reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

niestety no wiesz jak mam praktyki głownie ruchowe, wysiłkowe i mało bezpieczne. wiec chodzi o to ze szkoła woli narzucic dziekanke ale czy ja ja wykorzystam to inna sprawa. to mnie tez chroni. bo inaczej wykladowcy patrza ze mam dziekanke a jak bym jej nie miala.
 
reklama
Dobry wieczór Marcóweczki! Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam, ale brak internetu zrobił swoje. postaram się w miarę możliwości nadrobić zaległości.
 
dziewczyny ja już chcę urodzić !!!! :))) wczoraj myślalam, że to już, bo brzuch mnie zaczął pobolewać a tu nic, dziś tylko plecy bolą, krzyż, i mały się mniej rusza, mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać...
 
zuzukon - no prywatne uczelnie mająinaczej... Na państwowych sporo Ci ułatwiają, moja koleżanka nafizyce medycznej jak miała zajecia w szpitalu, to po prostu jąprzerzucili, żeby na rentgenie nie robiła, ale spokojnie mogławszystko w terminie pozaliczać. Ale w sumie, zaliczysz w innymterminie, więc nie ma się czym przejmować:) A co do zdziwieniaTwojej Pani dziekan - dzisiaj jak dzwoniłam do mojego promotora,zeby zapytać, o której mam jutro u niego być, to po 10 sekundachciszy w słuchawce usłyszałam: "ooo, to Pani już urodziła:,mówię mu, ze nie, jeszcze nie, że dopiero za tydzień planuje, tomi powiedział, że mam mu prace wysłać mailem, a nie chodzić podworze, bo jest ślisko, a przed uczelnią odśnieżają "partacze":D


roksaa - mają te nasz dzieciaki swojehumorki, nic tylko matki by kopać chciały :D


basiatoja - hihi, Ty nie rób teściowiniespodzianki:D byłby baaardzo zaskoczony, a Ty chyba jeszczebardziej jakbyś jutro zaczęła rodzić:D
A co do jedzenia - ja też mam czasamitakie dni, ze zjadłabym lodówkę razem z kablem:) ale się nieprzejmuje, mam 20 kg na plusie, pierwszy raz w życiu przekroczyłammagiczny próg 60 kg i ... lata mi to :D


Anka - jak napisałaś o tymodchodzeniu wód w sklepie, to przypomniało mi się jak moja bratowarodziła pierwszego syna. Wpadła do restauracji mojej mamy,przerażenie w oczach, burak na twarzyi mówi "Posikałam sie,normalnie szłam miastem i się posikałam, co za wstyd".Okazało się, że odeszły jej wody i po 6 godzinach miała syna narękach :D

W ogóle to mój gin. pobudził mi chyba przez to swoje badanie macice, bo teraz mam skurcze co chwile:| Ale spokojnie czekam aż zaczną być nie do zniesienia :)
 
witamy banankową :) czekamy na wieści co u Ciebie;) z tego co widzę jesteś jedyną osobą z moich okolic :)


w sumie to żadnych rewelacji nie ma;) wyczekuję, oczekuję i doczekać się nie mogę porodu hihi. torba już spakowana czeka, brzuszek już jakby niżej, ale po za tym to nic się nie dzieje.
mam tylko nadzieję, że Maluch nie będzie przenoszony jak Michałek bo nie chcę znowu na patologii leżeć:no::no::no::no::no::no::no:
 
Po raz kolejny przekonałam się, że na moją córcię najbardziej pobudzająco działa...smak grejpfruta. Zjadłam całego (różowego) i mała zrobiła mi po prostu dyskotekę z brzucha..ale przynajmniej wiem, że z nią wszystko ok :-D. Przez resztę dnia była już dość żwawa. Może po prostu przejęła moje nawyki i zaczyna budzić się do życia dopiero wczesnym popołudniem :-p.
Anka, ale się obkupiłaś :tak:. Ja już się nie mogę doczekać, kiedy będę mogła pobuszować po sklepach i kupić sobie coś fajnego. Ale ja zawsze muszę przymierzyć, bo mam dość niestandardową rozmiarówkę... A teraz to juz w ogóle nie jestem w stanie przewidzieć, jaka ona będzie :confused:.
Herbata, te bóle to chyba od skurczów, prawda? Mnie po prostu bolą więzadła i miednica od ciężaru dzidziola...
Trytytka, moja znajoma ostatnio urodziła synka 5 kg, i owszem zrobili jej cesarkę, ale była nastawiona na sn do samego końca :szok:
Patula, śpię z poduchą między nogami, ale niestety zawsze ją jakoś wywalam jak zasnę :-D. Powodzenia w szpitalu, czekamy na dobre wieści!!!
Patrycja, współczuję Ci bardzo...
Basiatoja, spokojniutka mogłaby być :-). Ale do tej pory dość często szalała i jakoś nie mogę się przyzwyczaić, że teraz tych ruchów jest znacznie mniej. Choć nadal potrafi dać czadu..
Natalia, wielki dzień już blisko!! Powodzenia :-).
Zuzkon, być może moja też się czasem rusza a ja tego nie czuję... mam łożysko na przedniej ścianie macicy, podobno wtedy ruchy są mniej odczuwalne czasem..
Roksaa, daj znać po jutrzejszej wizycie :tak:.

Oj, dziś mi się nie chce spać...coś czuję, że kiepska noc będzie. Jakby to było jakąś nowością, hihi:rofl2::rofl2:.
 
Szczebiotko, wymeczysz sie okropnie, biedactwo. Mogloby wreszcie sie zdecydowac... A masz juz jakies konkretne rozwarcie po tych skurczach? Dobrze, ze sprawdzaja co u malutkiej po tym wszystkim. Zazdroszcze podejscia Szczepka, my mamy problem z malym panikarzem....

Truskaffka, duzo tego strasznie:baffled: Wspolczuje takiego tempa, zwlaszcza teraz. Ostatnio, jak pobiegalam na badania, wyczekalam sie, itd, brzuchol mnie bolal. Wiec moze rozloz to sobie jakos, zeby sie nie przeciazyc

Makunia
, normalne, ze ruszaja sie mniej (moj smok ledwo sie rusza...), byle sie w ogole ruszaly

Anka
, jestem pod wrazeniem - do takiego dentysty dzieci moga chodzic! Fajne zakupy:biggrin2:

Ala, 4700 to rzeczywiscie bylby rekord:szok: Niewiele wazy synek przy tym wzroscie

Patrycja, ojej, strasznie wspolczuje.... Kochana, a to nie jest taki astmatyczny skurcz drog oddechowych na tle nerwowym??? Ostatnio mialas ciezki okres, a dzieci bardzo to wszystko odbieraja:baffled: Ja mialam takie jako dziecko, po prostu sie dusilam. Ucaluj malutkiego i oby jak najszybciej sie poprawilo!

Natalia, bardzo duzo zalezy od kota. Bo niestety prawda jest, ze zostana odsuniete na drugi plan. Dziecko zabiera tyle czasu i uwagi, ze nie ma niestety innego wyjscia. Moje przyzwyczaily sie po pewnym czasie, choc na poczatku byly nieco zdezorientowane i obrazone. Nadal spia z nami. Na szczescie nigdy nie byly przez to agresywne wobec dziecka, raczej usuwaly sie z drogi.

Basiatoja, potem bedzie gorzej - bedziesz chodzic tylko do dzieciecych sklepow:sorry2:

Roksaa,
daj znac jak tam wizyta jutro. Kto wie, moze jeszcze w lutym bedziesz mama?

Patula,
trzymamy kciuki mocnooo. Nie martw sie za bardzo, bo dziecko na tym etapie jest juz bezpieczne i nic zlego nie powinno sie stac... Ja nie mialam szyjki od 34 tyg w poprzedniej ciazy i takie wlasnie rozwarcie, a dotrwalam do 40 tyg. Glowa do gory;-)

Padam na razie, zaraz doczytam reszte.....................
 
reklama
Do góry