Monisia-1980
Fanka BB :)
Cześć marcóweczki!
Ja tylko na chwilkę wpadłam trochę was poczytać.Z tą wysypką córki to dzisiaj weszła jej na prawy policzek,więc to chyba jakaś zakażna...Okaże się.Mąż zabiera ją do lekarza na 12ta,powiem wamjak było.Boję się trochę o siebie.
Juz wolałabym chyba żeby sie smarkała i miała przeziębienie niż jakieś niezidentyfikowane obiekty.
Trusskaffka-zdrówka życzę kuruj się!
Deizzy- super że mąż szczerze ci przedstawił swoje obawy.Jednak musisz mu wytłumaczyc że dziecko nie zawsze jest czyściutkie pachnące i pięknie ubrane-są biegunki,choróbska,wymioty i wtedy co?Powie ci ty przewiń dziecko bo nie moge patgrzeć na kupę??;-)
Mój był za drzwiami jak rodziłam,pod koniec miałam dwa skurcze przy których się wydarłam aż mu się nogi ugięły a za chwilę usłyszał naszą córcię i teraz miło to wspomina że był tak blisko.
Zdrówka Wam życzę i do "zobaczenia póxniej"
Ja tylko na chwilkę wpadłam trochę was poczytać.Z tą wysypką córki to dzisiaj weszła jej na prawy policzek,więc to chyba jakaś zakażna...Okaże się.Mąż zabiera ją do lekarza na 12ta,powiem wamjak było.Boję się trochę o siebie.
Juz wolałabym chyba żeby sie smarkała i miała przeziębienie niż jakieś niezidentyfikowane obiekty.
Trusskaffka-zdrówka życzę kuruj się!
Deizzy- super że mąż szczerze ci przedstawił swoje obawy.Jednak musisz mu wytłumaczyc że dziecko nie zawsze jest czyściutkie pachnące i pięknie ubrane-są biegunki,choróbska,wymioty i wtedy co?Powie ci ty przewiń dziecko bo nie moge patgrzeć na kupę??;-)
Mój był za drzwiami jak rodziłam,pod koniec miałam dwa skurcze przy których się wydarłam aż mu się nogi ugięły a za chwilę usłyszał naszą córcię i teraz miło to wspomina że był tak blisko.
Zdrówka Wam życzę i do "zobaczenia póxniej"