No ja zaczęłam już myśleć intensywnie nad pojojem. Na razie tak jak królowa staram się powynosić co się da z małego pokoju.
jak uporządkujemy wszystko to mąż uparł się , że odświeży pokój i przemaluje z białego na kolor. Będziemy mieli córę. Ze względu na to, że ja nie znoszę, jak pokój dla małej dziewczynki zrobiony jest w różu czy fiolecie, to uznaliśmy, że wykorzystamy kolor żółty i zielony lub pomarańczowy i zielony . Lubie kolory wesołe. Ja ogólnie pomalowałabym z powrotem na biało a kolorowo i tak będzie od tych zabawek, naklejek, pluszaków itd, no ale mój się uparł i koniec. Toteż będziemy mieli malowanie przed marcem jeszcze. Chciałabym także kupić jakąś wykładzinę , by troszkę było cieplej w sensie dosłownym i przenośnym (mieszkamy na parterze, troszkę ciągnie).
Łóżeczko plus materac i pościel musimy kupić. Nie mamy szafy , swoje rzeczy trzymamy w szafkach w segmencie, nie jest to dużo miejsca, dla dziecka nawet jednej półki nie da się wykombinować , więc jakąś komodę trzeba będzie na pewno kupić .
A ta foto tapeta bardzo przypadła mi do gustu. Muszę mojemu ją pokazać
w załączniku fotki z neta, o jaką kolorystykę pokoiku mi chodzi i żeby było wesoło i ciepło.
A tak przy okazji bo mi sie przypomniało. Któraś wcześniej pisała o dziennej porcji kalorii dla kobiety w ciąży. Niby jest to 2600 - 2800.
Dziś pierwszy raz w swoim życiu (zrobiłam to z czystej ciekawości), przed zjedzeniem czegokolwiek to zważyłam, odmierzyłam, zapisałam. I jestem w szoku
Nie myślałam , że chleb (z soją) ma tyle w sobie soli , tłuszczy i kalorii
Jak to dobrze, że ja wcześniej nigdy nie wydzielałam, nie mierzyłam i nie ważyłam tych wszystkich rzeczy , przecież jak sie wie ile sie zjada to ochota do jedzenia przechodzi, zero przyjemności
Dzisiaj pierwszy i ostatni raz taki eksperyment. Wolę życ w niewiedzy
Zobacz załącznik 516988Zobacz załącznik 516989