reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

reklama
Hej! Ja codziennie piję sok z cytryny. Sam czysty, najlepiej wchodzi mi i w razie jakiegoś muła pomaga :-) Na choróbsko to mleczko z miodem i czosnkiem piję ja, ale masełko chyba lepsze, bo mniej słodkie wtedy.. Zabieram się za lekturę, nie mam pojęcia o czym piszecie :baffled: Co do wyprawki to ja mam te największe rzeczy, tzn na łóżeczko ciągle czekam, mam nadzieję, że do końca grudnia doczekam się, wózek mam, śpiworek, kocyki mam, ciuchy to już na rynku mogę w razie bidy sprzedawać :D W styczniu zabieram się za te małe rzeczy, które są potrzebne bardzo.
Kupujecie monitor oddechu??
 
Hej dziewczyny :) Melduję że żyję i mam się dobrze jako mężatka ;)
No i dziękuję Wam baardzo za ciepłe słowa i życzenia :blink:

Wszystko poszło idealnie! Ślub był przepiękny, skromne przyjątko (w pierwszym założeniu) zamieniło się w huczną zabawę:p Wszyscy goście bardzo zadowoleni, chwalą do tej pory że świetnie się bawili. No i my z mężem promienieliśmy po prostu szczęściem :) Pogoda też dopisała, i muszę przyznać że jednak fajnie że ten śnieg spadł. Był mrozik więc wszystko trzymało i nie było błota, słońce nawet wyszło jak jechaliśmy do urzędu także sceneria była cudowna :) No i wujek od strony S. zaangażował się bardzo w fotografowanie, więc mamy przepiękne zdjęcia na pamiątkę. Wrzucę może później parę na zamknięty wątek :)
Niestety też się trochę przeziębiłam, ale nie jest źle, tylko mam kaszel i w gardle drapie. Dzisiaj już lepiej się czuję więc to dobry znak.
Powiem wam też że jednak taki intensywny weekend to duże wyzwanie dla kobiety w ciąży. Starałam się oszczędzać, ale i tak będziemy pewnie z młodym do końca tygodnia regenerować siły ;) No ale warto było.
O, ciekawe jak tam u Makuni :biggrin2:
No nic, póki co spadam bo w mieszkaniu nadal panuje straszny chaos, muszę to jakoś powoli ogarnąć. Wrócę później i jeszcze poczytam co tam u Was :)
Buziaki!
 
Monisia prawda, że ciężko jednej osobie zorganizować święta ale nie moglibyście rozdzielić się obowiązkami?? My dokładnie jeszcze nie podzieliliśmy się dokładnie - ale tak zrobimy, mój M. obiecał zrobić jesiotra, moja mama robi najlepsze pirogi, uszka pod słońcem:) moja siostra upiecze jakieś ciacha, ja co mi każą to zrobię:p teściowa barszczyk i grzybową strzeli, teściu kutię tworzył w tamtym toku to i w tym może zrobi:) i jakoś wspólnymi siłami to nie będzie duży wyczyn:) ja z najbliższej rodziny mam tylko mamę i siostrę (singielkę) a M. jedynak - tylko ma swoich rodziców. Także nie pozostaje nam za bardzo nic innego jak spędzać wigilię wszystkim razem i tak robimy. Trzeba się po prostu podzielić obowiązkami i nie ma, że ktoś leży i pachnie a inny zasuwa tylko wspólnymi siłami, niezależnie gdzie się w danym roku tą wigilię robi.

Natalia ale już lepiej??? Dziękujemy za pozdrowienia od Asinki:)

Trytyka-jak ja Ci zazdroszczę,że spędzicie Święta wszyscy razem.Cudnie.Podejrzewam,że gdyby siostra nie była singielką a mama miałaby kogoś u swego boku to może to wszystko wyglądałoby u Was inaczej.Ale póki co perspektywa godna pozazdroszczenia.
W mojej rodzinie to i teść i tata nie garną się do garów(teściu nawet herbatę sobie nie zrobi i truje teściowej :baffled:)więc na nich nie ma co liczyc.Mój mąż jest chętny zawsze do pomocy byleby rodzina się spotkała.Mógły zrobić jakieś sałatki itp
Niestety moi rodzice z teściami "tolerują się" (delikatnie powiedziane) więc wspóllne Święta np u nas z nimi -rzecz niemożliwa.
W ty roku na Wigilię idziemy do teściów.Zrobię jakieś ciasto,możę pierogi(znalazłam fajny przepis) i pójdziemy.
Zato I dzień Świąt będziemy chyba z M i z córką sami,bo teście się nie garną a moi rodzice nie wyrobią ze wszystkim(tata wraca dopiero w Wigilię z zagranicy).Nastawiamy się z mężem na samotne Święta z dzieckiem.Pójdziemy sobie do Kościoła,spacerek do lasu na sanki itp.Zrobię jakiś dobry obiad i tak to będzie u mnie.
II dzień Świąt to jeszcze nie wiem.
Generalnie u mnie w rodzinie jest do dupy przez charaktery pewnych osób-teściu złosliwiec a moja mama choleryczka...i zawsze są jakieś zgrzyty.

Madzia-niestety ja już sdawno nie mam babć i dziadków(Ci drudzy umarli jak byłam malutka).Rodzinę mam dużą ale rozsypana po Polsce i za granicą(Wrocław,Częstochowa,Szwajcaria,Gdańsk).Generalnie rodziców i teściów mamy blisko i rodzeństwo.Razem się jednak nie da...

Alfa-gratuluję poznania płci.Witaj w klubie.Ja tez oczekuję córki i tez nie mam jeszcze dla niej imienia.
Jotka-gratuluję i życzonka jeszcze raz przesyłam.To super że macie pamiątkę w postaci zdjęć.Sceneria była na pewno super.Duzo śniegu.Ekstra.





Z góry przepraszam Was za moje wywody.Dziękuję Wam za miłe słowa.Niestety wspólne świetowanie u mnie nigdy nie wypali.Muszę rozgraniczać albo z teściami i rodziną szwagierki albo tylko z rodzicami i rodziną siostry. Ale w tym roku moja mama się nie podejmuje.Siostra u siebie nie zrobi bo mieszka z mężem i dziećmi u tesciowej i szwagierki.

Pozdrawiam was i zyczę miłego dnia.


Mam nadzieję że zdołam się kiedys przełamać i dam córkom dobry przykład na Święta...
 
truskaffka moja tez dokazuje jak piersza cora! chyba nie mozemy sie spodziewac spokojnych dzieci :-)

jotka super ze wszystko sie udalo! w zimie to chyba fajnie brac slub, tez bym zime wolala niz wiosne np. koniecznie daj zdjecia. i odpoczywaj teraz ile mozesz...

monisia nie przejmuj sie, ja nie wyobrazam sobie robienia swiat. z reszta ze mnie antytalent jesli chodzi o wypieki. a co do charakterow... hmmm chyba wszedzie sa jakies zgrzyty. moj wujek tez potrafi dowalic zartem ktory jest niesmaczny, a ciotka obraza sie o kazda glupote. plus jakies sprzeczki malzenskie... w tym roku ide do tesciow co prawda, ale najchetniej zostalabym sama

kiniusia oby wena wrocila. uszy do gory!
 
hej Kobietki

U nas dziś odpukać lepiej, chyba wczoraj był przełom. Mały nadal kaszle jak stary grużlik ale w nocy tylko jedna pobudka, zasnął w ogóle w miare wcześnie bo już przed 22 przed północą ryk ale posiedział z nami w łóżku dostał syrop i zaprowadzony do łóżeczka zasnął przy Ł zanim zdążyłam się wykąpać, rano też po 9tej dopiero pobudka więc oboje jesteśmy bardziej do życia. No ale żeby za kolorowo nie było to ja czuję się "niewyraźnie" do tego ząb czuje, całe szczęście póki co to nie tyle ból co ucisk, już do dentysty się umówiłam na przyszły tydzień dopiero ale biorąc pod uwagę, że gdy zadzwoniłam babka najpierw mi powiedziała, że dopiero w nowym roku to i tak jest ok.

Monisia nie masz za co przepraszać. Po to jesteśmy aby się wspierać. Co do Świąt moim zdaniem nic na siłę, ja wiem że różnie bywa.

Betina kciuki za sesję no i będziemy czekać niecierpliwie na efekty:-)

Jotka super, że wszystko tak pięknie się udało. Masz rację odpocznij sobie tym bardziej, że zaraz Święta i znów pewnie trochę biegania będzie. Będę wypatrywać zdjęć:-)

Anka jak dziś samopoczucie???

Królowa ja nie wiem czy aż tyle od wzrostu zależy, bo i ja mam 162cm (zresztą chyba nas tu więcej takich "kurdupelków";-)) i choć teraz do drobinek nie należę to w ciąży ze Szczepkiem jakoś większych problemów nie miałam, moja kuzynka ma 155cm i nawet w ciąży jak przytyła to do 60ściu kg nie udało Jej się dobić a 3 Synów urodziła sn wszyscy w okolicach 4kg a sama mówi, że w ciąży mogła by chodzić całe życie, mimo że też powyżej 30stki ma i to sporo a mówią przecież że z wiekiem też gorzej się ciąże znosi. W każdym razie wydaje mi się, że dużo zależy jak Maluch się ułoży i jak macica "wpasuje".

Truskafka może Amelka wykorzytuje ostatnie chwile swodoby a po urodzeniu faktycznie spokojniutka będzie;-):-)

Agula wczoraj chyba pisałyśmy w tym samym czasie;-)
Może zdarzy się jakiś Świąteczny Cud i Mąż wyjedzie dopiero po Świętach??
Fajnie, że Dzieciaki doszły do siebie i w sumie nie ma się co dziwić skoro takie doniosłe role przypadną im w udziale:-)

Kobietki ja mam prośbę/pytanie dla tych z Was, które w Wawie mieszkają, myśle żeby właśnie podczas pobytu w stolicy wybrać się na usg 4d, możecie polecić jakieś miejsce gdzie w miarę rozsądnej cenie zrobię to badanie, i najlepiej gdzieś na mokotowie/urysnowie (okolice wyścigów konnych, galerii mokotów) Będę bardzo wdzięczna
 
Dzień dobry :)

jutro idę podglądać małą :) z jednej strony spokojniej się czuję..bo mała bryka, z drugiej jednak stresior się czai w ciemności..tak to już z nami jest ;)

Alfa ja raczej nie kupuję
Inamorate :) pozdrawiam
Jotka :) super, czekamy na zdjęcia :)
Monisia różnie z rodziną bywa..grunt żebyście wy trzymali się razem
Kiniusia trzymaj się
Herbata hehe no zobaczymy jakie łobuzy nam wyskoczą z brzuchów ;)
Szczebiotka pomażyć o aniołku dobra rzecz hihi
Zdrówka!!
ja niestety nie z okolic Wawy
 
reklama
hej czytam was regularnie ale jakos brak mi weny na pisanie ale dzis musze sie wam wygadac. Bylam dzis na wizycie kontrolnej i co sie okazalo ze mam lekkie skurcze i rozwarcie na pol centymetra.Dostalam nakaz lezenia w lozku i nastepna wizyta w czwartek mam nadzieje ze wszystko sie uspokoji.
 
Do góry