Witam sobotnio
Kinusia ja Ciebie i Twojego męża podziwam...strata dziecka dla mnie jest niewyobrażalan i uważam , że kto nie był rodzcem którego dziecko odeszło nie ma pojęcia jak to jest. Wierzę w to, że maleńka jest teraz przy Tobie i na pewno nie pozwoli żeby drugiej kruszynie stało się cokolwiek!!
U mnie od wczoraj tak mała kopie, że brzuch mi skacze Łukasz cały czas próbuje ale nie daje się i jak tylko tata przyłoży rękę udaje, że śpi A na Gabrysia reaguje tak energicznie, że on już kilka razy poczuł swoją siostrzyczkę spojrzał się na brzuch i powiedział "ulala dzidzia":-) Już nie mogę się doczekać kiedy siebie poznają
Kinusia ja Ciebie i Twojego męża podziwam...strata dziecka dla mnie jest niewyobrażalan i uważam , że kto nie był rodzcem którego dziecko odeszło nie ma pojęcia jak to jest. Wierzę w to, że maleńka jest teraz przy Tobie i na pewno nie pozwoli żeby drugiej kruszynie stało się cokolwiek!!
U mnie od wczoraj tak mała kopie, że brzuch mi skacze Łukasz cały czas próbuje ale nie daje się i jak tylko tata przyłoży rękę udaje, że śpi A na Gabrysia reaguje tak energicznie, że on już kilka razy poczuł swoją siostrzyczkę spojrzał się na brzuch i powiedział "ulala dzidzia":-) Już nie mogę się doczekać kiedy siebie poznają