reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Hej babeczki!
Podczytuję Was, ale sama jakoś nie mam co pisać, bo co tu gadać, leżę i ściskam nogi, czyli bez większych zmian, ale to dobrze, niech młoda te dwa tygodnie chociaż jeszcze przesiedzi w środku. A znając życie jak już będzie mogła wychodzić to wcale jej tak do tego śpieszno nie będzie jak teraz.
:confused2::sorry:
 
reklama
Sprawdzałam pogodę na 16 dni i w dzień porodu przewiduje -1 stopień, w dzień wyjścia aż +4 stopnie (więc kombinezonie baj baj), i wybrałam dzień na pierwszy spacer. Młody będzie miał dokładnie 8 dni i będzie +2 stopnie :) w czwarte znowu lekarz... znowu stówka :) mam nadzieję że będzie wszystko w porządku i w poniedziałek na oddział :)

Kiniusia dobrze, że się odezwałaś :)
 
Hejka, witam się wtorkowo. Dziś taka piękna pogoda za oknem, a ja nigdzie nie wychodzę:-( Mąż mi do sklepu lata i boję się, że już całkiem się rozleniwię:-p Zawsze to ja chodziłam po sklepach, bo raz że lubię, a dwa że zawsze mi mniej kasy pójdzie niż mojemu mężowi. Śmieję się z niego, że on wysoki to tylko te górne półki widzi i np. zamiast soku za 5 zł, kupuje dwa razy droższe:sorry: Ehh Wiktoria się w brzuchu rozpycha, już mnie wszystkie mięśnie bolą, nie mogę spać po nocach i jak na złość od samego rana remont u sąsiadki (już 3 tydzień). No nie pośpi człowiek bo nie da rady:wściekła/y: A listonoszkę swoją to mam ochotę zabić normalnie, siedzę cały dzień w domu to mi nawet listów poleconych nie przyniesie tylko awiza zostawia w skrzynce, bo za daleko ma na 2 piętro:angry: Ale dobra, wyżaliłam się i idę coś zjeść, bo cały czas jestem głodna:zawstydzona/y:
Kiniusia chyba Cię przywołałam myślami, bo wczoraj nawet się zastanawiałam co u Ciebie. Dobrze, że się odezwałaś, leż a dwa tygodnie zlecą szybko:-) Później się odezwę, buziaki i miłego dzionka:-)
 
Kinia trzymam kciuki by udało sie wytrzymać te 2 tyg. :)
Zuzkon nie bój sie będzie dobrze :)


Dziewczyny, a logowałyście się gdzieś aby dostać jakieś próbki dla Was bądź maleństwa? jeśli tak to doszły?
 
zaczęliśmy z mężem pertraktacje z naszym synkiem odnośnie jego wyjścia, zobaczymy czy podzialaja;)
wszystko już gotowe, fryzjera i kosm zostawiam na przyszły tydzień jesli wcześniej się nic nie wydarzy..
 
hej Kobietki,

Ja chciałam zameldować tylko, że żyję. Siadam ostatnie dni do kompa tylko podczas posiłków i nie daję rady ogarnąć wszystkiego.
U Szczepka to chyba przeczucie nachodzących zmian powoduje wszystkie takie akcje, bo od kilku dni mnie z oczu nie chce spuszczać.
Ja chodzę "rozwalona" fizycznie i psychicznie, nocki średnie, wczoraj nawet w dzień nie miałam szansy odpocząć a psychicznie strasznie mieszane uczucia mam, przy Szczepku na tym etapie już czekałam niecierpliwie na Jego pojawienie a teraz chciałabym jeszcze pochodzić w ciąży, mimo że już nieźle mi daje popalić ale mam wyrzuty sumienia, że nie będę mogła tyle czasu i uwagi Synkowi poświęcić, wiem że to może głupio brzmi ale nic nie poradzę na takie odczucia:-(

Co do przepuszczania w kolejkach to podczas pobytu na Święta w PL teraz myślałam, że padnę z wrażenia jak facet w sklepie zapytał się czy może przede mnie wejść bo mam mniej zakupów w wózku:szok:

Wybaczcie, że tak nasmęciłam o sobie, postaram się jak najszybciej Was nadrobić, tymczasem ściskam mocno i życzę miłego, spokojnego dzionka
 
Poskładałam pranie, powycierałam kurze, rozprawiłam się ze zbędnymi rzeczami leżącymi "byle gdzie"... A jeszcze tyle rzeczy chciałabym dzisiaj zrobić... ale siły mnie opuściły :) :)
 
Zuzkon jeśli Co powiedziała, żeby jechać do jedź na tą ip, na pewno będzie dobrze, tak łatwo w szpitalu nie zostawiają, co najwyżej każą Ci leżeć w domu jakby np się skracała szyjka czy coś.
Mój mały też ma z 3 czkawki dziennie- wczoraj pytałam położną, czy to normalne, że tak często, powiedziała że całkowicie normalne i że pewnie po porodzie też będzie je miewał

kiniusia ja też ściskam,pozdr
Deizzi czy 8 dni to wystarczająco, żeby już wychodzić na spacer? Pytam bo to mój pierwszy maluszek i słyszałam o 2 tygodniach...
Roksa zadzwoń na pocztę i naskarż , że listonoszka się na fatyguje - na następny raz jeszcze Cię przeprosi
basiatoja ja się logowałam na podpaskach TENA bo położna polecała je po porodzie i zamówiłam próbkę, niby pisze że to są takie jak mocz popuszczasz, ale ona mi je bardzo zachwalała i wczoraj się zarejestrowałam i czekam na próbki
 
reklama
Zuzkon jeśli Co powiedziała, żeby jechać do jedź na tą ip, na pewno będzie dobrze, tak łatwo w szpitalu nie zostawiają, co najwyżej każą Ci leżeć w domu jakby np się skracała szyjka czy coś.
Mój mały też ma z 3 czkawki dziennie- wczoraj pytałam położną, czy to normalne, że tak często, powiedziała że całkowicie normalne i że pewnie po porodzie też będzie je miewał

kiniusia ja też ściskam,pozdr
Deizzi czy 8 dni to wystarczająco, żeby już wychodzić na spacer? Pytam bo to mój pierwszy maluszek i słyszałam o 2 tygodniach...
Roksa zadzwoń na pocztę i naskarż , że listonoszka się na fatyguje - na następny raz jeszcze Cię przeprosi
basiatoja ja się logowałam na podpaskach TENA bo położna polecała je po porodzie i zamówiłam próbkę, niby pisze że to są takie jak mocz popuszczasz, ale ona mi je bardzo zachwalała i wczoraj się zarejestrowałam i czekam na próbki

Ja uważam że tak, ale każdy ma inną opinię. Planuje w piątek wrócić do domu a w środę wyjść. Czyli sobota i niedziela w spokojnym domku, poniedziałek i wtorek werandowanie a w środę wyjście . Wydaje mi się, że tak zalecała nasza położna która przyjeżdzała do nas. Antoś z listopada to klimat i temperatura podobna. Wiadomo parę minut tylko ale zawsze to coś :)


Apropos spacerów zabieram syna na zewnątrz bo za chwilę tu zasnę. A tak może mnie troszkę otrzeźwi.
 
Do góry