reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

NomiMalone mój brzuch jest podobny do Twojego :) Przekroczyłaś już 60 kg? Ostatnio miałam 58!!! Przy normalnej wadze ok 52 kg i coś mi się wydaje, że następnym razem stuknie mi 60-tka ;) na wszelki wypadek nie ważę się sama, czekam do wizyty ;)
mmmmm:rolleyes2::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: magiczne 60 "zdobyłam" 3-go listopada (60,7kg) Dziś 61,4 kg. Nie ukrywam, że trochę się przejęłam z początku, bo juz jestem dużo powyżej norm dopuszczalnych :szok::rofl2: ale z drugiej strony sie nie przejmuję . Na razie przytyłam 8,9kg. Wyczytałam , że szczupłe osoby mogą sobie pozwolić na przytycie nawet do 18 kg :tak::biggrin2:. Ja na razie nie zrobiłam się jakaś otyła. Można powiedzieć że wyskoczył mi brzuszek i jestem bardziej masywna. Przytyłam tak dużo zapewne dlatego, że przez stres w pracy , szczególnie w miesiącu maju schudłam ponad 6 kg , przy normalnym żywieniu, starałam się "utyć" ale waga stała w miejscu, bałam się , że to tarczyca, ale badania były dobre. Zmiana miejsca pracy , ciąża i L4 pokazały, że tarczyca nic do tego nie miała, to ze stresu organizm reagował chudnięciem w oczach (przez miesiąc zeszłam z rozmiaru 38/40 na 36 i weszłam w spodnie z 2005roku).
W czasie ciąży dosłownie pochłaniam nabiał. A to wiadomo idzie w masę (jedz codziennie serki danio 400g a w ciągu miesiąca przytyjesz minimum 2kg -->sprawdziłam na sobie). Przed ciążą mleko istniało dla mnie jedynie na półce w sklepie. Teraz litr mleka starcza mi na dzień + śniadanie na kolejny. Dodatkowo twarogi :tak:, serki, kefiry i maślanki a śmietanę mogłabym wyjadać łyżką (ale dodaje ją jedynie do zupy ;-)). Najwyraźniej mój organizm potrzebuje nabiału i nie mam zamiaru z niego rezygnować ze względu na wagę. Jedynie słodkie ograniczyłam i przerzuciłam się z chleba białego na razowy ze zbożem np soją .
Królowa - nie przejmuj się wagą , przed ciążą byłaś szczupła więc możesz sobie na to pozwolić :tak: by przytyć troszkę więcej niz normy , poz tym uznaj, że jesteś wyjątkowa -- tak jak ja i żadne normy nie są w stanie Ciebie objąć :rofl2: Co do ćwiczeń, na pewno poczujesz sie lepiej :tak:;-)Ja przed ciążą niczego nie ćwiczyłam toteż w ciąży nie miałam zamiaru zaczynać -- to nie jest dobry pomysł tym bardziej, że 3 ciąże nieudane za mną, trzeba uważać. Mnie wystarczy, że pozmywam trochę, zamiotę i zmyję podłogę w mieszkaniu a już czuję ciągnięcie w macicy i skurcze. Poćwicze po porodzie, z dzieckiem na spacerze :-D:-)

Kiniusia Asinka - trzymam kciuki by było dobrze &&&&&& :*
Makunia - to miałaś intensywny weekend, ja pewnie padłabym po 4 godzinach. Co do zauważenia ciąży, tak się zastanawiam , czy faktycznie nikt nic nie widział , czy uznał, że przytyłam ,albo było mu głupio zapytać :confused:
maryńka - współczuję tej delegacji i współczuję bycia samej, ja również nie potrafię usnąć , jak mojego w domu nie ma, na szczęście jest to sporadycznie 1-2 razy na rok może na pół. Musisz sobie jakoś czas zorganizować , zając się swoim hobby . Ja tak robię w ciągu dnia jak mój jest w pracy. Nieraz tak się wkręcę , że nie wiem za co mam się zabrać , bo zainteresowań mam wiiieeelee tylko wszystko czasochłonne.
 
reklama
Hej

Znowu szaleje mi komp:wściekła/y: Nie mam po prostu sily, zezarlo calego posta i juz nie dam rady go odtworzyc:baffled:

Marynka, nie jest latwo, wiem... Bylam sama cale miesiace z zagrozona ciaza w obcym kraju i drugi raz wolalabym uniknac takiej sytuacji. Trzymaj sie dzielnie

Makunia, powodzenia z przygotowaniami! To bedzie slubne;-)

03.2013, zdecydowanie polecam magnez. NIe nalezy tego lekcewazyc, jesli masz tendencje do skurczy, u mnie to skonczylo sie pobytem w szpitalu w 24 tyg i podtrzymaniem. Bierz magnez i bedzie dobrze.

Wiecej nie pamietam:-( Pozdrawiam Was wszystkie i zycze milego dnia!
 
Hey dziewczyny,

wczoraj mezulo przyniosl smutna wiadomosc - delegacja 3 tygodnie (weekendy w domu). kurcze jestem przerazona, co ja bede sama robic? w moim rodzinnym domu byl halas, dom pelen ludzi, smiechy chichy, zawsze sie cos dzialo. teraz bede zupelnie sama, w obcym kraju :-( najgorzej bedzie w nocy, ja po prostu nie umiem spac sama. nie moge wtedy zasnac. moj maluszek jest tak grzeczny, ze nawet go nie czuje za mocno , musze na niego stukac, zeby sie zaczal wiercic i wariowac;-) chyba sie na meza podal, bo mojego ADHD nie ma. a co jak mi sie cos stanie, jak sie gorzej poczuje (tfu tfu) nawet nie wiem jak sie zachowac w takiej sytuacji :no:pocieszam sie tylko tym, ze Wy tez czesto jestescie same i jakos dajecie rade...

Oj Kochana współczuje... Mój mąż przez cały nasz związek pracował za granicą. Zostawiał mnie na 6-8 tygodni o czym wracał na 2 tygodnie czasem dłużej. Straszny związek ale dało się przyzwyczaić. NAjgorszy pierwszy i ostatni tydzień. Teraz w związku pojawienia się drugiego dziecka już nie wyjeżdża. Wrócił w lipcu i jest w domu i się nigdzie nie wybiera. Teraz pracuje że nie ma go od poniedziałku do soboty ale przyjeżdża w sobotę wieczorem i w poniedziałek rano wyjeżdża i my mamy możliwość jechania z nim do niego jak teraz w tym tygodniu zrobiliśmy. Dasz radę :) Są jeszcze telefony, skype, gg... a kiedyś były tylko listy...
 
Melduję zakup Magnezu :)
od razu po Waszych radach ...

Pani w aptece dała mi do rozpuszczania Magnesol 150 mg , w ulotce jest napisane żeby dorośli brali 2 tabl.dziennie

Mam nadzieję że pomoże.
 
Wczoraj moje dziecię zaliczyło kant ściany - efekt - śliwa na pół czoła...ryk od 18 do 20 z przerwami...soda oczyszczona ciut pomogła. Dziś guz jest ale nie już tak duży i siny. Katar nadal towarzyszy mojej córce, no ale czemu się dziwić jak w żłobku temp 25 stopni więc mają się gdzie bakterie rozmnażać. Na obiad upiekłam naleśniki ale w sumie jeszcze nie wiem z czym je podam... są dwie opcje - słodko albo słono Mąż mi zostawił niespodziankę w lodówce - czekoladki z przypiętą karteczką "Słodkiego Trzynastego" - dziś mija 11 lat jak jesteśmy razem.

NomiMalone
faktycznie brzuszek masz już widoczny, może po prostu czekają aż sama im powiesz, bez zbędnych pytań o Twój brzuch.
Kociatka a czy Ty nie miałaś na tej wsi odpoczywać???? Pewnie masz rację odnośnie spania i atmosfery domowej. A co dr mówi na temat blizn po cc? Czy teraz ma prawo boleć w tym miejscu brzuch? Czy to normalne?
Anka super, że jesteś już spokojniejsza, szczęśliwa i że wiesz kto pod serduszkiem z drugim serduszkiem mieszka i zdrówka dla Laury !!!
Królowa Dramatu fajnie, że są u Was takie zajęcia, zatem miłej gimnastyki :-) Oby pomogła obolałym plecom.
Kiniusia wierzę, że ta niewiedza jest dobijająca i bezradność, bo nic nie można zdziałać jak się nie wie gdzie leży przyczyna. Mam nadzieję że to krwawienie ustąpi, więcej nie powróci. Najważniejsze, że jesteś pod opieką medyczną !!!
Asinka85 przeszło Ci to plamienie? Trzymam kciuki za wizyte dzisiejszą, oby to nic poważnego nie było.
Deizzi mam nadzieję, że Tobie dolegliwości już przeszły. czekam na foto-relację.
03.2013 magnez pij, i nospę jedz nawet 3 razy dziennie jak masz takie boleści skurczowe.
Makunia co to za ćwiczonka? Super, że zaproszenia rozdane :-)
Trytytka współczuję rozmów z muszlą.
Maryńka będzie dobrze, głowa do góry, jesteśmy my więc czas na bb Ci szybko zleci :-)
I gdzie Szczebiotka, Martuska, Agula ?
 
Kaniu, biedna Oliwka, ucaluj od ciotki BB. Gratuluje rocznicy! Nam 14 lutego stuknie 13 lat...
Sprobuj zrobic nalesniki z farszem szpinakowym: szpinak, cebulka, bialy ser, bryndza, bazylia. Mozna zapiec z serem zoltym.
Doktorek twierdzil, ze - skoro zaszlam w ciaze 11 miesiecy po cesarce - to powinno byc OK. Mowilam mu kilka tyg temu o tym rozciaganiu i powiedzial, ze blizna ma inna strukture i nic w tym dziwnego. Wizyta za tydzien, wiec zobaczymy.

Kiniusia, mam nadzieje, ze macie sie lepiej...

Asinka, a jak u Ciebie? plamienia zniknely?
 
Maryńka, 3 tygodnie to faktycznie kawałek czasu, ale zobaczysz, że szybko minie i wkrótce znowu będziecie się sobą cieszyć ;-)
03.2013.,trzymam kciuki żeby brzuszek ładnie zmiękł.
Nomi, uwierz mi, że byłam nieprzytomna wieczorami :-D. Ale pospałam zdrowo, prawie do 10-ej i w sobotę i w niedzielę. Co do brzuszków, to mam takie same odczucia jak Ty. Trochę naciągane to zdziwienie ;)
Kociatka, będzie ślubne, ale głównie zależy nam na tym, żeby urzędowo i szpitalnie było łatwiej. Jednak różnie to bywa nawet z udzielaniem informacji w szpitalu, jeśli nie jest się małżeństwem :dry:.
Kania, gratuluję rocznicy!! ;-) Te ćwiczonka to "aktywne 9 miesięcy", taka gimnastyka dedykowana przyszłym mamuśkom:tak:.Ćwiczenia głównie rozciągające i wzmacniające, dużo na piłkach dla odciążenia kręgosłupa.
No i przytulas dla Oliwki...biedactwo musiało się nacierpieć.

U mnie świeci pięknie słoneczko i ciepło się zrobiło mmmmm :-)
 
Hej podczytuje Was prawie na biezaco, gorzej z odpisywaniem bo z dotykowego tel to masakra.
Krwawienie ustalo dzis plamilam tyljo na jasno brazowo a teraz w ogole nic cisza na szczercie. Badalo mnie dzisiaj juz dwoch lekarzy i bez zmian zaden nic nie znalazl czyli dalej nie wiadomo skad to cholerstwo i cos czvje ze sie nie dowiem
 
Nomi - nic sie waga nie martw - na pewno zleci po porodzie i podczas karmienia - to duży wydatek energetyczny...
ja mam na razie jakies 4,5 kg na plusie, pewnie przez te wymioty na poczatku....
a ważę się raz na tydzień - tak kontrolnie na mojej wadze...... i nabiału tez sporo jem - zwłaszcza żółty ser, którego przed ciażą nie jadłam praktycznie wcale... do tego jogurty i twarogi ;) mniam ;)

03.2013 - ja tez uwazam, że to brak magnezu jest odpowiedzialny za te twardnienia... ja też biorę - w sumie jakieś 200 mg dziennie i jest lepiej ;) oczywiście jeszcze poprawiam czekolada ;)

maryńka - współczuje delegacji męża.... a nie wolisz do rodziców na ten czas pojechać??

kania - jestem jestem, dzięki, że pytasz ;)
współczuje rozbitej główki Oliwce i polecam na takie wypadki Altacet w żelu - naprawdę dziala cuda, a jest poręczniejszy niż okład z sody ;)
fajnie, że mężuś taki kochany i czekoladki zostawił - słodziak :tak:
nam w grudniu stuknie 12 lat od poznania ;)

Anka - łącze się bólu z kaszlącym dzieckiem... Adam też kaszle, pani dr go osłuchała tydzien temu, dała jakies syropki, przez weekend siedział w domu, ale nadal kaszle i chyba pojadę z nim do kontroli... chociaz z drugiej strony temperatury wcale nie ma...
zdrówka dla Laury zatem :tak:

kociatka - pyszny przepis na farsz naleśnikowy ;) widac, że góralskie klimaty u Was rządzą ;)

u nas pomału, kupiłam dla małego troszke ciuszków (tzn 3 szt.) w tym super spodenki z gitarą ;) najlepiej to moje dzieciaki wydziwiaja z tymi ciuchami :tak: i tak nie wiem co za bardzo kupowac, bo to zaraz lato - to za duzo ciuchów nie będzie potrzeba, a potem wyrośnie.... więc chyba jednak poczekam do styczniowych wyprzedaży i poszukam jakichś super okazji ;)
spotkałam wczoraj koleżanke i powiedziała, że da mi kilka rzeczy po swoim synku, bo jej młodsza (2,5 roku) absolutnie nie założy chłopięcych rzeczy - nawet spodni dresowych po domu :-D charakterek niezły, co?? ;)
no i mam pytanie - brałyście kiedyz Macmiror?? ja zapodałam sobie globulkę zgodnie z zaleceniami pani dr i myślałam, ze zwariuje tak mnie zaczęło wszystko swędzieć i piec - 3 dni dochodziłam do siebie.... nie mam odwagi wziąć kolejnego, bo sie boję, ze jak będzie gorzej to nie wiem co zrobię :baffled: dzwoniłam do pani dr, ale nie odbiera na razie, może mi się później uda....
nic to lece po jakies zakupki i po dzieciaki ;)

Asinka, kiniusia - czekam na pozytywne wieści od Was :tak:
 
reklama
kiniusia - i sie doczekałam - super ;)
jak nic nie widzą to na pewno to nic poważnego, ale niech obserwują.... trzymaj się kochana - jesteśmy z Tobą myślami!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry