reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Kinusia mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było ok!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dezzi kopnij go mocno w tyłek...czy faceci nie wiedzą, że nie denerwuje się lepszych połówek???

A my weekendowo rodzinnie...dziś mieliśmy rodziców na obiedzie a jutro będziemy się lenić we czwórkę:-D
 
reklama
Melduję się że żyję, ale z powodu braku natchnienia, sił i energii nie piszę, nawet czytanie ze zrozumieniem ostatnio mi nie wychodzi, rejestrowanie różnych wydarzeń też więc żeby nikomu nastroju pozytywnego nie psuć znikam na dzień dzisiejszy życząc Wam spokojnego weekendu, bez przykrych niespodzianek z miłymi chwilami :-) Ps. Kiniusia trzymam bardzo mocno kciuki za Was !!! I chciałabym powiedzić Deizzi, głowa do góry, w tej chwili myśl o sobie i dziecku !!! Co do kryzysu to wierzę, że jest ciężko, bo sama przez nie ostatnio przechodzę (dzimy).
 
Cześć kobietki

Ja czytam was codziennie cytaty sobei znaczę, dziś chce odpisac a tu wszystko wcięło:no:
Cofnełam się więc na nowo...

Kociatka Ja może ne będę jakaś nowoczesna i nie powieję optymizmem jakimś specjalnym, ale w sprawie samodzielnego zasypiania coś moge się wypowiedzieć, mam w końcu dwoje dzieci:-p
Alek był fatalny do samodzielnego usypiania. Płakał, domagał się mnie, chciał zasypiac z ręką, w naszym łóżku najlepiej przytulony. Próbowałam róznych metod. Przyszło z wiekiem. Dostał swój pokój jak miał 2 latka. Siadałam wtedy przy jego łóżeczku, czytałam mu bajeczkę, a potem mówiłam, że idę się umyć i przyjdę po dać mu jeszcze buzi. Był już na tyle rozumny, że chciał zrozumieć i dawał mi szansę umycia się, a jak wracałam to juz zwykle spał:tak: W nocy jednak długo przytuptywał do nas.
Marysia ma swój pokój od ponad roku i ta sama metoda na nią działa, a nwet lepiej, bo czasem wcale nie muszę iśc się myć, tylko poprostu idę cos zrobic i ona przytula sie do misia, lalki, albo ogląda książeczki (światło z korytarza ma) i zasypia. Czasem w nocy przydrepta do nas, ale ostatnio bierzemy ją na sposób i chwalimy jak prześpi noc u siebie i ona się stara;-) Jetem podobnego zdania co Kania. Jak dziecko potrzebuje tego poczucia bezpieczeństwa, to ja nie mam sumienia mu tego zabierać.



Mru, zęby można leczyć w ciązy ale właśnie ze znieczuleniem jest problem. Ja jesteś odporna to bez problemu będą borować;-) Ja jestem typem, który woli dzieci rodzić niz zęby bez znieczulenia borować. Na szczęście nie mam kłopotów z zębami.

Maryńka, Królowa, udanych wypraw. Królowej zazdroszczę szczerze wakacjowania, a Maryńce życzę udanego pobytu w PL:tak:

Ala straszną przygodę miałaś. Całe szczęście, że nei skończyło się to tragiczniej dla Twojej koleżanki. Ogromne współczucia i dla niej i dla rodziny. Jak to czasem niewiele potrzeba, żeby człowiek o śmierć się otarł:-(

Dezzi ja jeszcze przyznam się nie myślałam o prezentach świątecznych ale o Mikołaju już troszkę.
Co do prezentu dla 4-letniej dziewczynki to można wybierać bez liku. Lalki, koniki pony, biżuteria (koraliki, bransoletki, kolczyki), jak rodzice nie mają nic przeciwko to malowidełka, lalki takie do czesania, fajne puzle, gry, układanki itp;-)

Makunia, te bóle to tak jak dziewczyny pisałay, środek ciężkosci się zmienia, dodatkowo zbyt dużo siedzenia. Fajnie, że już przeszło. Ciesz się wolnym i odpoczywaj. Ja też budziłam się ostatnio z bólami w krzyżu ale to u mnie zdecydowanie od przeciażenia przy sprzataniu, czy np podnoszeniu Marysi.
 
Kiniusia trzymajcie się zdrowo!!!!

mam aktywny weekend odrabiam zaległości towarzyskie i inne i nawet nawet czuję się świetnie:) dopiero co jestem po śniadaniu bo wróciliśmy od znajomych o 3 w nocy i spokojnie dałam radę do tej godziny:) na długie wieczory kiedy wszyscy piją polecam piwo bavaria" 0,0%alc.:) lech free ma np. 0,5% i już bym go nie kupiła. Piwa nie lubię ale raz na czas można kupić (występuje w kilku smakach). Miłej niedzieli!!!!
 
ja juz po spotkaniu z tesciami.. tradycyjnie potrzebuje czasu na odchorowanie.. nie znosze ludzi napawających się swoim głosem i mających gdzies tym co maja do powiedzenia inni.. wrr...

kiniusia trzymam za Ciebie i małą kciuki~!
Kania, Deizzi oby było lepiej
 
Witam was serdecznie po długim weekendzie!
Nie pisałam nic od środy,chyba też nie nadrobie was z czytaniem:rofl2:
Wizytę u ginka zaliczyliśmy wspólnie z córcią.Pierwszy raz widziała siostrzyczkę na monitodze.Trochę nie wiedziała na co patrzy ale chyba już rozumie dużo. Ginek stwierdził,że wszystko OK,nadal mam się oszczędzać,wybrać do końca Luteinę(zostało mi około 6tabl) no i czekać do kolejnej wizyty która dopiero na koniec listopada.Ginek jeszcze zbadał ułożenie łozyska i stwierdził że gdyby tak zostało ułożone do końca ciąży to konieczna byłaby cesarka ale uspokoił mnie że to może sie poprawic.
Od 3 dni leczymy z mężem katar.Córka na szczęście nie ma katarku.Babcia ją zabrała,żeby ją ustrzec od infekcji;-).Z męzulkiem codziennie zjadamy po kilka ząbków czosnku na kanapkach i pijemy gorącą herbatkę z malinami.Czuję że już mi przechodzi.


Mam nadzieję,że u was ze zdrowiem wszystko OK.
Zdążyłam doczytać przedostatnią stronkę i wiem że kiniusia w szpitalu-3maj się kobietko!Dupka do góry,kocyk pod pupę i wszystko będzie ok.

Będę kończyć!
Mam tylko pytanie z innej beczki:

Dziewczyny z Łodzi-poradzcie mi jakąś dobrą,sprawdzoną szkólłkę baletową dla dzieci. Moja córka kończy 3 latka w grudniu i chciałabym ją od wiosny (lub mąż,bo nie wiem jak to ze mną będzie;))wozićna zajęcia.Co prawda do Łodzi mam około 40km ale raz lub 2 razy w tyg mogę jeździc.Niestey u mnie w niedużej miejscowości nie ma takich zajęć a juz na pewno nie dla 3latków.Z góry dziękuję Wam za jakieś porady.

Pozdrowionka!
 
kania, deizzi wierze ze wasze problemy znikna... ja tez nie mialam latwego zycia z M. w pierwszej ciazy. mam nadzieje ze i u was sie poprawi...

monisia to oby katar szybko ustapil! a na herbate z malin uwazaj, bo moze powodac skurcze, heh... ale to chyba same liscie maliny. fajnie ze corka byla z Toba na usg. z moja by to nie przeszlo
 
reklama
Hej dziewczynki :) Dziękuję za kciuki, wyszłam ze szpitala, aczkolwiek niestety lekarze nie wiedzą skąd to plamienie :-( Bo wszystko jest ok. To mnie trochę martwi, że nie znam przyczyny. Mam nadzieję, że już się to nie powtórzy. Postanowiłam zostać u rodziców do końca tygodnia, M. wrócił sam do domu, nie chciałam jeszcze się wybierać w tak długą podróż.
 
Do góry