reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

reklama
Co do znieczulenia to chyba to samo co ostatnio od pasa w dol, anestezjolog ma przyjsc do mnie wieczorem i pogadac o znieczuleniu.

Położna prosiła żebym tylko nie zrobiła tak jak ostatnia dziewczyna ktora byla na planowanym cc i miala poczekać do rana a w środki nocy jej pęcherz pekl i zaczęły sie skurcze i mieli nocna akcje . Dziecka jutro nie dostaje :( beda przynosić go tylko na karmienie żebym odpoczela. Ale chyba im go nie oddam :) co do drugiej blizny to jej nie będzie wytna stara i bedzie w to miejsce nowa az mi ulzylo bo wiem co mnie czeka jeszcze stres mnie nie ogarnął.

Nie wiem co oni mi w tej kroplowce podali ale bez przerwy mi sie oczy zamykają wiec spie ...
\


aa ja czytam dziś te wątki i się zastanawiam gdzie jest DEIZZI az natrafiam na informacje....rany to już....kurdę, to niebawem Nasza kolej....
 
Królowa ja małą zapisałam na Wacie czyli chyba najbliżej ciebie. Do Hoppe - on tam jest kierownikiem. I generalnie z niego jestem zadowolona. Jak mała miała problemy ze spaniem i wymiotami to niczego nie olewał tylko ładnie się nią zajął. Jedynie to ja mam swoje podejście do szczepionek i trochę niestendardowo dziecko szczepię i nie chcę szczepić na odrę, świnkę i różyczkę i ostatnio kazał nam się zastanowić nad zmianą lekarza bo jemu to się nie podoba... Ale poza tym jest ok i wolałabym go nie zieniać. Poza tym generalnie prawie zawsze do kogoś można się zapisać rano telefonicznie bez stania wcześniej w kolejce (choć do Hoppe akurat nie zawsze). I jak na razie na dzieciach chorych tylko jedna pani doktor nie przypadła mi do gustu więc jest ok. No i moim zdaniem jednak wygodnie jest mieć przychodnię blisko.
 
Mam czesc wynikow, anemia jak %*µ$£. Biore zelazo, ale ciagle mi leca wszystkie wskazniki hemoglobinowe. Ehhh, dobrze, ze juz niedlugo...

Deizzi
, spij i zbieraj sily

Patula
, te badania sa wymagane przez szpital. W moim przypadku konieczne, gdyz bede miec cc przy znieczuleniu zewnatrzoponowym. Nie placilam za nie, gdyz pracodawca zapewnia mi pakiet Luxmedu i tam robie wszystkie badania za darmo.

Roksaa
, ja mam sasiadke II pietra nizej (!), ktora non stop oskarzala mnie o chodzenie na obcasach po domu, co jej przeszkadzalo. Dodam, ze jest w moim wieku... Raz wpadla do nas z pretensjami, a ja jej otworzylam... boso. Bo tak wlasnie chodze w domu. Glupich nie sieja widac :baffled: Podobno ta skaza przechodzi ok 4 roku zycia.

Zuzkon, udus albo strzel patelnia w leb:-p Wspolczuje siedzenia tylu godzin w szpitalu...

Krolowa, niestety nie da sie przygotowac. Wszystko to jest praktyka. Na szczescie dzieci nie pamietaja naszych poczatkowych bledow;-)

Aleksp, ja tez odliczam do 1go:-)
 
Szczebiotka - zaciskam kciuki, żeby mala się w końcu zdecydowała ;) dawaj znać kochana ;)
i super, że przez miesiąc będziesz miała kogoś w domku!!!! przynajmniej sie Szczepciem zajmą i Tobie cos do jedzenia dadzą ;)

Deizzi - to za jutro zaciskam z całych sił kciuki!!!!!!!!!! trzymaj się ;)

kociatka - może to żelazo co bierzesz akurat Ci sie kiepsko przyswaja, co?? no bo to trochę dziwne.....
no i jak tam ciśnienie?? ciekawe co jutro lekarz powie....

Królowa - my jeździmy do babic - do przychodni Sorno.... pani dr nazywa sie Matysiak...
ja ją lubię bo ona przyjeżdża do domu do dzieciaków... oczywiście za kasę, ale czasem naprawdę nie będe miała jak się z nimi dowlec gdziekolwiek... a teraz jeszcze z trójką... zreszta ja ją już tak dobrze znam, ze właściwie nie musze się zapisywac, tylko jade jak przyjmuje i wchodzę ;) a ona sobie wtedy dopisuje jako wizyte dodatkową ;)
poleciłam ją sąsiadce i jest zadowolona (sąsiadka w październiku urodziła synka) - za wizytę domową bierze 100 zł....

u nas ok, pani dr pessar zdjęła, nie powiem, ale bolało trochę :baffled:
no ale szyjka zamknięta, chociaż miękka... pani dr obstawia jednak przyszły tydzień.... a na ktg wybieram się w sob - musze zadzwonić i się umówić....
gadałam z teściową i przyjedzie w środę :-) bo mam takiego stresa z nocami co z dziećmi jakby się zaczęło, że nie wiem..... a wolę sie już nie denerwować....
niby Mai chrzestna miała jak coś nam pomóc teraz, bo w tym tyg mój ojciec w Zakopcu jest, to jak ją zapytałam wczoraj czy możemy na nią i jej chłopaka liczyć to powiedziała, że mają trochę planów na ten tydzień więc zalezy kiedy.... no to nie na moje nerwy......
więc poprosiłam teściową, żeby przyjechała teraz, bo sie już i tak odgrażała, że przyjedzie nas wspomóc.... więc do środy zaciskam nogi a potem niech sie dzieje co chce :-D
spokojnej nocki kochane ;)
 
Witam sie wieczornie.
Ja dzisiaj ledwo zywa ale jakos udalo mi sie poczytac to co przez weekend napisalyscie. Mezus wstawal do pracy o 2 w nocy wiec ja razem z nim i dopiero chyba ok 5 czy 6 udalo mi sie zasnac a o 8 musialam juz wstac bo na 9 mialam ktg. Podobno jeszcze mojej corci sie nie spieszy no i moze dobrze niech sobie jeszcze posiedzi chociaz juz mi ciezko i chcialabym miec ja juz w domu (ale poroc moglabym przeskoczyc jak by sie dalo :-)). W sobote myslalam ze juz sie pcha na swiat bo jak bylismy na zakupach to mnie tak bolal brzuch ze nie moglam dojsc do domu. Ale jakos sie wdrapalam na 3 pietro, polozylam sie i po jakims czasie przeszlo. Maz stwierdzil ze jednak moglaby sie juz urodzic i caly czas jej mowil do brzucha zeby wychodzila ale cos corcia sie go nie slucha.
Roksaa ja tez mam taka bardzo mila sasiadke pode mna ktorej zawsze cos nieodpowiada i jest pierwsze zeby dzwonic na policje i robic awantury. A wcale nie jest stara bo ok 40 lat ma ale swego czasu lubila sobie wypic. Kiedys przyjechalo pogotowie na sygnale do nas do klatki tak przed 22 bylo to wyleciala na balkon a pozniej na klatke i zaczela sie drzec ze sa nienormalni zeby o tej godzinie na osiedle na sygnale wjezdzac. Albo kiedys zaczepila mnie zebym sobie przestawila pralke w inne miejsce bo jak piore w nocy to strasznie jej po rurach echo niesie i ona spac nie moze a jej piesek ktory spi w lazience boi sie. Powiedzialam jej ze to nie u mnie bo akurat w tym czasie nie puszczalam prania w nocy a rzeczywiscie pral ktos co noc bo ja tez slyszalam to stwierdzila ze bedzie w takim razie dalej szukac u kogo to. Ostatnio pyta sie mnie kiedy rodze i jak sie czuje i podczas rozmowy mowie jej ze mam nadzieje ze mala bedzie pozwalala spac sasiadom w nocy to stwierdzila zebym sie tym nie przejmowala bo nie pierwsze i nie ostatnie dziecko w bloku. Tylko ciekawe czy jak bedzie w nocy plakac to czy przyjdzie do mnie ze jej przeszkadza to czy odrazu po policje zadzwoni ze cisze nocna zaklucamy.
Szczerbiotka, Deizzi trzymajcie sie dzielnie i powodzenia
 
Agula, zaciskaj te nogi, zaciskaj.... No pieknie, deklaruja pomoc, ale musisz sie wstrzelic w okienko - czyli mozesz rodzic tylko wtedy, gdy nie beda mieli nic lepszego do roboty. Bierz tesciowa Kochana, jesli mozesz na nia liczyc.
Zelazo biore od niedawna dopiero, bo gin zlewal troche fakt, ze mi ta hemoglobina leci juz od grudnia. A zelazo dostalam w lutym:baffled: Cisnienie lepsze, dziekuje. Chyba leki dzialaja:tak:
 
Kociatka no prawie sobie strzelilam. gdyby nie to ze kuba jeszcze we mnie siedzi to juz po 1h bym strzelila:p to super ze leki działaja. ja tez dopiero od lutego biore. no wiec w przyszly czwartek zobaczymy czy wyniki sa lepsze.

Deizzi do jutra juz wytrzymacie::) to pewnie taki "gupik" zebyś spała a nie martwiła się. zmniejsza poczucie strachu itd:0 mi dali cos takiego przed operacja to na słowo operacja sie smialam.

krolowa ja kubusia bede chciała zabierac do prywatnych albo do szpitala w dziekanowie lesnym:) tam sa swietni lekarze piediatrzy:)

Aleksp to bardzo dobrze:) może nawet przenosisz skoro zero oznak:))

Mi humorek sie poprawił choc strach dalej nie pozostaje:) chciaąłbym przespac całe 1,5 tygodnia. ale z Wami jakos przezyje:) jeszcze zajecia na uczelni i znajomi i bedzie dobrze.
 
reklama
Ojej..powiem Wam, że pierwszy raz od kilku miesięcy same zamykają mi się oczy o tej porze :szok:. Może to dlatego, że wstałam o 7 i praktycznie cały dzień biegałam po lekarzach.
Szczebiotka, Deizzi, kciuki za Was mocno zaciśnięte i czekam na dobre wieści :-).
Kociatka, no ja niestety też dziś dostałam od gina receptę na żelazo, bo wyniki jednak poleciały... A już miałam nadzieję, że obejdzie się bez...:baffled:
Agula, pomoc teściowej na pewno się przyda :)
Zuzkon, zobaczysz, że szybko minie te 1,5 tygodnia. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy ;-).
Roksaa, my też mamy takiego drażliwego sąsiada, na szczęście drzwi w drzwi, więc nas się szczególnie nie czepia, ale tym, co mieszkają z nim przez ścianę i nad nim non stop awantury robi. Nie można nawet głośniej tv pooglądać, bo wali w rurę od centralnego. I przeszkadza mu że pies szczeka.
Truskaffka, nareszcie dzień na zwolnionych obrotach!!;-)

Dziewczyny, widzę, że była dyskusja na temat mieszczenia się w spodnie sprzed ciąży... Żartujecie????:szok::szok:
Wczoraj zmierzyłam się w brzuszku i przy okazji w biodrach...i nogi się pode mną ugięły... przybyło mi 10cm..
I sprawa wygląda tak, że w brzuszku mam 109 a w biodrach 113... :baffled:
 
Do góry