dzięki kochane za pocieszenie
już dzisiaj lepiej
mi to pewnie wystarczy sama świadomość, że mogę sobie kogoś zatrudnić...
najbardziej się boję, że jakby coś się zaczęło w nocy ze mną dziać to co ja z dziećmi zrobię.... no ale to chyba musze opracować sobie jakis plan awaryjny po prostu....
dlatego zaraz po Nowym Roku ruszam ze wszystkimi zakupami, praniem itp, pakuję torbę do szpitala i najwyżej jak coś, to sąsiadka zejdzie do dzieciaków dopóki mój ojciec nie przyjedzie....
właśnie MM powiedział, że Francuzi powiedzieli, że się przez 2 stycznia za samolot nie wezmą... nie komentuję nawet.... więc nie wiem, czy nawet 15 luty jest realny
co do mojej teściowej to nie jest zła - naprawdę.... w końcu ma już 67 lat i ma prawo jej sie nie chcieć... i ma rację, że mam oboje rodziców w Warszawie - ale na pomoc matki nie mam co liczyć, a ojciec ma przeciez młoda zonę i jeszcze pracuje do tego, więc tez nie mogę aż tyle od niego wymagać.... a może jednak powinnam - na złość mojej macosze
nic to - damy rade
basieniak - a ja myślałam, że waga to 1600, tylko Ci się 9 z 1 pomyliła
ważne, że dziecię zdrowe i rośnie
i imię już wybrane?? bo rozumiem, że nadal na pewno chłopak??
Królowa - ja tez biore magnez - bez niego skurcze łydek murowane mam... lekarka nie zalecała - biore bo znam siebie i swój organizm
a mój synek tez nie lubi jak sie pochylam i ograniczam mu przestrzeń zyciową - zaraz kopie jak oszalały
Szczebiotka - dobrze, że juz wyjeżdżacie i odpoczniesz od tego sprzatania... a jaka tam temperatura u Was?? bo u nas mróz - -11 było o 9ej.....
a co do MMa to podziwiam, ze jeszcze chce Ci sie przedstawienia urzadzac
mi już się nie chce - ale my to już ponad 11 lat po ślubie :-) ale układ jest z reguły taki, że ja gotuję a on zmywa i ogarnia kuchnię po tym
łazienke tez on myje, i kibelek - jak mu sie przypomni.... ale mi naprawdę szkoda już energii na gadanie - jak mi przeszkadza to sama biore ścierę i zasuwam
makunia - Ty może przystopuj troche kochana - lepiej, zeby maluszek jeszcze w brzuszku posiedział... nie przemęczaj sie - na pewno dadza sobie rade bez Ciebie....
asinka - witaj po wojazach :-)
super, że już po remoncie i macie na Święta czyściutko.....
betina - mam nadzieje, ze uda się wszystko zrealizować... my prezenty tylko dla dzieciaków robimy, a te juz dawno zakupione, więc problemu nie ma ;-)
co do karpia w galarecie to u nas się po prostu gotuje wywar z głowy i płetw karpia z warzywami i przyprawami, potem gotuję już same dzwonka z karpia, wyciągam tyle ości ile sie da, a potem do wywaru dodaje żelatynę, karpia ozdabiam marchewką, jakiem i cytrynką, zalewam galareta i do lodówki
u nas był zawsze smażony i taki...
anka - powodzenia u notariusza :-)