hej Koietki,
Ja dziś znowu pączka zjadłam...ach szkoda gadać
od poniedziałku słodkie znika z domu.
U mnie od rana też kibelek, młody miał taką wkładkę że musiałam body wytrzepywać, nigdy mnie to zbytnio jakoś nie ruszało a dziś żołądek się zbutnował.
Kaniu biedulko co Cię meczy, jesień tak Ci się daje we znaki czy coś innego nie daje spokoju?
Asinka,
Asińska wybaczcie pomyłkę
zanotowałam sobie w pamięci, że obie macie wizytę i mi się wszystko w móżdżku wymieszało
Asinka mój też nocki teraz ale ja bym nawet nie miała nic przeciwko temu gdybym mnie o 6:30 obudził, u nas niestety wygląda to tak, że On zwykle dłużej zostaje i dziś np do domu ściągnął przed 11.
Anka pracuś z Ciebie, jeśli chodzi o żelazko to mimo, że ja generalnie lubię prasować to czasami by mi się przydało takie samopracujące
Natalia ja gdybym z własnej woli zwlokła się z łóżka o 8smej to pewnie poszła bym prosto po termometr
Jeśli chodzi o krew pępowinową to czytałam, że w niektórych miastach można to zrobić za darmo, wiem na pewno że w Warszawie jeden szpital się tym zajmuje nieodpłatnie.
Betina masz szczęście, że w biuście się mieścisz, ja właśnie musiałam zmienić kurtkę bo o ile brzuchol jeszcze wchodził to góra już nie, całe szczęście w ciąży ze Szczepkiem byłam praktycznie w tej samej porze roku więc płaszczyk mam.
Kinusia a nie wybierasz się na zaległe zakupy?;-)
Ja powiem szczerze, że bym chętnie trochę poszalała ale z drugiej strony nie wiem czy jest sens bo już zewsząd dostaje sygnały od znajomych, że szykują ciuszki dla mnie więc pewie dopiero w okolicach stycznia zrobię tylko przegląd czego mi brakuje i wtedy przejdę się po sklepach.
Kurcze
Kociatka coś się nie odzywa, mam nadzieję, że wszystko u nich w porządku