reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

basiatoja bardzo fajna ta tapeta, kurde podoba mi sie :-)

ewelinka nie martw sie porodem, wszystkie przezyly. ja sie nie balam pierwszego i pomimo ogoromnego bolu tego tez sie nie boje. pare h mordegi i z glowy. a ciaza to wieczne dolegliwosci ciagnace sie 9 miesiecy...
 
reklama
Królowa - w którym szpitalu w końcu będziesz rodzić?? bo ja coraz powazniej rozważam Inflancką - mają na stronie napisane wielkimi literami, że za nic nie trzeba dopłacać ( znieczulenie, osobna salę itp)... no i co najważniejsze - nie odsyłaja rodzacych pacjentek!!! bo to zawsze największy stres....
ale chcę tam jeszcze pojechac obejrzec osobiście...
trzymam kciuki za wizytę!!!! daj znać po......

ja juz po glukozie, ale nie mogę sie doczekac na wyniki...
troche mnie ochrzaniły za cytrynę wcisniętą, powiedziały, że sie od tego odchodzi, no ale ja juz miałam zrobione z cytryną więc tak wypiłam ;)
 
Herbata martwić się jakoś bardzo nie martwię, bardziej sobie wyobrażam cała sytuację.....ja w bólach, nade mną płaczący mąż (jak był ze mną na pobieraniu krwi i patrzył jak leżałam na leżance cała blada to aż biedakowi łzy w oczach stały, więc domyślam się co będzie na porodówce) będziemy oboje ryczeć jak dwa osły :-) do tego wiecie....do szpitala mam 160 km przez zasypane śniegiem góry :-( w połowie trasy kończy się droga i trzeba płynąć dalej promem, ktory w nocy pływa co godzinę....boję się, że jak zaczną się skurcze w domu to nie dojadę do szpitala na czas i urodzę na środku drogi :-(
 
Krolowa byloby idealnie gdyby lekarz byl (tak na wszelki wypadek, jakby jakies komplikacje byly) ale to niemozliwe. Sa ze dwa szpitale gdzie mozna wynajac oficjalnie położna ale sama nie wiem czy to ma sens..
Nomi co do kalorii to ja kilka razy dla ciekawosci sobie przeliczylam dzienne spozycie i do 2600 jeszcze duzo brakowalo. teraz nic nie licze tylko w miare rozsądnie jem, a z ciastek jesli mam ochote to wybieram np takie ze zboża. no i póki co tylko 2,5kg na plusie a to juz za kilka dni 7 miesiac zaczynam. Mylsle jednak ze przez te 3 ostatnie miesiace nadrobie :)
agula trzymam kciuki za wyniki glukozy
 
ewelinka to nie wiem jak tam Twoj spisze sie na porodowce ale oby nie zemdlal! pierwsze dzieciaczki sie na ogol nie spiesza, choc sa wyjatki, wiec mysle ze spokojnie zdazysz. moja znajoma miala identyczna sytuacje, tez mieszka w Norwegii, a rodzila tylko 5 h i zdazyla! wiec Ty tez dasz rade.

agula to powodzenia z wynikami! oby wszystko bylo dobrze.
 
Ehhh ja tak z innej beczki.... Tak sobie myślę, że to drugie dziecko zawsze ma jakoś tak gorzej :/ Przy pierwszej robiliśmy badanie 3D. Mamy zachowany filmik z wizyty itp. Teraz przy maleństwie już nie było na to czasu, potem kasy i tak zleciało. Przy pierwszym chuchałam na siebie i dmuchałam a teraz nawet nie zwracam uwagi na to że te skurcze są i jak często a pojawiają mi się w sumie co parę godzin od popołudnia (może przez to że noszę starszą), w wynikach wyszły mi jakieś bakterie liczne w moczu i też nie mam czasu nawet iść wykupić recepty... Szok. Ciekawe czy znajdę czas na poród :p
 
doti-znajdziesz znajdziesz czas na poród:-D
A wszystkie "pierworódki" USZY DO GÓRY .Na pewno myslicie że to musi być straszny ból itd ale w momencie porodu adrenalina jest na takim poziomie że bólu tak nie czuć.Poza tym zawsze dostaniecie drobne znieczulacze w kroplówkach.Zobaczycie,pójdzie jak po maśle:-p Nawet jeśli trochę zaboli to jak poczujecie dziecię na piersi-to będzie odlot:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
doti_00 a ja jestem 3 dzieckiem i nie narzekam. mam malo zdjec z dziecinstwa, mama pracowala ze mna w ciazy jeszcze 10 dni po planowanym terminie porodu, wyjechala za granice (na 3 m-ce) jak mialam kilka miesiecy :tak: pamietam jak pomagali starszej siostrze w lekcjach, a dla mnie juz nie bylo czasu. i co? nie mam do nikogo pretensji. moze tylko czasem mamie dokuczam dla zartow, ze mnie porzucila i przyszedl czas zaplaty w postaci opieki nad moim dzieckiem :-D ale widze, ze jestem o wiele bardziej samodzielna niz moje rodzenstwo i wiem, ze w kazdej sytuacji poradze sobie! a moje rodzenstwo pierwsze co robi w razie draki, to leci do mamusi... np. ostatnio siostra lat 32 dzwoni do mamy i pyta jak sie gulasz robi... :laugh2: albo ma pretensje do mamy, ze nie przychodzi do niej (bezplatnie) na 6:30 dziecko budzic, ubierac, czesac, karmic i do przedszkola zaprowadzac :crazy:
 
doti mam to samo... te tygodnie uciekaja jak szalone, podczas gdy w pierwszej ciazy ciagnely sie strasznie. nawet nie wiem co w ktorym tygodniu dziecko robi, ile ma cm, ile kg. tez zero czasu na jakies jezdzenie do poloznej, nie wyczekuje wizyt lekarzy... nie wiem, jakas taka ze mnie wyrodna matka. moze to dlatego ze mam pelno roboty przy malej i naprawde zapominam ze jestem w ciazy? skurcze mam, ale tez nie wiem co ile, jak dlugie... kompletnie nic. wieczorem jak juz usiade to tak do mnie dociera ze rodze w marcu...
 
reklama
I własnie to mnie pociesza :) mam nadzieje że w tym momencie ten ból nie bedzie taki straszny no i pociesza mnie ta myśl, że wszystkie kobietki przez to przechodzą i jakoś zawsze dają radę :)

doti_00 A co do tego badania 3D zastanawiałam się czy w ogóle warto nagrywać?na normalnym usg dzidziuś nie jest przecież widoczny tak mocno,na 3D to jest naprawdę całkiem inaczej?ogląda się później ta płytkę?
 
Do góry