reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Hej Kobietki:-)!

Byłam w sklepie, ugotowałam zupkę jarzynową na obiad, zmyłam naczynia... i już mi się nic nie chce :-p. Chyba powoli się rozleniwiam. :-p:-p Wczoraj wywieźliśmy tę nieszczęsną choinkę, więc dziś czeka nas wycieczka do IKEA. Nareszcie:-). Ciekawe, ile będę w stanie przejść:-D. Ze sklepu wróciłam ledwo, ciągle mi się brzuch spina...:dry:.
Kania, Herbata, ja naprawdę nie wiem jak to z tą moją małą jest... Najczęściej kopie mnie w ten bok, na którym próbuje zasnąć. Wczoraj przeszła już samą siebie, dostałam takiego kopa gdy zasypiałam, że aż krzyknęłam i W. się przestraszył:-D. Czasem wydaje mi się, że główka jest po lewej stronie na wysokości pępka. A reszta ciałka chyba jeszcze ciągle tańcuje, czasem czuję ją w kilku miejscach jednocześnie...:szok:.
Basiatoja, moje dziecię od kilku dni jest niemal nadaktywne, chyba muszę zmienić dietę, zrezygnować z porannej kawki czy coś, bo naprawdę odpocząć nie daje...:-D
Martuska, witaj wśród leniu****ących :-D. Ja też nadrabiam książkowe zaległości, dopóki jest na to trochę czasu :).
Szczebiotka, a wiesz, że już dawno mała czkawki nie miała? Muszę ją "przyłapać" przy najbliższej okazji:-).
Trytytka, moje auto zupełnie zamarzło... Stoi przed blokiem od początku grudnia. Gdy próbowałam je odpalić okazało się, że tylne koło jest całkowicie zablokowane. Zanim zawezwaliśmy mechanika spadł ten przeklęty śnieg i bez sensu było wykonywać jakiekolwiek ruchy, bo i tak teraz bałabym się jeździć. Mam mega stresa nawet jeżdżąc z mężem, a co dopiero sama za kierownicą...
Ala, przykro mi bardzo :-(.
Truskafffka, ja raz czy dwa poczułam jakby mała mi wsadziła paluchy (takie było odczucie) w szyjkę... i to było bardzo nieprzyjemne ;-). Poza tym widzę, jak prawie pod samym biustem próbuje wypchnąć na zewnątrz albo stopy, albo łokcie...wygląda to jakbym miała w brzuchu takiego wielkiego przemieszczającego się robalka :-D.
Kania, odpoczywaj ile możesz. Nic na siłę!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wszystkie przyszłe mamy :) Tak się składa, że ja również zostanę mamusią w marcu, oczekujemy chłopczyka, który na dzień dzisiejszy zapowiada się sporym dzieciątkiem :) Mam nadzieję, że dzięki Wam rozwieją się wszelkie moje wątpliwości i pytania :) pozdrawiam marcówka :D

Pozdrowionka dla Ciebie i chyba możemy sobie rękę podać,bo ja też spodziewam się dużej dzidzi,tyle że dziewuchy:)

anka-masz rację,muszę czasami przytaknąć a i tak robię swoje(tzn jak mi się nie chce to nie i juz:-p)

truskaffka-jasne,ze korzystaj ze sniegu pki on jest i póki ty dajesz radę
aśińska-doskonale rozumiem twoje obawy przed zakupami. Ja tez dopiero niedawno zaczęłam bo troche mi się ze zdroweim wcześniej nieukładało i teraz jestem w 5 ciąży.DO 7 miesiąca nawet nie kupowałam najmniejszej rzeczy.Ale już nadrabiam zaległości.Wczoraj skończyłam 33tc i dzis zaczął się 34tc-nawet jesli coś-to juz dzidzi samo może oddychać i da radę,więc czekam spokojnie na poród:)

makunia-pochwal się póxniej co wyhaczyłaś w Ikei.Ja mam Ikeę jakieś 40kilosów od siebie ale jakby coś mnie urzekło to wyslę męża:-p

Moja Gabi pewnie zaraz się obudzi.Znalazłam dziś siły na poodkurzanie tych moich 160metrów,trochę tempem żółwia ale cóz-już mnie wpieniał ten kurz i "kotki" w kątach bleeee.Mężus jak wróci to mnie pewnie opierniczy bo on teraz odkurza ale co "po kobiecemu to lepiej"-bez obrazy dla mężów:-D

Pozdrawiam i gładzę brzusie:)
 
Hejcio.

A ja z tych mlodych mamus ale mimo to narzekam wiec to chyba nie jest zalezne od wieku. z antkiem bylam w super formie wchodzilam po schodach bez zadyszki zdazylo mi sie kiedys zeskoczyc z ostatniego stopnia a teraz... to jakies nieporozumienie. rece spuchniete kostki tak samo kregoslup nie daje rady...

ostatnio non stop pije wode z lodem. nigdy mi tak nie smakowala jak teraz. i na zgage pomaga chyba ten lod.

u mnie nauki ciag dalszy. znowu dwa zaliczenia w weekend pozniej dwa w nastepny czwartek i zaczynaja sie egzaminy a pozniej biore sie za sprzatanie i wybywam do szpitala.
 
No dziewczynki ja juz oblecialam miasto i nawet dostalam prezent dla dzidzi:tak:
W kosmetycznym wypisalam karteczke ze jestem w ciazy i dostalam kuferek z malymi kosmetykami, chusteczki mokre, chustke pod szyjke dla malego i kupony rabatowe na pampersy, kosmetyki...o i smoczek dostalam:-)
Teraz czekam na kolezanke i chwila relaksu
Ethan tak dzis wystawia nogi i bombarduje mnie rekami ze czasem podskakuje:rofl2:

Deizzi ja trzymam wode w bagazniku i jak mi sie konczy to przynosze kolejna butelke, czyli cos jak twoja woda z lodem:rofl2:
Monisia, marcowka jak tak dalej pojdzie to ja tez czekam na duzego syneczka. Sprawdzalam dzis siatki centylowe i za kazdym razem przy pomiarze jest na gornej kresce
Makunia udanych zakupow
Kania lez kochana i nie drecz sie ze nie masz ochoty na zabawe z Oliwka, czasami poprostu tak jest. Ja tez tak mam wiec nie grzeszysz;-)
 
anka26,07 bylas moze w BIPA? bo ja bylam dzisiaj, ale nie mieli tych powitalnych prezentow w mojej filii :baffled: pojde jutro do innej :tak:

ja jak na moje 27 lat to sie nie sypie a i wrecz przeciwnie, duzo lepiej sie czuje niz przed ciaza. Mam wiecej energii, duzo pozytywnych mysli i o wiele wiecej checi do zycia. Poki co jak mysle o moim maluszku to wobrazam sobie takiego biegajacego usmiechnietego stworka :tak: ale tak dobrze to chyba nie bedzie :baffled:
 
ja też mimo że mam 22 lata narzekam i to jak. w pierwszej ciąży gdyby nie rosnący brzuch to bym wcale nie powiedziała że w ciąży jestem i mimo że spuchnięta byłam to czułam się super. a teraz to jakbym z tonę ważyła, a przytyłam dużo mniej i nie spuchłam wcale.

deizzi u mnie w weekend też egzaminy. teraz trzy a później jeszcze jeden. mam nadzieję że wszystko zaliczę za pierwszym razem i w końcu torbę spakuję do szpitala :)
 
Marynka ja bylam w dm:happy2:

Moja ksiezniczka spi, ja juz wykapana i nasmarowana:happy2:
Jutro na 10 ktg i pewnie skurczy brak bo nie czuje zeby mnie pobolweal brzuch i nawet mi sie nie spina. Zobaczymy jak przstane brac magnez.
Wiek i ciaza:rofl2::rofl2:
W pierwszej ciazy przytylam 29kg i bylam ogromna, mialam prawie 27 lat
Teraz jestem 31,5 latka i musze przyznac ze mam o polowe mniej kilogramow niz poprzednio
Zdecydowanie lepiej czuje sie w tej ciazy mimo ze przybylo mi latek:rofl2:
 
hej Kobietki,

może dziś chodź jednego posta o normalnej porze:-D Szczepcio chyba za te ponad 2godziny spaceru, które mu dziś zafundowałam pozwala mi siedzieć na dupce, choć energia nadal Go rozpiera, właśnie w drobny mak podarł chusteczkę i teraz ją zamiata małą zmiotką
Moje dziecię czkwaki właśnie dostało po tym jak zaczęłam się wczytywać w posty o Waszych czkwających Maluszkach...to się nazywa emaptia:-D
Maryńka jedno jest pewne, mały stworek na pewno od początku biegać Ci nie będzie:-D Poza tym wcale nie przesada, mój właśnie przez większość czasu doskonale do takiego opisu pasuje:-)

Monisia współczuję takie marudzenia Mamy, u mnie podobnie jak u Roksy, raczej narzekanie że powinnam na dupce usiąść zamiast ze ścierką czy odkurzaczem biegać;-) nic to, na razie mam przerwę w odkurzaniu, mój stary już ciągu w ogóle nie ma i tylko się wściekam a nowy jeszcze nie dotarł, mam nadzieję, że jutro a najpóźniej w piątek bo jak nie to jednak tego jednak będę musiała jeszcze tamtym powalczyć, poki co na jutro w planie przynajmniej dwie łazienki albo łazienka i kuchnia, zobaczymy na co wenę będę miała. Teraz o tyle rozsądniej robię, że sprzątanie na 2dni sobie rozkładam:tak:
Gosha teraz energię Ci Synek wyciąga to dlatego:-D
Asińska współczuję doświadczeń, i bardzo się cieszę, że teraz z Nami możesz przeżywać swój Mały-Wielki Cud. Też jestem zdania, że teraz już spokojnie możesz zacząć rozglądać się za zakupami dla Maleństwa.
Marcówka witaj serdecznie:-)
Ala współczuję bardzo i tulę mocno.
Truskafka super miałaś z tym odpieluchowaniem, u nas niestety tak łatwo nocnych się nie pozbędziemy, póki co w nocy muszę zmieniać Szczepka zamiast raz to 2razy, no ale teraz też co rusz jakieś nowe wrażenia, to też na pewno ma znaczenie. Z pogody korzystajcie ile się da, u nas chlapa niestety, śnieg praktycznie zaraz topnieje a szkoda bo Młody uwielbia, dziś leciały takie duże płaty to biegał z otwartą z zachwytu buzią a potem próbował ten śnieg na język łapać:-D
Kociatka trzymam kciuki za kurację octową.
Kania fajnie czytać, że Oliwka wraca do formy, a Ty Kobietko odpoczywaj, tyle wrażeń masz w tej ciąży że zdecydowanie przyda się trochę spokoju dla odmiany.
Trytka mądre podejście korzystaj z wyjść ile się da:-) Choć prawda taka, że jeśli ktoś nie lubi w domu non stop siedzieć to i dziecię go nie powstrzyma, tylko trochę trudniej będzie po prostu.
Deizzi owocnej nauki:-)
Anka robokopie wyhamuj trochę i zbiera siłę na week-endowe bale:-D

uciekam Kobietki bo młodemu cierpliwość się wyczerpała nagle i boleśnie tzn w jednej minucie przeszedł z zadowolonego uśmiechniętego dziecka w wyjącą i krzyczącą furię
 
Makunia czujesz ją wszędzie bo jest już duża i jak się rusza to naprawdę wszędzie :)

anka 26,07 jesteśmy rówieśniczkami. Jeśli w nicku masz datę urodzin to jestem od Ciebie starsza o 9 dni :)

Alu przykro mi z powodu Waszej straty :(

My już po usg, miałam od razu napisać ale wpadłam w szał przemeblowania pokoju. Już wszystkie konfiguracje wypróbowaliśmy i nadal nie jestem zadowolona. Muszę wywalić jedną kanapę ale mąż mój stawia opór (zgadza się na wyrzucenie ale innej, rozkładanej a ja chcę pozbyć się mniejszej, nierozkładanej bo tamta może się przydać). Na razie nic nie zrobimy bo on jutro wyjeżdża więc będę musiała oglądać zagracony kanapami pokój :/ Komody już są, łóżeczko zmieniło miejsce i teraz połowa pokoju mi się podoba ale jak spojrzę w stronę kanap to płakać mi się chce. Też dlatego, że mnóstwo na nich rzeczy dla małej ale od jutra zaczynam układanie wszystkiego w komodach :))))

wracając do usg, wszystko jest w porządku. Córa waży prawie 2 kg, nadal głową w dół i nadal jest Laurą :) Ciężko było ładne zdjęcie twarzy zrobić bo wpychała sobie stopę do ust a potem się krzywiła, ziewała i dłońmi zasłaniała się... Lekarz powiedział, że dobrze by było w 37 tc zrobić jeszcze jedno usg by ją zmierzyć (jak stwierdził "mała to ona nie jest") i sprawdzić czy się nie oplątała pępowiną, na razie wszystko ok :)
 
reklama
Szczebiotka chyba jutro bede zbierala sily chociaz po wizycie chce dolne szafki w kuchni umyc a gorne zostawie mezowi:-D Lubie takie ukladanie. A synusiowi trzeba bylo ze 3 h spaceru skoro ma jeszcze sile na rwanie i sprzatanie chusteczek:tak:

Krolowa no to jestes 9 dni starsza bo w nicku mam date urodzin :) Gratuluje wizyty a pokoikiem sie nie zamartwiaj chociaz stoje za toba murem bo sama bym wlala pozbyc sie nierozkladanej sofy gdyz ta druga zawsze moze sie przydac:tak:

ehhh ja juz ziewam
 
Do góry