reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2013

Na ktg wyszly mi dwa skurcze ma poziomie 70 ale po nich wszystko sie uspokoilo. Jem kolacyjke moj ostatni posiłek na najbliższe dwa dni i do północy moge tylko pic.
 
reklama
Asinka85 spojenie to moja zmora...aczkolwiek od kilku dni jakoś mniej mi doskwiera albo może się przyzwyczaiłam:p

Dezzi , Szczebiotka ja z niecierpliwością czekam na wieści od WAs:-D

Ja w środę jadę na powtórkę badań ze względu na złe wyniki wcześniejszych...przy okazji odbiorę wr i hiv i do piątku powinnam mieć już cały komplet do porodu:-) Ciekawa jestem czy coś wyjdzie w czwartek na usg...

Ps, zapraszam do mnie na bloga tam wyprzedaż szafy Gabrysiowej:-)
 
Żabka to jak mały się wstawia w kanał to możliwe, że jeszcze tylko chwilka. Dobrze też, że wyniki w porządku:-)
Kania masz rację, o terminie porodu możemy sobie pomarzyć bo i tak dzieci wyjdą, kiedy będą chciały. Co do brzucha to ja nie zauważyłam, żeby mi opadł, a szkoda bo przynajmniej bym oddech złapała;-)
Deizzi powodzenia w tym kurorcie, jeszcze tylko kilkanaście godzin, ale Ci fajnie. Delektuj się kolacyjką skoro tak długo masz być bez jedzenia. Pamiętaj się pochwalić tu ciotkom, bo będziemy czekać na wieści i zdjęcia:-)
Szczebiotko zgadzam się z Twoją teorią odnośnie bomby zegarowej, mój mąż tak właśnie mnie traktuje. Ja się staram spokojnie, ale przy nim to teraz nawet stęknąć nie można, bo już patrzy co się dzieje hehe:-D
Ewelinka ja też się nie mogę doczekać zakupów ubraniowych po porodzie, mimo że w szafie się przewala heh
Truskafffka odpoczywaj, mi już nawet leżenie nie przynosi zbytniej ulgi, bo ciężko się przekręcić na drugi bok;-)
Natalia to zobaczymy, czy coś z tych skurczy wyniknie, dawaj znać.
Herbata współczuję mdłości, z pewnością Cię umęczą, ale jeść coś musisz.
Kociatka mój Daniel jako niemowlę miał skazę białkową, która mu przeszła, bo teraz może jeść wszystko. Za to okazało się, że ma uczulenie na sierść psa. Pewnie ma to po mężu, bo mąż uczulony tyle, że na sierść kota.
Patula ja też mam tak z tym pulsowaniem, nawet mąż się pytał co to, a ja sama nie wiem, bo teoretycznie dziecko ma w tym miejscu pupkę:tak:
Asinka powodzenia w pakowaniu, nie mam listy na kompie, ale któraś z dziewczyn wysyłała tu więc pewnie Ci podeśle.
Ala to mam nadzieję, że tym razem wyniki będą lepsze. Fajnie że Ci zrobią usg przed porodem, muszę pamiętać żeby się zapytać gina, czy mi też zrobią w szpitalu usg, czy już nie.
Ja dziś byłam na spacerze z syniem i u siostry, nie mam już sił siedzieć w domu i brakuje mi świeżego powietrza, ale z drugiej strony to na ten moment na dalekie spacery się nie nadaję. Ostatnio mnie sąsiadka z dołu (starsza kobieta) wkurzyła, już brak mi słów na nią. Przyszła do mnie się poskarżyć, że nam za bardzo krzesło do komputera trzeszczy i ona nie może spać przez to oraz że syn mój za dużo biega, ona po 22 idzie spać i żeby już o tej godzinie nie biegał po mieszkaniu (kładę go spać po 21 zaraz jak się bajki na Mini Mini kończą). Wiadomo jak to w blokach, ja też słyszę sąsiadów i jakoś mi to nie przeszkadza, ciekawa jestem tylko co będzie, jak się córcia urodzi i będzie w nocy płakać. Cały blok zna to moją sąsiadkę, a jak kupowałam mieszkanie i się pytałam o sąsiedztwo, to nikt mi nie powiedział, że taka z niej zmora osiedlowa.
W ogóle ostatnio nie mam nerwów, jestem zmęczona i nic mi się nie chce, dobrze że to już końcówka.
 
Hej Dziewczyny :)
Ja się tak na szybko melduję, że już po wizytach, które opisałam w odpowiednim wątku - na razie na porodówkę się nie wybieram...
Idę odgrzać obiadek, bo mąż zaraz wróci z pracy, podczytam co u Was wieczorem ;-).
 
Roksa wspolczuje sąsiadki :) i życzę wytrwałości ale z doświadczenia wiem ze na zmianę nie ma co liczyć bo tacy ludzie sie nie zmieniają.

Anestezjolog miły facet wyrok podpisany :) tak wiec jutro rozpakowanie. Jeden bobas sie rodzi ale dają mu jeszcze kilka godzin a drugi sie rozmyślil i jutro od nowa wywoływanie.

Nerki znowu bolaly wiec dostałam ketonal. Byle tylko noc spokojna byla.

Trzymać kciukiem od rana prosze za to moje maleństwo. Jak się ogarniemy rano to dam znać co i jak. Dobrej nocy
 
Deizzi kciuki zaciśnięte i z niecierpliwością będziemy czekać na wiadomości, a teraz się nie stresuj. Mam nadzieję, że ból nerek przejdzie bidulko i chociaż się wyśpisz przed finałem:-)
 
6h w szpitalu. po 4 dostałam szału. jeszcze sama tam siedziałam od 14 a byłam juz w szpitalu o 12. potem kłotnia ze swoim. bo co to za szpital!! i w ogole ze powinni rzucic wszystko i sie mna zajac!! wracam a on znow spal:(
 
reklama
Wchodzę i widzę, że nasze marcowe maluchy coraz bliżej przyjścia na świat :)))) Mocno trzymam za Was kciuki, Dziewczyny!

Do mnie nadal ten fakt nie dotarł... Jezuuuuuu będę mamą!!!! Czy da się do tego przygotować???
 
Do góry