reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

zrobilo sie szpitalnie ehh
Natalia wazne ze dziecku nie zagraza wiec mozesz byc spokojna. Oby to znieczulenie szybko zniknelo
Patrycja kuruj sie!
Monisia jak ja kocham pizamy i szlafroki :tak:

Ehhh jeszcze mycie podlog i wlacze pranie a potem musze sie wyszykowac na urodzinki
W sumie to juz mi sie chce spac:baffled: wiec wypilam Latte Machiato ale nie bardzo dziala
Laura w wannie ze swoim dzieckiem ( baby born)
Maz ma wrocic za godzinke wiec musze sie wziasc za te mycie bo jak juz wejdzie to mi sie odechce:-D
 
reklama
hejka

u nas nieco lepiej :) synek już uśmiechnięty, a nie z biednymi załzawionymi oczkami...
te inhalacje cuda robią, zdecydowanie musimy kupić inhalator :)
W nocy młody spał ze mną, a tatusia wygoniliśmy do drugiego pokoju :p przynajmniej nie trzeba było wstawać i latać co chwilę i nocka generalnie spokojniejsza, także myślę że z dnia na dzień będzie tylko lepiej ufff :)

Anka dzięki, tego sposobu z cebulką nie słyszałam. Wiem tylko że syrop z cebuli dobry na kaszel :)
Monisia mioodzioo:cool2:
Patrycja :( współczuję, zdrówka dla Was
Natalia dobrze że wiesz, co to za paskudztwo i najważniejsze że maluch bezpieczny. Trzymam kciuki żeby szybko wszystko wróciło do normy
Deizzi jak u Ciebie?
 
A więc dzwoniłam do lekarza gdzie mogę go dzisiaj zastać czy u niego w gabinecie czy w szpitalu, mówię mu o skurczach a ten mi na to, że 3-4 nawet bolące to nie jest problem. Mam wziąć magnez nospe a do niego przyjechać jak będzie ich więcej około dziesięciu w mniejwięcej równych odstępach. Ale jak tak dalej będzie to mimo wszystko w poniedziałek złoże mu wizytę bo boli jak chol... Co najgorsze to nie bóle skurczowe brzucha tylko te krzyżowe i ani leżenie, ani siedzenie nie pomaga, wtedy tylko spacer i przechodzi...
 
mąż juz sie szykuje na wyjazd, jutro ostatnie pożegnalne śniadanie - zażyczyłam sobie same pyszności
a komp dalej w naprawie, cena rośnie a ja odcięta od internetu..

samopoczucie ok, ale zgaga daje popalic.. w dzien i w nocy.. nie wiedzialam ze to tak bolące moze byc..


Nomi udanej szkoły rodzenia, ja chętnie poszła bym jeszcze raz ;) ale ciesze sie ze to wcześniej zrobilismy bo teraz żywcem już czasu by na to nie było
Martuśka te 3,5 kg to mnie akurat nie martwią. wiem że z małym wszystko ok a poza tym zostało mi jeszcze 1,5 miesiąca więc pewnie pare kg jeszcze przybędzie
makunia jak Ci w domu? juz sie zaklimatyzowałaś? ;)
Królowa welcome back :) A kto powiedział ze ostatnie usg w 32 tc? ja juz po 32 a usg jeszcze bede miec raz na pewno
truskaffka smak na naleśniki to ja mam zawsze więc malutkiej się nie dziwie ze jej smakowały ;)
Kania super ze zakupy sie udaly. a co kupilas?? A towarzysko udzielam sie gdzie moge ;) wykorzystuje ostatni czas jaki mi zostal..
ala fakt, brzuchol coraz bardziej przeszkadza w codziennych czynnosciach..
trytytka ja kolejnego fryzjera, manicure+pedicure planuje pod koniec lutego, zaraz przed końcem bo juz "po" bedzie cieżko z wyjciem. i jeszcze masazyk w przyszlym tyg mam nadzieje uda sie umowic na bolący kręgosłup..
kiniusia oby malutka chciala jeszcze chwilkę w brzuszku Twoim posiedziec :*
 
betina, chodzę jeszcze do lekarza, który sondę od usg przykłada mi za każdym razem do brzucha. Chyba będę się go trzymać do końca (drugi lekarz tego nie robi ale przyjmuje w szpitali, gdzie będę rodzić). Poza tym myślę, że trzeba sprawdzić bliżej porodu ile dziecko waży.
A widzę, że u Ciebie już 33 tc! Za miesiąc możesz rodzić :)
 
Hej :)
W środę wróciliśmy do domu a wczoraj z powrotem wylądowaliśmy w szpitalu ale teraz na zapalenie oskrzeli. :( Do Piotrusia nie mogę jechać bo jakaś choroba panuje :(
Ja też przeziębiona. Więc leże w domku.

U nas w szpitalu podobno też zabroniono odwiedzin, dlatego modle się żeby nie trafić do niego....
Zdrówka kochana Ci życzę :*
Wiem, że cieżko Ci siedzieć w domku kiedy synek w szpitalu,ale tam będzie miał dobrą opiekę,szybko wyzdrowieje i zanim się obejrzysz będzie z Wami !

Deizzi tak mi Ciebie żal... biedactwo:( Chętnie bym Ci cos doradziła by zminimalizować ból, ale sama nie wiem co :( Myślę,że nie masz co się zastanawiać nad tą wizytą,jak nie przejdą skórcze to ja bym szła,będziesz napewno spokojniejsza po wizycie.

Truskafffko napewno będzie lepiej :) głowa do góry!
 
Witam :)

Jutro wracamy do domu, ciesze sie bardzo, jednoczesnie mam ciarki na mysl o pakowaniu:dry: Malutki na pewno ucieszy sie na widok starych katow i zabawek, koty beda mialy towarzystwo, a mnie zawsze bedzie wygodniej niz tutaj, w drewnianym domku. Z drugiej strony milo bylo siedziec przy kominku, dzisiejszy zimowy spacer byl po prostu cudowny - maly usadowiony wygodnie na saneczkach, a my dreptalismy przez nieskazitelne polacie sniegu skrzacego sie w sloncu. Tak przyjemnie nam bylo jednak tylko przez te ostatnie 2-3 dni, wczesniej i ja chorowalam i maly.

Monisia, wsrod moich znajomych "skladanie lozeczka" to wlasnie zadanie facetow na czas pobytu w szpitalu. Czyli tak zwana pepkowka - jest wesolo i swietuja narodziny nowego czlowieka, a jednoczesnie na cos sie przydadza:-D Nasza kolyska zlozyli bez zarzutu, pomimo konsumpcji trunkow, zatem pomysl nie byl chybiony;-) Jak tam wysypka u coreczki?

Trytytka, kuruj sie dzielnie, ciesze sie, ze dobrze sobie radzisz z bakcylem

Deizzi, jak tam???? Mam nadzieje, ze tylko brzuchol Cie straszy:shocked2: Miewam takie nieprzyjemne, bolesne skurcze, ale staram sie je olewac, dopoki nie robia sie mocniejsze i regularne. W moim przypadku tylko lezenie na boku przez pare godzin pomaga je wyciszyc.

Truskaffka, cale szczescie, ze nocka lepsza - widac dziecko walczy z infekcja. Dzielny jest, u nas zawsze to trwa kilka dni...

Szczebiotko, pewnie masz racje, ze trzeba wyczuc moment z tym odpieluchowaniiem, a u kazdego dzieciaka wyglada to inaczej. Moja mama utrzymuje, ze ja sikalam do nocnika w wieku roczku (!), a mojego brata po drugich urodzinach ciezko bylo zmusic... Ponoc pielucha to ostatnia ostoja niemowlectwa, niektore dzieciaki bronia sie przed jej utrata rekami i nogami:-)

Natalia, najwazniejsze, ze nic powaznego, tj zagrazajacego Tobie i dziecku. Oby leki pomogly.

Patrycja, teraz same epidemie:-( Trzymaj sie dzielnie, zycze zdrowia dla Ciebie i synka

Anka, baw sie dobrze! Podziwiam twoja aktywnosc, ja nie mam ochoty na zadne zycie towarzyskie:sorry2:

Betina, ja wypijam litr mleka kazdej nocy i zgaga duzo mniej daje popalic. Moze sprobuj?
 
Hej :)
W środę wróciliśmy do domu a wczoraj z powrotem wylądowaliśmy w szpitalu ale teraz na zapalenie oskrzeli. :( Do Piotrusia nie mogę jechać bo jakaś choroba panuje :(
Ja też przeziębiona. Więc leże w domku.

Zrówka Wam Zyczę!:-D

Anka-tak,szlafroczek w południe-oj dwno tak nie szalałam;-):-D

deizzy-to weź nospe i spróbuj leżeć a w pon i tak idź zrób usg u ginka

kociatka-zazdroszczę takiego rodzinnego spacerku.Chyba jutro sobie zafunduje taki razem z pieskiem,kruszynką(tylko 50kg;-)).A jesli chodzi o córke,to dziś ostatni antybol wzięła i ciągle marudzi mojej mamie że ja troche swędzi a to brzuszek a to plecki...Ale mam mówiła że krosrki zaczynaja blednąć więc cały czas czekamy.

A jesli o mnie chodzi to cały dzien krzątałam sie po domku,segregowałam ubranka a teraz juz 3 raz pralka chodzi.Zostało jeszcze pranie ręczne delikatnych rzeczy dla bobaska(może jutro) i zostaje mi poprasować i poukładac w komodzie która ju z drugi tydzien otwarta wietrzy się bo ten zapach nowości jest paskudny;)
Mama ma mi na dniach dowieźć jeszcze worek który ona prała i prasowała.
Kilka drobiazgów zakupiłam na allegro.

Przypomniało mi sie dziewczyny,żeby jeszcze kupić gaziki jałowe,spirytus do przemywania pepuszka no i jeszcze sól fizjologiczna do przemywania oczek noworodka.

ps.Na odpowiednim watku(pchli targ) wrzuciłam info na temat ciuszków po synku mojej siostry.Jesli spodziewacie sie synka to odsyłam was do mojego posta;)


Miłego wieczorku dziewczyny!

Gładzę po brzusiach i trzymajcie sie -nie chorowac proszę!
 
My mieliśmy dziś dzień wychodny:-) Młody zakochany w śniegu więc jutro jak przyjadą do nas dziadkowie to zabieramy ich na saneczkowe szaleństwo:-):-)

Ja wczoraj wieczorem znowu miałam powtórkę z rozrywki z tymi nieszczęsnymi skurczami:p A mąż do mnie ja Ciebie proszę nie dziś, chciałem się wyspać w sobotę;-) O dziwo Nela posłuchała i skurcze się uspokoiły:-D:-D
Dziś sam posprzątał zabawki i mówi, żeby odpoczywała bo chce zostać podwójnym tatą w marcu, a nie w styczniu:-) Obiad w restauracji , dom posprzątany bosko i to lubię:-)
 
reklama
hejjj

Imprezka urodzinowa dlöa mnie trwala do 2:15 po czym pojechalam do domciu.
Rano pobudka o 10, dzwonek do drzwi a za drzwiami bratanek meza :)
Kolo 14 jedziemy na obiadek bo ja dopiero zjadlam sniadanko:-D:-D
Jezeli chodzi o moja aktywnosc to ruszam sie bo nie chce tylko lezec:-D:-D a to by mi odpowiadalo najbardziej ze wszystkich wariantow:tak:

Dezzi wspolczuje:-( ale ja czytalam ze jak sa 4 skurcze to nie sa one grozne. Ale wizyty bym sobie nie odmowila
 
Do góry