bym i jadla:cool:
Ewelinka ja sie jeszcze nigdzie nie wybieram. Obiecalam sobie ze to musi byc marzec wiec mam jeszcze troche czasu. W sobote przyjezdza moja mama wiec po weekendzie moge rodzic:-D
Patrycja fajnie ze u Piotrusia lepiej i oby tak dalej!!
Asinka udanej wyprawy do archiwum

hmmmm cos mialam jeszcze napisac i mi wylecialo:zawstydzona/y:
 
Uzupełniłam swoją wagę w odpowiednim wątku :) :) :)

Mąż pojechał zarejestrować nam Maluszka :) Jak wywinie mi jakiś numer z imieniem to uduszę :)

Maluszek kochany i aż nudno sie robi jak on ma takie długie drzemki a później taki spokojny... Kąpiel u taty mu się podobała na szczęście :) Niech mu tylko ten kikut odpadnie.

Postaram się w końcu dzisiaj wstawić jakieś jego zdjęcie. :)
 
mojego tez chorobsko bierze:-(byla u nas Gabi i tez jest dalej przeziebiona i chyba go zarazila.
dziewczyny was tez tak sutki bola?nie moge stanika ubrac bo mnie strasznie drazni:baffled:
 
Cześć Kobietki!!

Ja to muszę zdecydowanie odespać ten weekend... Wczorajszy dzień tak dał nam obojgu popalić, że wieczorem zasnęłam na siedząco niemal.
Moi rodzice obchodzili wczoraj 40 rocznicę ślubu, przy okazji też imprezka obejmowała urodziny i imieniny obojga (które są w tym tyg i w połowie marca). My nadal bez auta, więc planowaliśmy pojechać pociągiem...niestety dopiero w sobotę ok.21 zorientowaliśmy się, że mamy do wyboru albo 8:19 albo 16:00, bo połowa pociągów nie jeździ w weekend. Także wczoraj była pobudka o 6.30 przy sobotnim niespaniu do ok.1 w nocy. W połączeniu z naszymi przeziębieniami nie wyglądało to najweselej :baffled:.
Ewelinka, ja mam termin na tydzień przed Twoim, i nawet nie chcę myśleć o przenoszeniu do kwietnia, ale też czuję, że przed terminem raczej nie urodzę. Ostatnio nawet skurcze mam rzadziej, chyba za mało chodzę :-p.
Patrycja, całkiem możliwe, że organizm się oczyszcza przed porodem. Faktycznie, nie jest to wymarzony moment na poród, ale w razie czego bądź gotowa, by jechać na IP.. Zdrowia dla Piotrusia!!
Banankowa, super, że atmosfera w szpitalu jest tak dobra. To naprawdę wiele znaczy.
Ala, we mnie ten termin też wywołuje stres.. Jakie to beznadziejne, że jeden głupi dzień decyduje o tak ważnej sprawie.
Betinka, ależ Ci zazdroszczę tych świeżych truskawek ;-).
Żabko, współczuję nocki.
Szczebiotko, A Ty ciągle w dwupaku :-D. Może dociągniesz do terminu, hmm?:-)
Natalia, a to uparty Groszek :tak:.
Anka, oj to niefajną Mąż miał przygodę. Oby szybko wyzdrowiał, bo chory facet w domu to katastrofa:-D.

Moje spojenie łonowe i cała miednica doprowadza mnie do szału. Dla mnie nie ma już takiej pozycji leżącej, która byłaby bezbolesna, nie mówiąc już o przewracaniu się na drugi bok, czy wstawaniu albo pierwszych krokach po wstaniu z łóżka/fotela/czegokolwiek. Dzisiaj w nocy prawie płakałam przy każdym ruchu...:baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
Zabka mnie ogolnie biust boli:baffled:
Deizzi u Ciebie to nawet nie widac ze urodzilas :) co to jest 3kg?

Ostatecznie może zostawć te 3 kg :) ale liczę na to że trochę zleci jeszcze. Zwłaszcza że mam teraz piersi jak po jakiejś giga operacji plastycznej a normalnie małe b. Ważą bardzo bardzo dużo...

Cześć Kobietki!!

Ja to muszę zdecydowanie odespać ten weekend... Wczorajszy dzień tak dał nam obojgu popalić, że wieczorem zasnęłam na siedząco niemal.
Moi rodzice obchodzili wczoraj 40 rocznicę ślubu, przy okazji też imprezka obejmowała urodziny i imieniny obojga (które są w tym tyg i w połowie marca). My nadal bez auta, więc planowaliśmy pojechać pociągiem...niestety dopiero w sobotę ok.21 zorientowaliśmy się, że mamy do wyboru albo 8:19 albo 16:00, bo połowa pociągów nie jeździ w weekend. Także wczoraj była pobudka o 6.30 przy sobotnim niespaniu do ok.1 w nocy. W połączeniu z naszymi przeziębieniami nie wyglądało to najweselej :baffled:.
Ewelinka, ja mam termin na tydzień przed Twoim, i nawet nie chcę myśleć o przenoszeniu do kwietnia, ale też czuję, że przed terminem raczej nie urodzę. Ostatnio nawet skurcze mam rzadziej, chyba za mało chodzę :-p.
Patrycja, całkiem możliwe, że organizm się oczyszcza przed porodem. Faktycznie, nie jest to wymarzony moment na poród, ale w razie czego bądź gotowa, by jechać na IP.. Zdrowia dla Piotrusia!!
Banankowa, super, że atmosfera w szpitalu jest tak dobra. To naprawdę wiele znaczy.
Ala, we mnie ten termin też wywołuje stres.. Jakie to beznadziejne, że jeden głupi dzień decyduje o tak ważnej sprawie.
Betinka, ależ Ci zazdroszczę tych świeżych truskawek ;-).
Żabko, współczuję nocki.
Szczebiotko, A Ty ciągle w dwupaku :-D. Może dociągniesz do terminu, hmm?:-)
Natalia, a to uparty Groszek :tak:.
Anka, oj to niefajną Mąż miał przygodę. Oby szybko wyzdrowiał, bo chory facet w domu to katastrofa:-D.

Moje spojenie łonowe i cała miednica doprowadza mnie do szału. Dla mnie nie ma już takiej pozycji leżącej, która byłaby bezbolesna, nie mówiąc już o przewracaniu się na drugi bok, czy wstawaniu albo pierwszych krokach po wstaniu z łóżka/fotela/czegokolwiek. Dzisiaj w nocy prawie płakałam przy każdym ruchu...:baffled::baffled:

To u Ciebie tak samo jak u mnie. Nie mogę znaleźć pozycji do snu... Na bokach nie pasuje bo rana ciągnie jedynie na plecach jako tako ale na dłuższą metę kręgosłup się nie zgadza na taką pozycję. Jak mnie brodawki przestaną boleć zamierzam spać w mojej ukochanej pozycji na brzuchu...
 
makunia ja mam to samo w nocy. przy kazdej zmianie pozycji wydaje dziwne dzwieki:-(a jak dluzej pochodze to juz potem nie moge wstac z lozka.
ide sobie zupke ugotowac.smaka mam na ryz z jablkami:)
 
reklama
Witamy witamy dzisiaj. Tymcio nie zdecydował się na wyjście, chociaż wiercił główką niziutko i jakieś dziwne skurcze w nocy dawały się we znaki.
a ja zaklajstrowana tam, na cztery spusty, więc coś mi się zdaje, że znowu przenoszę;/ obym tylko na patlogii nie wylądowała znowu.
Miś pomimo katarku ma pełno energii i pomysłów tysiące. teraz siedzi ze mną na kolankach i pisze do Was:)
jutro chcę do Teściowej jeszcze jechać, bo się jej nie poprawia, chociaż mówi co innego;/ już nawet chcieliśmy ją do nas wziąść, ale Ona się zgodzić nie chce...


asinka ja też gdzieś ten świstek zagubiłam z pierwszej ciąży, ale mój lekarz prowadzący dał mi skierowanie na te badania i nawet nic nie musiałam płacić. przypomniałaś mi, że nie mam torby na wyjście ze szpitala spakowanej:p zaraz się za to wezmę. i ściskaj nóżki:)
ala nie tylko Ty się wściekasz na tego !@#$%^&*() chociaż gdzieś wyczytałam, że kobiety prowadzące własną działalność gospodarczą ponad 2 lata i te zatrudnione na umowę zlecenie, które samodzielnie odprowadzały dodatkowe składki na zus, mają szansę dostać ten zasiłek dodatkowy. tylko nie wiadomo kiedy te złodzieje do końca zadecydują o tym
basiatoja dziękuję:) a może u Ciebie też można czegoś się dowiedzieć chociaż na izbie przyjęć? ja tam też byłam się dowiedzieć co trzeba do szpitala wziąć, bo w każdym troszkę co innego się zabiera. jedne np. zapewniają pampersy, inne ubranka, inne niczego nie dają, więc wolałam się upewnić co i jak u mnie wygląda. a jak jest co raz lepiej u Ciebie, to może dzisiaj prześpisz całą nockę bez problemów:)
Zuzkon no jak super, że dzisiaj idziesz! już i tak za długo się męczysz . a fryzjer niech Ci to zrekompensuje:)
betina udanej wizyty:) i zazdroszczę deserku! mojego M nie ma w domu całe dnie, więc podnoszenie się, choć komiczne, pozostaje cięgle w mojej kwestii:p
zabka poustawiaj ich tam. co Ci ciężarówce będą ostatnie dni zakłócać. a ból brzucha już odpuścił?
Patrycja może to nerwy u Ciebie? ucałuj Piotrusia od wszystkich bbciotek! przesyłamy dobre fluidy do Was:)
Ewelinka współczucia;/ niech Cię już więcej nie męczy ta cholera
anka zdrówka dla męża!
Deizzi trzymaj wałek w pogotowiu na jego powrót:p ja bym się cieszyła, jak Mluch by mi tak ładnie spał:) sama musisz też odpocząć przecież i drugim się zająć. a na zdjęcie czekamy jak najbardziej:)
zabka ja w domu chodzę bez, bo mnie cholera bierze na samą myśl, że mam go założyć;/
makunia to leć do łóżka spać. żebyś się nie rozchorowała tylko bardziej przez te wojaże i przemęczenie.
 
Do góry