Kociata u nas Gabryś od zawsze zasypiał w swoim łóżeczku...mamy taki rytuał obecnie , że kolacja troszkę zabawy idziemy się kąpać a później raz ja, raz Luka czytamy bajkę i młody zasypia:-) Co prawda cwaniak mały budzi się nadal w nocy i do nas przydreptuje tak więc około 4 nad ranem mamy lokatora w łóżku;-) Ja nie mma siły go targać do niego do pokoju a poza tym uwielbiam to jak się do nas tak słodko przytula więc śpimy sobie już do rana razem...swoją drogą dobrze, że jeszcze trochę miejsca mam bo jakbym zmieściła Nelę na nocno-ranne karmienie
Królowa ja Ci może wskoczę do walizki,,,za nadbagaż zapłacę;-)
Królowa ja Ci może wskoczę do walizki,,,za nadbagaż zapłacę;-)