reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2013

Kania - guzek mi prawie wrócił do swoich rozmiarów, więc podarowałam sobie internistę, bo w środę idę hurtowo do dentysty, endokrynologa i ginki ;)
Deizzi, Szczebiotka - trzymam kciuki.

Ja standardowo zaczynam panikować, że to już za dwa tygodnie..
 
reklama
Szczeniotka-kciuki zaciśnięte
daizzy-tobie też powodzenia i oby szybko sprawnie poszło

Przepraszam,że nie odpisze każdej z osobna.Pamięć szwankuje-nie pamiętam dokładnie co u was.
patrycja-bardzo bardzo Ci współczuję teraz takich stresów,kłótni.Z tego co piszesz,to rzeczywiście facet jest jak dupek,niedojrzxały.
Ja mam taką tteorię-lepiej być samą z rodziną itd niż opiekowac się jeszcze dupkiem.Nie łudźmy się-jesli facet teraz jest nieodpowiedzialny-nic nikt tego nie zmieni.A błędne jest myslenie,ze dziecko "scala" związek.Bzdura.Dochodzą nowe obowiązki i jeśli teraz nie masz wsparcia to niech spada na drzewo.


Ja mam dziś wizytę na KTG na 13ta,może zrobią mi też USG.
Od wczoraj wieczór czuję jakby mi się brzuch bardziej obuścił,jak wstaję to musze trzymać brzuch bo mam wrażenie że mi spadnie i zacznę zaraz rodzić...
Wziełam nospe na noc.Troche lepiej spałam.

Jutro wizyta u mojego gina i dostanę skierowanie na poród-najważniejsze to żeby mi napisał wskazanie do cesarki-chcę to juz z głowy.

Trzymajcie się w dwupaku i zdrówka zycze:-)


ps.Zapomniałam dodac-od kilku dni puchną mi stopy-nie poznaję ich.Bolą mnie.Doszła tez opuchlizna na rękach.Nóg do góry nie dam rady trzymac bo nie daję rady lezeć na wznak-plecy pękają.Obłęd.
 
Ostatnia edycja:
Hej wszystkim :-)

Melduję się po powrocie z Oslo ......ze mną i dzidzią wszystko dobrze. Podróż minęła bez większych problemów...jedynie wymiotowałam wczoraj...ale to dlatego, że zjadłam kebab na mieście i za dużo cebuli w nim było, która mi ewidentnie zalegała na wątrobie :-D

Widzę, że na bb robi się ciekawie.
Deizzi życzę powodzenia :-) już jutro będziesz mieć swoją kruszynkę w ramionach....a te nastroje to pewnie z nerwów i emocji jakie teraz Tobą targają. Dasz radę!
Szczebiotko tylko patrzeć jak Twoje słoneczko pojawi się na świecie :-) pewnie jest Ci już cięzko i myśle, że te skurcze nie są przyjemne, ale już bliżej niż dalej! Łączę się razem z Toba w tym czekaniu :-)
maryńka podziwiam, że chce Ci się jeszcze uczyć! Ja bym najchętniej leżała i nic nie robiła....czuję się jak słoń! :szok:
kania78 ja też wolę leżeć na porodówce ze spokojną głową, że w domu już jest wszystko gotowe..... :-) fajnie, że położna przychodzi do Ciebie i sprawdza czy wszystko ok, pewnie czujesz się spokojniejsza dzięki temu.
 
Ostatnia edycja:
anka - powiedz mi co robisz na tespuchnięte nogi? jakieś zimne okłady? mi własnie zaczely puchnąći nie mam kostek :|


a ja sobie zrobiłam rybkę zpiekarnika pod kołderką z pieczark i pomidorów:) pyszneeee:) Muszępoleżeć chwile, bo pisałam przez 3 godziny prace i teraz mniekręgosłup boli...
Udnaje soboty dziewczyny :)
Kochana duzo odpoczynku, lezenie z nogami w gorze i zimne oklady na stopy
Cześć ciężaróweczki!


Od wczoraj znów jakaś nietaka jestem.
O 16 byłam u położnej na kTG i wyszło,że mała jest za spokojna,jeden z pomiarów nie pokazywał dużych zygzaków ale płyciutką linię.
Połozna powiedziała,że nie chce mnie tak zostawić i kazała mi przyjechać na 20tą.
Byłam i okazało się że są lepsze parametry ale szału nie ma. Powiedziała mi,że jak dziecko słabo i żadko się rusza to jest tak samo niedobrze jak wtedy gdy dziecko jest za bardzo ruchliwe.
Kazała mi obserwować ruchy i jakby sie coś działo to mam dzwonić i przyjedzie do mnie z aparatem KTG.
No więc ja od rana co chwilę macam brzuch trochę szturcham,ruszam się żeby sprawdzać-ruchy są ale moja córa nie boksuje mnie mocno.
Jutro też będę sie obserqować.

W poniedziałekmmam przyjsć do szpitala na KTG,chyba zrobią mi tam USG a we wtorek idę na ostatnią wizytę i USG do mojego ginka-jestem już kłębkiem nerwów bo nie wiem co ta moja córa taka spokojna.Mam nadzieje,że nie będzie problemu z niedotlenieniem bo umrę chyba.

Przez to wczorajsze wieczorne KTG musieliśmy zostawić jeszcze Gabi u rodziców.Dopiero jutro ja zobacze,

mam już dość.


AAA i żeby było ciekawiej,pomimo tego ze mam leki,krople do nosa itd to zatkany nos utrzymuje mi sie juz z miesiąc.:angry:juz nie pamiętam kiedy normalnie oddychałam pełną piersią...:no:


Ale wam natrułam.

Jest mi smutno:-(
hmmmm i c z tymi ruchami? dlaczego niedobrze?
Anka, prawde mowiac nie lubie sniegu w miescie:no: W Krakowie czesto jest brudno i mokro wtedy, w polaczeniu z olowianym niebem robi to niezbyt zachecajace wrazenie. Slisko na ulicach, korki. Przynajmniej dzieciaki maja sanki...
to u nsas dzies pogoda dla kazdego
Piekne sloneczko chociaz temepratura kolo 4st
Ptaki slicznie spiewaja co zauwazyla moja Laura :) dobrze ze sprawdzilam temp. bo bym ja troszke za lekko ubrala
hej Kobietki,

ja na chwilkę tylko


Anka to puchnięcie to chyba zmora większości, u mnie też już praktycznie non stop ale i tak cieszę się, że dopiero teraz się zaczęło i jednak w nocy trochę ta opuchlizna schodzi choć i tak mam wrażenie, że rosnę w oczach:szok::-(
Co do śniegu mam podobne odczucia, gdybym mogła na zimę na jakiejś górze bym zamieszkała co by Szczepcio mógł się nim nacieszyć, zwłaszcza jak wiem jaką miał radość z niego.


My jutro też do Ikea się wybieramy, ja w ogóle co prawda nie lubię zakupów w niedzielę, ale w tygodniu szans nie ma a dziś wszyscy odpocząć potrzebowaliśmy.
Co do pracy Ł, mhh ma dyżury 24h prawie 2 razy w tyg (co trzecie tydzień 1raz), teroretycznie w szpitalu być nie musi ale we wtorek i tak wrócił po 20stej a potem regularnie co 2godz telefon tak,że rano obydwoje nieprzytomni byliśmy, niby zwykle tak źle nie jest ale w czwartek w ogóle nie wrócił do domu i dopiero w piątek się zobaczyliśmy. Zobaczymy jak będzie dalej, na razie entuzjastką nie jestem;-)

Betina współczuję bólu, mam nadzieję, że chociaż w nocy odpuści, u mnie wystarcza jak Mała choć trochę ułożenie zmieni, może spróbuj "poszturchać" Synka?;-)

Dobra Kobietki uciekam, spokojnej nocki życzę:-)

aaa co do przeczuć to ja jakoś nie mam, za to moja Rodzinka od dwóch dni zdziwiona jak się wieczorem tradycyjnie melduję :-D(z Mamą na skypie rozmawiam jak Szczepka kąpie)
odczucie to ja mam takie samo, czuje sie jak slonica:baffled: ale to tak od niedawna wczesniej bylo mi lekko
Dzis jak zauwazylam spuchnieta twarz to mnie troche zamurowalo:baffled:
Nie szalej tak na tych zakupkach;-)
Hej :)
Ja juz bym chciała urodzić i juz być z małym w domu i to tylko ze względu na Piotrusia. Tym bardziej ze Ł. Jest nieodpowiedzialny i po ostatniej awanturze co zrobił po porodzie się rozstajemy i składam papiery o alimenty. W ogóle on ma ciągle jakiś problem. W styczniu nie miał pracy bo Piotruś w szpitalu był. Od lutego ma juz prace. Poszłam do opieki społecznej żeby nam pomogli finansowo to Ł musi teraz w poniedziałek wsiąść wolne żeby jechać tam do opieki podpisać coś i wtedy będą mogli nam wypłacić pieniądze. Ale jak mu powiedziałam ze musi wsiąść wolne to pretensje jakieś miał, nie umie docenić ze każdy nam pomaga i ze opieka spoleczna chce dać nam na opłaty i jedzenie :( wszystko w dupie ma :( a o dotacje mieszkaniowa papiery składa juz rok, a on musi złożyć bo wynajem mieszkania zrobił na siebie. Na początku było ze po co bo to tylko 200 zł. No i ręce opadają na takie teksty. Przez niego wczoraj cały dzień miałam dola :( w sumie dzisiaj też mam. Nie moge na niego patrzeć. 25 lat i w ogóle nie myśli. Gdyby nie moja babcia to juz dawno pod mostem byśmy byli a mu ciągle w dupie zle. W syczniu babcia znowu pożyczyła nam na opłatę najmu i kredyt. A on jeszcze z tekstem ze nie musi na najem bo kredyt ważniejszy to myślałam ze babcia z wrażenia się przewroci. Ja juz nie mam słów i sił na niego dlatego chce być sama z dziećmi i sama sobie wszystko złoże i o dotacje do mieszkania i opieka spoleczna i nie będę musiała się prosić ze musi on coś załatwić.
Przepraszam ze wam tu tak nasmecilam ale ja juz sił nie mam i musiałam się wyżalić.
Milej niedzieli wam dziewczyny życzę. Jutro idę do gin :) mam nadzieje na skrocona szyjkę i rozwarcie jakieś malutkie :)
strasznie mi przykrko
Niestaty ale faceci dojrzewaja poyniej niz my
Ja zawsze uwazalam ze facet to powinien miec dzieci po 30 bo chyba dopiero wtedy staje sie bardziej odpowiedzialny
Mam ogrmona nadzieje ze twoje plany pojda w tym kierunku ktory obralas i bedzie ci lepiej i latwiej
dziewczyny powiedzcie mi ( przepraszam że tak wtrącę w wątek) ale dlaczego macie robione KTG? widzę że niektóre z was są np. o tydzień niżej w ciąży niż ja a pomimo tego macie KTG. Pytam bo ja nie wiem czy to normalne i mój lekarz zapomniał czy po prostu musicie mieć. Możecie mi powiedzieć? jestem bardzo ciekawa. Dzięki za odp.
Ja mam robione ktg dlatego ze mam skurcze, ale w Niemczech to od 36tc kazda kobieta ma takie badania
Deizzi - to tylko na pewno chwilowy kryzys, przejdzie i będzie dobrze!!dużo tego śluzu w tym czopie?? podbarwiony krwią?? Jezu to już:) dalej do mnie nie dociera, że niedługo moja kruszynka się urodzi...

Patrycja nie zazdroszczę sytuacji...

Lilikasia ja nie wiem.. ciocia położna początkowo będzie kąpać i się zdam na nią...

Bardzo aktywne dwa dni - wczoraj zakupy, obiad, impreza urodzinowa kolegi w knajpie z muzyką na żywo:) strasznie głośno było i tak mi żal mojej kruszynki było że szybko wróciliśmy do domu a dziś cały dzień u teściów, strasznie mnie droga zmęczyła... brzuch twardy jak skała:( także idę się położyć... miłego popołudnia/wieczorku!!
kochana koncowka dla kazdej z nas to juz mordega
Mam nadzieje ze potem bedzie tlyko lepiej
Jak jeden dzien sie imprezuje to drugi odpoczywa ty to musisz teraz ze dwa dni zrobic pauzy zeby zebrac sily;-)
Też się dziś tylko zamelduję, skurcze mam od jakiejś 18 tej i leżę, Oliwia dzisiejszą nockę spędziła po raz pierwszy u babci i była bardzo zadowolona. Moja nocka zaś udana nie była, koszmary, ból brzucha, skurcze i tęsknota za córą. Jutro może będzie lepszy dzień to nadrobię Was :-) Przynajmniej się postaram.
mamusia bardziej przrzywa niz corcia
Ale my mamusie tak mamy
Nie zamartwiaj sie kobieto bo to ze stresu dostalas tych skurczy
Odpoczywaj duzo!
Cześć kochane, wróciłam jakąś godzinkę temu ze szkoły. Jestem padnięta po tym całym weekendzie,ale chciałam tylko zameldować że jestem w dalej w dwupaku i odezwę się jutro jak się wyśpię :D A spania nie będę sobie żałować, w końcu przez te 2 dni wstawałam przed 6 ;/
Mam nadzieję że u Was wszystko wporządeczku :) :*
odpoczywaj, o 6 to ja nie wiem co sie dzieje:szok::-D
Hejka,
Dziewczyny piszecie i piszecie i nie da rady tego nadrobić, a przynajmniej wszystkim odpisać. Mi weekend minął spokojnie, skurcze od czasu do czasu ale plecy zaczynają dawać o sobie już znać, czuję że już niedługo się rozpakuję i ciekawa jestem jak się te przeczucia sprawdzą. Czop mi nie odchodzi, ale poprzednim razem odszedł mi przed samym porodem, więc jakoś go nie wypatruję. Jutro się odezwę, śpijcie dobrze w nocy i do zobaczenia jutro. Szkoda, że weekendy tak szybko mijają:-(
u mnie z czopem bylo to samo wiec nawet go nie wygladam:cool2:

hej Kobietki,

Ja na szybko więc bez odpisywania Wam na razie.
Mała od wczoraj trochę mniej aktywna więc zadzwoniłam do położnej i poradziła, żeby lepiej sprawdzić więc dzisiaj po południu pojechaliśmy, podłączyli mnie pod ktg a ja zaczęłam się "kurczyć" regularnie i całkiem mocno, prawie godzinę mnie trzymali ale miałam niecałe 2cm rozwarcia więc powiedziałam, że do domu jadę, póki co skurcze mocne i regularne ale da się wytrzymać więc właśnie zjadłam i teraz się relaksuje ale aby długo zajęło nim trzeba będzie jechać, mam nadzieję, że do 23 dociągnę bo wolałabym jak już Szczepcio spać będzie. Tak więc jeśli któraś przewiduje siedzenie do pózna albo podbudkę wcześnie rano to poproszę o info, żeby wiedziała której pisać w razie czego, a jeśli nie to jutro się na necie odezwę, niestety bb jakoś na telefonie działać nie chce
No i proszę o modlitwy i kciuki, żeby wszystko sprawnie poszło:-)

ps Natalia jakby co to mam nadzieję, że wybaczysz że się przed Ciebie "wbiłam";-)
kochaniutka trzymam kciukasy &&&
Szczebiotka modle sie i trzymam kciukasy! a kiedy mamulka przyjezdza? jak sobie z Szymciem poradzisz?
Martuska zda nam relacje - supcio!
Deizzi powodzenia!

Ja mamusie moje kochane zamierzam sie pilnie uczyc na egzamin, wiec bede wchodzic raz dziennie i w ramach relaksu podczytywac. Musze zdac ten egzamin (25 lutego)! Kurcze wlasnie zerkam na mojego kroliczka, lezy grzecznie w korytarzu, spiacy bardzo, mam nadzieje, ze nic staruszkowi nie ma i zdazy sie z Gustaśkiem zaprzyjaznic....
powodzenia!!
Szczeniotka-kciuki zaciśnięte
daizzy-tobie też powodzenia i oby szybko sprawnie poszło

Przepraszam,że nie odpisze każdej z osobna.Pamięć szwankuje-nie pamiętam dokładnie co u was.
patrycja-bardzo bardzo Ci współczuję teraz takich stresów,kłótni.Z tego co piszesz,to rzeczywiście facet jest jak dupek,niedojrzxały.
Ja mam taką tteorię-lepiej być samą z rodziną itd niż opiekowac się jeszcze dupkiem.Nie łudźmy się-jesli facet teraz jest nieodpowiedzialny-nic nikt tego nie zmieni.A błędne jest myslenie,ze dziecko "scala" związek.Bzdura.Dochodzą nowe obowiązki i jeśli teraz nie masz wsparcia to niech spada na drzewo.



Jutro wizyta u mojego gina i dostanę skierowanie na poród-najważniejsze to żeby mi napisał wskazanie do cesarki-chcę to juz z głowy.

Trzymajcie się w dwupaku i zdrówka zycze:-)


ps.Zapomniałam dodac-od kilku dni puchną mi stopy-nie poznaję ich.Bolą mnie.Doszła tez opuchlizna na rękach.Nóg do góry nie dam rady trzymac bo nie daję rady lezeć na wznak-plecy pękają.Obłęd.
ehhhh ci Panowie
z plecami mam to samo i teraz to juz mi w kazdej pozycji jest niewygodnie:baffled:
 
Szczebiotka wyśpij się :-) Trzymam kciuki za Was.
Żabka dzięki za wieści od Martuski.
Trytytka mój też właśnie jak kamień, wcześniej takiego uczucia nie miałam, rano wstawałam z miękkim brzuchem.
Oliwię wczoraj odebraliśmy, dziś panna do żłobka poszła, z nowymi kapciami. Wczoraj już usnęła wieczorem gdzie po 5 minutach snu przebudziła się i pyta - Mamo gdzie moje buty? Najchętniej by w nich spała :-) Spokojnego porządkowania :-)
Maryńka owocnej nauki :-) Ile Twój królik ma lat? Też tak łobuzuje w nocy?
Betina79 to spokojnie, jak około 60-tki były to jeszcze nie to.
Lilkasia najważniejsze, że już się zmniejszył i nie dokucza, zapytaj endo... Ja miałam kiedyś coś takiego, pod wpływem ciągłego stresu mi się zrobiła jakby gula w gardle, ciężko było przełykać, bolało i czasami miałam wrażenie że się duszę. Wiesz co mi dr powiedział, ze to gałka histeryczna się pojawiła, z nerwów, stresu itd.
Monisia-1980 daj znać jak po ktg i usg, a co do trzymania brzucha to ja już od miesiąca tak chodzę, wczoraj Mamuśka też mi powiedziała że mi opadł, choć ja tego nie widzę. Nogi możesz dać wyżej leżąc na boku, niekoniecznie na wznak. Na wznak zresztą niewskazane już leżeć, bo jest duży ucisk na kręgosłup.
Ewelinka super, że wróciliście cali i zdrowi i nadal w Dwupaku :-)
Anka buzia też Ci puchnie? Kurczę współczuję, jedynie co mogę polecić to zimne okłady. Możliwe że to ze stresu te skurcze u mnie. Córcia była zadowolona z pobytu u babci więc postaram się już do tego podejść na luzie :-)
 
U nas weekend spokojny
W sobote pojechalam z Laura i kumpela na sale zabaw, wrocilysmy dosc poyno bo zaliczylam jeszcze zakupki.
W niedziele pojechalam z Laura na sniadanko, popoludniu zaliczylam drzemke a na 16 pojechalysmy do kolezanki na kawe i ciacho
Wrocilysmy po 19
Zasiadlam przed tv i jakos braklo mi weny na komputer:baffled:
Za to zrobialam pranie:szok:
Od rana mam wene na sprzatanie wiec zaraz biore sie za dlasze porzadki.
Skurczy nie mam wiec mysle brac magnez tylko do czwartku czyli do 37tc a potem niech sie dzieje co chce:tak:
Moja mam przyjezdza 2 marca wiec jak sie smialam ze 3 ide rodzic:-D:-D

Kania nie wiem czy ta spuchnieta buzia to od spania czy od ciepla, bo dzis w nocy bylo mi tak goraco ze spalam odkryta
 
Anka z gorąca może być ale i od spania :-)
Znów intensywny weekend miałaś :-)
Ja magnez jeszcze przyjmuje i no-spę zobaczymy co jutro gin powie.
Truskaffka współczuję zgagi, miałam tylko raz tej ciąży i wiem że potrafi dać d***
 
Hej

Rano zrobilam ostatnie badania (mocz, morfologia, elektrolity, ukla krzepniecia) i bede miec komplet do porodu:-) Pieke buleczki drozdzowe dla tego mojego alergika - na kozim mleku i przepiorczych jajkach... Odkad dbam o wyeliminowanie obsolutnie wszystkich alergenow z jego diety, jego skora znacznie sie poprawila. Juz nie ma biedaczek czerwonych, swedzacych plackow.

Kaniu, jutro wizyta u gina, tak jak Twoja:biggrin2: Twoja bezsennosc wynika z niewygody? Powiem, ze odkad boire te leki na cisnienie, duzo lepiej spie. Jeszcze moje dziecko zrobilo nam niespodzianke i dospalo do rana, bez pobudek na mleko, na inne picie, na przebranie (bo sie przesikalo). Ja czekam na 1 wezyk do laktatora i tez mam wszystko:biggrin2:

Szczebiotko, to moze bytc rzeczywiscie niedlugo, ale - jak widac - niekoniecznie dzisiaj. Kciuki trzymamy nadal i nie puscimy dopoty, dopoki nie bedzie szczesliwego zakonczenia;-)

Dzieki za wiesci, Zabko.

Lilikasia, to za 2 tyg bedzie z glowy... A wlasciwie dopiero sie zacznie, he he;-)

Marynka, ucz sie dzielnie i zdaj na 5!

Monisia, ja puchne juz od tygodni - wiec nie jestes sama:-( Daj znac jak KTG i USG. Kciukasy trzymam

Anka, to wytrzymaj do tego 3ciego:-) Mnie tez puchnie twarz. Wszystko puchnie... Odkad pije wode mineralna, ktora polecil mi lekarz, przynajmniej w ogole sikam. Poprzednio wlewalam litry wody, a oddawalam kropelki:baffled:

Truskaffka
, zgaga powinna odpuscic gdy obnizy sie brzuch. U mnie tak bylo
 
reklama
Hej meldunek sie ze szpitalnego SPA. Od 4 rano kolka nerkowa tak mocna ze pojechalismy wczesniej do szpitala nic przeciwbólowego nie pomagalo. W szpitalu jak jedna położna stwierdziła na wariackich papierach ze mna bo na juz miałam dostać kropkiwke z czyms przeciwbólowym. Wiec najpierw kroplowka a pozniej dokumenty, na szczęście bol w końcu minal. Kręci mi sie w glowie tylko po tym wszystkim i śpiąca bardzo jestem. Położne oprócz jednej cudowne. Jakis antybiotyk mam dostać na to gardło. Dziekuje za życzenia :)

Szczeniotka trzymaj sie dzielnie :)
 
Do góry