Szczebiotka
Fanka BB :)
witam wieczorow:-)
Kinusia gorsze dni też są potrzebne abyśmy bardziej mogły docenić te dobre, ale życzę Ci z całego serducha abyś takich jak dziś miała jak najmniej
Kociatka Ciebie same nerwy wykończą:-( biedna jesteś z tymi problemami, może faktycznie coś na te skurcze silniejszego by dało radę??? Trzymam kciuki by to była tylko jednorazowa sprawa, może stres po wczorajszej wizycie?
Kania a może trzeba pomyśleć o jakimś dodatkowym zabezpieczeniu łóżka? ja rozważałam ale u nas póki co Szczepcia tylko raz zbierałam z podłogi a leżał tak, że nawet nie jestem pewna czy sam wypadł czy wyszedł, no i ma wieeeeeelgaśnego mięciutkiego psiaka więc drugi materacyk tak naprawdę, nawet jeśli wypadnie to miękkie lądowanie ma zapewnione
Jak tam po wizycie???
Co do Mężów, no coż trzeba chyba wziąć poprawkę na hormony, mnie mój dziś do płaczu doprowadził i jeszcze wredny się ze mnie śmiał,że tak zareagowałam;-)
Trytka dziewczyny mają racje, korzystaj z wolnego, nie ma sensu stresować się pracą jeśli korzyści i tak za dużo nie ma, szefowa nie doceni wysiłku, dla Maluszka negatywne emocje nie wskazane. Bierz przykład z Betiny:-) jak będziesz miała za dużo energii zawsze możesz pobiegać na jakieś areobiki
Wszystkim dziś wizytującym gratuluje, Lilikasia, Kociatka ma rację, jak potwierdzi się, że Córeczka będzie a narzeczony nadal bez entuzjazmu to powinnaś mu zacytować forumową koleżankę:-)
Asińska super, że Maluszek taki gimanstyk i dał Wam ładny popis
Jeszcze na wieści od Asinki85 czekamy powizytowe? dobrze pamiętam? zajrzę pewnie po wykąpaniu Małego.
Szkiełko21 witamy serdecznie i zapraszamy do pisania
Aguś oby szybko choróbsko przeszło, żebyś nie musiała się już dłużej męczyć, a jak Dzieciaki Twoje trzymją się zdrowo?
Ja dziś pół dnia przespałam Poza tym przez Kinusie pączka zjadłam, wybacz kochana ale na kogoś zwalić trzeba;-) Byłam w banku a obok sklep polski no i się nie oparłam.
Poza tym znów wielki gar zupy, ku uciesze wszystkich domowników, ugotowałam:-)
Kinusia gorsze dni też są potrzebne abyśmy bardziej mogły docenić te dobre, ale życzę Ci z całego serducha abyś takich jak dziś miała jak najmniej
Kociatka Ciebie same nerwy wykończą:-( biedna jesteś z tymi problemami, może faktycznie coś na te skurcze silniejszego by dało radę??? Trzymam kciuki by to była tylko jednorazowa sprawa, może stres po wczorajszej wizycie?
Kania a może trzeba pomyśleć o jakimś dodatkowym zabezpieczeniu łóżka? ja rozważałam ale u nas póki co Szczepcia tylko raz zbierałam z podłogi a leżał tak, że nawet nie jestem pewna czy sam wypadł czy wyszedł, no i ma wieeeeeelgaśnego mięciutkiego psiaka więc drugi materacyk tak naprawdę, nawet jeśli wypadnie to miękkie lądowanie ma zapewnione
Jak tam po wizycie???
Co do Mężów, no coż trzeba chyba wziąć poprawkę na hormony, mnie mój dziś do płaczu doprowadził i jeszcze wredny się ze mnie śmiał,że tak zareagowałam;-)
Trytka dziewczyny mają racje, korzystaj z wolnego, nie ma sensu stresować się pracą jeśli korzyści i tak za dużo nie ma, szefowa nie doceni wysiłku, dla Maluszka negatywne emocje nie wskazane. Bierz przykład z Betiny:-) jak będziesz miała za dużo energii zawsze możesz pobiegać na jakieś areobiki
Wszystkim dziś wizytującym gratuluje, Lilikasia, Kociatka ma rację, jak potwierdzi się, że Córeczka będzie a narzeczony nadal bez entuzjazmu to powinnaś mu zacytować forumową koleżankę:-)
Asińska super, że Maluszek taki gimanstyk i dał Wam ładny popis
Jeszcze na wieści od Asinki85 czekamy powizytowe? dobrze pamiętam? zajrzę pewnie po wykąpaniu Małego.
Szkiełko21 witamy serdecznie i zapraszamy do pisania
Aguś oby szybko choróbsko przeszło, żebyś nie musiała się już dłużej męczyć, a jak Dzieciaki Twoje trzymją się zdrowo?
Ja dziś pół dnia przespałam Poza tym przez Kinusie pączka zjadłam, wybacz kochana ale na kogoś zwalić trzeba;-) Byłam w banku a obok sklep polski no i się nie oparłam.
Poza tym znów wielki gar zupy, ku uciesze wszystkich domowników, ugotowałam:-)
Ostatnia edycja: