reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

hejka

ufff wizyty w tym tygodniu zaliczone, jutro siedzę na tyłeczku z trybem energooszczędnym ;-)
w klinice dla słodkich mam nawet sprawnie poszło, w aptece trochę kasiory zostawiłam...i teraz mierzenie, dieta i oby bez insuliny się obyło...
a po klinice...pączek i kawa haha totalnie niezgodnie z dietą, noooo aaalllleee ...:-p i nawet cukier nie taki wysoki po tym pączku ale ciiii...

wczoraj w nocy nagrałam trochę fikołków małej... zgram to sobie i będzie pamiątka :)
ziewam dziś strasznie, ide poleżeć

pozdrawiam mamuśki :*
 
reklama
Bardzo rzadko sie tak dzieci ukladaja jak moj maly, on powinien miec kregoslup tu gdzie moj pępek a on ma tu brzuch glowka na dole ale musi sie obrocic , jesli nie to beda mi go w trakcie porodu odwracac, zeby nie doszlo do porodu twarzyczkowego. Mowie Wam nie moge przestac o tym myslec. A bralyscie jakies szczepionki w ciazy przeciw grypie albo na koklusz?
 
Basieniak mamy już wózek - ostatecznie jest Emmaljunga :) Jest cudowny :))) Nie widziałam Maxi Cosi w wersji 2013, w sklepie mieli jeszcze stary model. A szkoda, choć nie żałuję bo mój wózek mi się bardzo podoba.

Natalia gratuluję egzaminów. Faktycznie Ty się możesz zaraz rozpakowywać ;) Należy Ci się po tym co przechodziłaś :)

co do ułożenia to wiem że moja leży głową w dół i ma nogi z prawej strony (mojej oczywiście), tak było na usg ale myślę, że wokół własnej osi łatwo im się jeszcze przekręcać. Czasem mam wrażenie, że z prawej strony ma pupę albo plecy bo widzę i czuję wybrzuszenie. O ułożeniu tym lekarz mi powiedział tylko dlatego, że się go o to spytałam, nie przywiązywał żadnej wagi do tego.
 
Cześć dziewczyny i dzięki za tak miłe powitanie:)
Musze sobie zacząć zapisywać,bo zanim doczytam do konca to zapominam której co odpisać.
Tak więc pamiętam Martuska,że miałam napisać Tobie,że mam tez syna Alexandra:)Widzę,że także szykuje Ci się niezła ekipa.U nas miało być trzecie i koniec a tutaj prosze surprise 3 i 4 za jednym zamachem:)
Ładne macie te suwaczki,prawie każda z Was juz na finiszu.Ja teraz mam 33 tydzień i powiem szczerze,ze dopiero od niedawna odczuwam róznice między ciąża bliźniaczą a pojedyńczą:)Maluchy się rozpychaja to cały brzuch lata-heh.
Któraś z dziewczyn miała fajny pomysł,apropos spotkania po porodzie,tylko czy jakaś jest z Warszawy?:)
Zaraz jade po paczki i ogladanie wózków ,gdyż dalej nie jestem zdecydowana-tyle tego jest.Potem mam w planie prasowanie ostatniej tury ubranek i chyba zostanie mi spakowanie torby do szpitala niebawem.Niby z bliźniakami wcześniej trochę,a tutaj nigdy niewiadomo co chłopaki zaplanują:)
Odezwe się wieczorkiem:)Tymczasem......

Moja koleżanka 5 lutego urodziła też bliźniaki :) urodziła 2 chłopców i tylko 2 tygodnie przd terminem :) Ale musiała leżeć,dzieci duże jak na bliźniaków ,jeden chłopiec prawie 3300 a drugi nie całe 3kg :)
Post okazny bo chcialam zaznaczyc swoja obecnosc:-D:-D:-D
Tak serio to wole zaznaczac post do skomentowania bo mi latwiej nie musze pamietac i ewentualnie pomyle osoby.Tak bezpieczniej :)
Sade udanych zakupow i nie forsuj sie za bardzo bo czesto ciaze blizniacze koncza sie na 34tc:tak:
Martuska jeden paczek:confused: W sumie ja tez zjadlam jeden ale to nie jest moje ostatnie slowo:tak::-D
Krolowa posiedzi posiedzi, nic sie nie martw, gdyby cos sie dzialo to lekarz napewno by cie poinformowal

Troche posprzatalam, wypilam kawke i zjadlam paczka z lukrem.
Chyba posciel przebiore i zaczne ja prac:tak: zeby sie nie nudzic.
Zaczne szukac po necie rzeczy i dopiero zaczne zakupy robic:-D A niczego nie potrzebuje:-D
Laura w przedszkolu, dzis maja bal. Juz od dawna marudzila ze chce isc wiec nie bede dziecku zalowala
Ja zdecydowanie lepiej zostal mi katar ale do przezycia bo nie utrudnia mi niczego. Kaszel:confused:czy ja dzis kaszalalam:confused: nie wiem:happy2:Ogolnie sampoczucie dobre:-)
Wczoraj spalam dwa razy w poludnie, noc przespalam wiec chyba jestem mega wypoczeta:tak:

Fajnie że już trochę lepiej u Ciebie, u mnie teraz mąż leży chory... biedaczek ma kaszel straszny i żeby mnie nie zarazic spi na kanapie. A co do płci to mówiłam od początku że czuje że będzie synek i tak sie faktycznie stało:)

Inka chętnie bym Ci cos doradziła ale nie wiem jak to jest z tym obracaniem. Szczerze to myślałam, że wtedy jedynym wyjściem jest cesarka. Ja nie brałam żadnych szczepień.

Makunia na ostatnich zakupach w IKEI też siadałam gdzie sie dało :D a byłam niby tylko chwilę...
A te fotele bujane to szczególnie wypróbowałam :) hehe

Natalia grtuluję egzaminów, mi został jeszcze jeden w sobote....

truskaffko
też się właśnie zastanawiałam jak nagrać te ruchy maluszka by były widać na filmie i żeby była pamiątka :)


Ale mnie dzis zgaga męczy, a maluszek ma dzis chyba w brzuchu impreze bo wg nie śpi tylko się rozpycha :D
 
Iwonka no przecież Ty wcześniej niż my odstawiłaś leki. Musisz koniecznie dawać znać, jak rozwój sytuacji:tak: Ja zauważyłam, że mam coraz częściej skurcze i w ogóle twardy brzuch, ale do tych właściwych to jeszcze im sporo brakuje.
Daga90 to mam nadzieję, że Twoje maleństwo poczeka na tatusia i zacznie się rodzić wtedy, kiedy będzie mógł być przy Was.
Kociatka kochana ja też się czuję okropnie, pyza się ze mnie zrobiła, masakra normalnie. Poza tym Ty to zawsze umiesz podnieść wszystkich na duchu, jak dobrze że jest to forum:-)
Tulipanka super, że wszystko good hehe:rofl2:, będziesz miała mały żywioł w domu, jeśli młoda się nie zmieni :-D
Martuska u mie też biało za oknem, a wczoraj deszcz padał :dry:Ja uwielbiam pączki i chyba dzisiaj przesadziłam z ich ilośćią:wściekła/y:
Zuzkon wpadaj do mnie na pączka bo ja już nic nie zjem,a zostało mi jeszcze z 12 także myślę, że starczy:laugh2:
Sade witam na forum Podwójne szczęście Cię dopadło;-)
Ewelinka, Iwona czyli jednak niektórym przeczucia się sprawdzają. U mnie tak średnio, myślałam cały czas że będę miała drugiego synka, a tu córeczka.
Truskafffka fajne takie filmiki, później to świetna pamiątka. Ja też się staram często nagrywać. I mam nadzieję, że się obejdzie bez insuliny:-)
Basiatoja mi też zgaga dziś nie daje spokoju, normalnie mam dosyć. Może to przez tą okropną ilość pączków (nawet się nie będę przyznawać ile):sorry2:
Królowa super, że wózek już jest i najważniejsze, że Ci się podoba. I tak w gondoli to dziecko długo nie pojeździ, dla mnie najważniejsza jest spacerówka. A tym, że malutka nisko to się nie martw, gdyby było coś nie tak to lekarz by Ci powiedział. Skup się na poniedziałku, bo czas szybko zleci i mąż będzie przy Tobie:-)
Natalia gratuluję pozdawanych egzaminów i mam nadzieję, że się odezwiesz jednak wcześniej, niż dopiero po porodzie, choć już Ci niewiele czasu zostało.
Betina hehe no jest ruch w interesie cały czas, tylko trzymać kciuki. Ostatnio mój gin mi powiedział, że pewnie bym chciała żeby ciąża trwała 10 dni, ja mu powiedziałam że nie, bo za dużo dzieci bym miała, a tak antykoncepcja przez conajmniej 10 miesięcy zapewniona:-)
Deizzi odezwij się, jak po wizycie bo ciekawość mnie zżera:tak:
Idę się pobawić z dzieckiem, ale przez tą zgagę okropną to normalnie wszystkiego się odechciewa:no: Po co ja jadłam tyle pączków?? Po co mi każdy przynosił, skoro i tak sama jak pączek wyglądam :zawstydzona/y:Ajj Buziaki dla Was i miłego wieczorku:-)
 
z miłą chęcia wpadne:) tyko to troche długo podróz by mi zajela. ale za zaproszenie dziekuje:)a ile ich zjadłas??

moje przeczucie sie nie sprawdzilo. niestety. przeczuwalam dziewczynke a tu chłopiec.
 
Ostatnia edycja:
iwonas podobno lepiej jak jest kręgosłupem do twojego pępka odwrócone, ale nie wiem na ile to jest wazne. mnie lek nic o tym nie mowil, tylko gdzies przeczytalam
truskaffka pączek w tłusty czwartek jest wybaczony. nawet cukrzykowi, ja sie w kazdym razie tego trzymam :cool2:
basiatoja my tez od pierwszych dni obstawialismy synka i zero zaskoczenia na usg kiedy pani dr to potwierdzila :)
rokssa współczuje zgagi ale pączki byly na pewno pyszne :)

maz dotarl :-D:tak::-p
 
Inka nie wiem po co tyle krzyku. Najwazniejsze ze dziecko jest glowka w dol. Moja kolezanka urodzila corke ktora patrzala w gwiazdy. Podczas porodu mozna dziecko obrocic:tak:
Batina no to mecz i drecz!!:happy2:
Rokssa ja zjadlam 2.5 paczka:-D przesadzilam:-D
Basiatoja zdrowka dla mezulka
 
reklama
Melduję się już z domu, mąż wybył, córcia śpi więc poczytam ileż pączków dziś pochłonęłyście ;-) Ja przyznaję się bez bicia, jednego zjadłam, i troszkę chrustu.
Wczoraj wieczorem miałam pietra, bo jak pisałam zapisały się na ktg mocne skurcze i dość regularne, ale po takich trzech/ czterech położna odłączyła aparat i poszła sobie a ja miałam dumajkę i pół nocy nie spałam bo wydawało mi się, że nadal są. Były to skurcze niezbyt bolesne ale silne. Czułam jak mi się napina macica, z każdą sekundą rosło to napięcie i trwało do około minuty. Dziś na porannym ktg zapisał się jeden w czasie 45 minut, był też silny ale nie aż taki jak wczorajsze więc myślę, że to te przepowiadające mnie w końcu dopadły.
Jak córcię dziś zobaczyłam to się popłakałam ze wzruszenia, zmieniła się, wyrosła mi normalnie przez te kilka dni i w ogóle jakie słownictwo nowe. W domu o dziwo porządeczek :-)
 
Do góry