reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Ale ślizgawica! Prawdę mówiąc od kilku dni nie wybywam nigdzie poza osiedle, no chyba że autem prowadzonym przez W. A tak to tylko do sklepu i bankomatu :zawstydzona/y:. Trzeba mocno uważać, że nie zaliczyć gleby. Już u moich rodziców na wsi sytuacja wygląda lepiej, na tyle, że można spokojnie iść na spacer. W Łodzi paraliż.

Patrycja, uczulenie na ciążę, to ciekawe :) Szkoda tylko, że takie uciążliwe...
Żabka, nie czuj się winna, teraz oddziały ortopedyczna są pełne, wystarczy naprawdę chwila nieuwagi... Nie da się przewidzieć takich sytuacji.
Betina, ja też mam czasem wrażenie, że mój brzuch zaraz eksploduje... Zwłaszcza, gdy stoję :szok:. Ja niestety muszę poczekać jeszcze 2 miesiące, ale wierzę, że miną szybko. A nawet za szybko. Także pakuj torbę, już czas :)
Szczebiotko, nadrobiłam dzisiejszej nocy :-). A z łóżka zwlekłam się ostatecznie przed 10. Mam nadzięję, że odpoczęłaś trochę i mała trochę odpuściła z tymi harcami. Moja była wczoraj niezwykle aktywna, a dziś rano tak się rozpychała, że czułam ręką przez brzuch jej stópki.
Truskaffka, ja przed chwilką miałam zestaw sernik gorąca czekolada, a mała oczywiście skacze :-D.
Kania, trzymam kciuki za wizytę! Daj znać, co powiedział lekarz.
Kociatka, co do chrztu mam podobne podejście, moim zdaniem dziecko można równie dobrze ochrzcić jak skończy pół roku, a widziałam i przypadki dzieci biegających podczas chrztu po kościele :-D.


Jakoś nie mogę się zorientować, jak moje dziecię jest ułożone. Najwięcej kuksańców czuję po prawej stronie brzucha, tak poniżej wątroby. Niestety zdarza się, że dostanę w jajnik i to naprawdę boli. Możliwe jest, żeby ona leżała poprzecznie? Główki jakoś nie potrafię zlokalizować.:eek:
 
reklama
Makunia mnie się wydawało że leży w poprzek, ale na usg wyszło że leży główką w dół, fakt pupa raz z jednej raz z drugiej strony tak samo ręce, nogi zwykle pod żebrami albo właśnie leży w kształcie łuku. Mój brzuch mało co nie eksploduje wieczorami, a skórę mam wtedy tak napiętą, jakby ją miało zaraz rozerwać na kawałki.
 
Kania, ależ te nasze dziewczyny psocą :-D. Jestem niesamowicie ciekawa, czy maluchy będą miały podobny temperament, gdy przyjdą już na świat :))
Moja chwilowo zasnęła, chyba miała już dość wygibasów :)
 
Kania powodzenia na wizycie. Fajnie ze coreczka zdrowieje. Darujsobie prasowanie… brzuch Cie boli a będziesz stac nad ciuchami… jak niewyprasujesz raz to nic się nie stanie ;-)corka ma 8 zeboli, nie wiem czy cos idzie bo nie daje sobie spojrzec w paszcze

Makunia wszystko jest możliwe, a nie obcrocila się jeszcze? ja czasem tez czuje kopniaki w takich miejscach ze szok! ale glowke czuje juz na dole

Betina super ze wszystko poprzychodzilo. Już masz cala wyprawke?? Ja chodze jak slon dosłownie…katastrofa

Kociatka i tak zagladam tylko raz dziennie, albo raz na dwadni, ehhh. Ja ciuszki tez trzymam w kartonie i jest ok, a co do vanisha to mojatesciowa nagminnie używała piorąc ciuszki malej i nic jej nie było…

Anka jak puzzle? Dlugo nad nimi siedziała? Heh, Ty to maszmetody, mojej nie da się spławić niestety… :-p

Natalia chetnie bym poleżała, ale wanny nie posiadam. Wspolczujechoroby oby szybko przeszla. Fajnie ze szyjka nadal trzyma, już niedługo pozbędzieszsię uczulenia :tak:

Zabka no co Ty, to nie Twoja wina. Poza tym ja nie wierze wprzypadki…

Szczebiotka fajnie ze masz meza lekarza, na pewno to trochepomaga… a jaka ma specjalizacje? Wspolczuje siedzenia cala dobe sama, jachociaz wieczorem mam pomoc.

Basiatoja spokojnie, jeszcze powiesz ze chcesz rodzic… choc możebędziesz miala grzeczne dziecko do konca ciazy, czego Ci zycze!

Truskaffka to bycz się bycz, jak nie teraz to kiedy? Powodzeniana glukozie

Ja już po spacerze, mala zaliczyla dwa orly. Jeden na pupe,na bloto niestety. Drugi prosto na twarz, ale śniegu cala masa wiec tylko się trochezdziwila. Wymarzlam jak nie wiem, chyba z – 8 jest. Obiad mialam robic, alechyba pizze wyciągnę, bo brzuch twardy a checi brak na cokolwiek. Co do chrztuto ja chrzciłam jak mala miala rok i w sumie zadnej imprezki nie było. Symbolicznietorcik i kawa. Ale u mnie po pierwsze nikt nie przyjechal, bo za daleko mieszkacala moja rodzina, po drugie teściu piekarz :laugh2:
 
Hejka kobietki. Odpoczęłam sobie spokojnie w domu i mogę coś napisać.
Deizzi dziękuję za numer telefonu, teraz będę miała jak Was poinformować w razie czegoś.
W szpitalu byłam od środy, cały dzień bolały mnie plecy i od czasu do czasu miałam skurcze, ale nic sobie z tego nie robiłam. Dopiero po południu zaczęły przybierać na sile i częstotliwości, jak zauważyłam że są regularne to pojechałam do szpitala. Tam po ktg i badaniu położyli mnie właśnie pod kroplówkę na 3 dni. Dostałam zastrzyki na rozwój płuc dziecka i później z kroplówek zeszli mi na tabletki, które biorę już do końca ciąży, bo próbowali mi zmniejszyć dawkę ale skurcze wracały. Także przestraszyłam się nie na żarty. Nie miałam do końca spakowanej torby i przez dwa dni mąż dowoził mi wszystko, co zapomniałam;-)Ze mną na sali leżała dziewczyna, która ma termin 3 dni po mnie:-) Mieli ją wypisać tak jak mnie w poniedziałek, bo wcześniej miała skurcze ale delikatne i nieregularne, tyle że w poniedziałek mimo leków przybrały na sile i musieli zastosować to samo, co mi. Ale pomogło.
Uważajcie na ślizgawice dziewczyny, w poniedziałek przywieźli na oddział dziewczynę w ciąży, która była 4 tygodnie przed terminem i tak się pośliznęła na plecy, że jak ją przywieźli to w przeciągu 3 godzin dziecko było na świecie.
Kania78 też już dawno miałam się zapisać do położnej, ale jak zwykle na wszystko mam czas tylko nie na to, co potrzeba. A przydałoby się, żeby teraz do mnie przychodziła. Muszę pomyśleć, jak to zrobić.
Kociatka ja chrzciłam synka też jak miał 5 miesięcy, wcześniej nie dałabym rady, bo wszystko sama musiałam przygotować, bo robiłam w domu. Teraz jeszcze o tym nie myślę, ale też pewnie nie tak od razu.
Herbata współczuję bólu kręgosłupa, uważaj na siebie i się nie przesilaj.
Idę dalej odpoczywać, ręce po lekach mi się telepią jak nie wiem, ciężko posta napisać ale przynajmniej pomagają. Uściski dla wszystkich brzuszków:-)
 
Witam was dziewczyny!

Moja córa śpi juz godzinkę.Ucięła sobie dziś drzemkę a ostatnie 3 dni nie chciała.Chyba ja dzisiejszy spacer zmęczył.U mnie też -8 na dworze,napadalo śniegu,że aż strach.Postanowiłam ostatkiem sił jeszcze wziąć córę na sanki bo za chwilę odwilż idzie i niewiadomo kiedy znów sanki sie przydadzą:-)

Na obiad zrobiłam dziś krupnik.Moja rodzinka go uwielbia a ja mam spokój przyjamniej do środy:-p
Ciężko mi strasznie.Wyprasowałam kilka rzeczy,w tym firankę z Kubusiem Puchatkiem dla córy i zawiesiłam jej-ucieszyła się bardzo.

Teraz kontepluję te chwile ciszy zapijając kawką jakieś trufle(eh,chciało mi się) i pewnie jeszcze ze 20min a Gaba się obidzi.

Czytam o tych waszych dzidziach,że takie brykające a moja od początku taka spokojna.Czuję delikatne ruchy ale w nocy spi twardo,gorzej ze mną:confused2:

Brzuch mi się twardy robi od kilku dni,nie wiem czy cos brac na to.Poczekam na wizyte za 2 tyg mam "przegląd" razem z USG.Podpytam się mojego ginka czy ewentualnie kwalifikuję się na cc.Co prawda miło wspominam naturalny poród,który trwał 2,5 godz ale Gabi urodziła się duża.Moja "pichna" dochodziła do siebie prawie 2 tyg:tak: .Poza tym Gabi od tego wyciskania przez mój kanał rodny urodziła się trochę "sfatygowana" na buzi,tzn miała plamki,naczyniaczki na twarzy.Trochę jak miś panda wyglądała. Teraz jestem w 5 ciąży(po stracie trzech) i wydaje mi się że ze względu na przeszłośc nie powinnam mieć problemu z żadaniem cesarki.20min narkozy i dzidzi na wierzchu.Ja akurat jestem z tych(twardzielek) które maja wysoki próg bólu,więc czy bóle parte czy bóle po cesarce-dla mnie to obojętne.Byleby szybko było i mała się nie męczyła

no to paaa
 
monisia podziwiam ze na sanki sie odwazylas, ja po wozkowej wycieczce do sklepu padam na pysk. co do twardnienia do magnez bierz, ja biore bo codziennie mam twardy wiec masakra. fajnie ze poprasowalas firanke i obiad z glowy masz, kurde ze mnie taki len ostatnio ze szok... skoro takszybko urodzilas pierwsze dziecko to pewnie teraz tez dobrze pojdzie, ja rodzilam 26 h, teraz polozna 2 razy mniej godzin przewiduje dla mnie... wspaniale :sorry:
 
herbatka-właściwie sama nie wiem skąd dziś na to wszystko siły wzięłam.Chyba taka wewnętrzna potrzeba swieżego powietrza,no i jakoś poszło.Przyznam tylko że z ubieraniem mam juz proble.Moja 3latka niby samodzielna wszystko sama u mie ale jak ma się ubrac na dwór lub rozebrać to mówi-mama ubierze,bo ja jeszcze malutka jestem:sorry: no i siadam okrakiem na dywanie i ubieram tego berbecia mojego.

Rodziłaś 26godzin:szok::szok: szok,ze tak długo pozwolili ci trzymać dzidzi w brzuszku.U mnie w szpitalu to takich przypadków nie ma. Nawet to jest wbrew naturze(jak mojej siostry teściowa mówi),bo nawet cielak jak się rodzi,to jak krowie wody odejdą trzeba go szybko wyjąć bo się zadusi.

JA przyznaje,ze "wynajęłam" sobie położną a że ona jest przy okazji oddziałową to co powiedziała-było święte.Jak kazała podkrecic kroplówke z oxy to robili to bez mrógnięcia itp.Na początku kazała mi tylko współpracować z nią i jak kazała mi przeć z całych sił to parłam nie patrząc czy mi "pichne" rozerwie czy nie,jak nie kazała przeć to wstrzymywałam itd. w Sumie bardzo to sprawnie poszło jak na moje duże dziecko(3950gramm).Przyznaje że gdybym nie opłaciła położnej to nie zajęlibyh się mna tak jak trzeba-niesteyy musze potwierdzic tę tezę,że za pieniądze to "nawet ksiądz sie modli";-);-)
Poród był super sprawny -zobaczymy jak teraz będzie.


Tobie życzę super szybkiego porodu-duzo sił do parcia:-)
 
herbata 26 godzin :oo:na sama mysl mnie juz tam na dole boli i nie tylko:confused2:
ja dzis caly dzien przespalam:zawstydzona/y:troche mnie brzuch bolal ale przeszlo juz.mlody w domu w gipsie lezy.1,5 miesiaca tak bedzie.wspolczuje mu:-(
 
reklama
Hey z wieczorka :)

Ja też jakoś Makuniu nie mogę nigdy zlokalizować gdzie co jest, albo co mnie uderzyło,ręka czy dupka :D No ja wczoraj czułam synusia non stop,tak się wiercił i kopał ze zbolały brzuch miałam! Dziś już jest luz :) odzywa się co jakis czas :)
Herbatko no mam nadzieję, że tak powiem :D taki spacer jest dobry na odporność :) Ja teraz za bardzo nie mogę chodzić więc siedzę w domku ale sama chętnie bym sie wybrała na taki spacer:)

roksa też po nowym roku leżałam w szpitalu i podali mi sterydy na płucka dzidziusia ale dostałam to w dwóch zastrzykach a kroplówek żadnych mi nie podłączali. Teraz też biorę leki co 6 godzin...Tyle że u mnie różnica była taka że ja żadnych skurczy nie czułam,nawet na KTG też nic nie wykazało.
A serducho też Ci mocno bije? bo mi prócz trzęsących rąk właśnie serducho stuka jak dzwon :D

Moniusiu
współczuję tych dzieciątek traconych <przytul> Też straciłam jedno dzieciątko,wiem co to za ból,lecz 3 to napewno dużo większy smutek i przeżywanie... :(
A NOSPE bierzesz?? Mi też często twardnieje,nospa nie zawsze mi pomaga niestety i po poradzie Herbatki chyba też kupie sobie ten magnez-bynajmniej spróbuję co mi zależy,biorę jeszcze witaminki Femibion pewnie w składzie też tam jest magnez ale myślę że nie zaszkodzi mi dodatkowa porcja.
 
Do góry