reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

jakieś koszmary dzisiaj mi się śniły :no: aż się mała obudziła i zaczęła mnie kopać, chyba wyczuła, że sen jakiś nie bardzo. A była godzina 6:12 :angry: I już sobie nie pospałam, tętno miałam 85 :szok: to dużo jak na mnie. Ale i tak najlepsze było wczoraj . O 9:00 tak maleńka zaczęła wierzgać, że mnie kopami obudziła, jak na razie udawało się to jedynie mojemu chrapiącemu przeokropnie mężowi :rofl2::rofl2: Wstałam z wielkim głodem, zjadłam 2 kanapki i mała przestała kopać :-) Córa pasibrzucha :rofl2::rofl2: A myślałam , że jak będzie dziewczynka, to będzie mniej jadła :laugh2:.
Kiedyś gdzieś wyczytałam by obserwować aktywność maluchów w brzuchu. Chodzi o pory dnia i nocy. Podobno w drugiej połowie ciąży są one już jakby przyzwyczajeniami dziecka i po narodzinach o podobnych godzinach będzie się budziło. Nie wiem jak w nocy, bo śpię , ale w ciągu rana mała zaczyna kopać najczęściej koło 9:00 (jest szansa , że pośpię :-D) a później bardzo aktywna jest pomiędzy 20:00 a 23:00 :szok: Hmmm a myślałam , że po bajce sobie pójdzie spać :rofl2::rofl2: Nieraz tak się napędzam myślami w "różowych okularach" myślę sobie jak to będzie fajnie :laugh2::laugh2: o tym zmęczeniu, niewyspaniu, zamartwianiu się itd nie chce myśleć , bo po co na zapas, wolę sobie teraz myśleć w sielankowy sposób :tak::tak: I wtedy tak milusio z buszującą w brzuchu małą kruszynką, jej się chyba moje myśli też podobają ;-)


Nie wiem czy dziś jeszcze będę miała chwilkę tutaj zajrzeć , więc miłego dzionka kochaniutkie i samych pozytywnych myśli życzę :tak::tak:
 
reklama
Cześć. Kryzysu ciąg dalszy... Nie mam siły na nic...


Nadrobiłam Was dobrze że mało aktywne byłyście... Ryczeć mi się chcę...


Znikam... Może wieczorem do Was zajrzę...
 
Ostatnia edycja:
hej ja na chwile bo pisze z telefonu. w srode bylam na wizycie i polowkowym wszystko ok ze mna i z coreczka rowniez mala wazy 330g. po wizycie ruszylismy w droge do rodzicow na wszystkich swietych i na wieczor trafilam do szpitala z plamieniem tak wiec leze od srody w szpitalu
 
hej ja na chwile bo pisze z telefonu. w srode bylam na wizycie i polowkowym wszystko ok ze mna i z coreczka rowniez mala wazy 330g. po wizycie ruszylismy w droge do rodzicow na wszystkich swietych i na wieczor trafilam do szpitala z plamieniem tak wiec leze od srody w szpitalu

Leż i się nie ruszaj i uważaj na Was. I bądź tam tak długo póki nie będziesz miała 100% pewności że będzie dobrze. Musicie wytrzymać i dac radę.
 
reklama
Do góry