Hej laski
Ja dzień zaczęłam od kawy z sąsiadką, a teraz nie wiem za co się brać więc siadłam na bb
Nie no zaraz robię te papryczki faszerowane, ktore miałąm w weekend zrobić. Mięsko już zmieliłam. Słonko wychodzi i robi sie przyjemnie, bo w nocy to popadało trochę.
Naomi faktycznie nasłuchałaś się nieźle
Ja bym takiej teściowej coś powiedziała. Moja też się mądrzy od czasu do czasu ale wie, że ja i tak będę robiła jak ja uważam i nie raz też coś posłodzi.
Aniu z bb właśnie tak jest, że człowiek często wpada w nawyk i bb wchodzi w tryb dnia
Dobrze, że mąż nie zaczął od butelki piwa na klina
No i dobrze mu, że ma taki komfort, że może pospać.
Co do picia tych naszych połówek, to ja właśnie zastanawiam sie czy wybierać się na Andrzejki czy nie. Mamy propozycję zabawy zorganizowanej i już sporo znajomych par idzie. Ja powiedziałam mojemu mężowi, że chętnie bym poszła ale pod warunkiem, że on się nie spije, bo nie mam zamiaru wozić w szóstym miesiącu ciązy zapitego chłopa do domu
Mąż mój nie pija na co dzień ale jak ma okazję i to jeszcze z dobrym zanjomym to nie ogranicza się. Tak, że chyba jednak się nie wybierzemy dla dobra sprawy:-( A chętnie pojadłaby gotowych potraw, ładnie podanych i zatańczyła
Krakowskie dziewczyny, to może w przyszły czwartek? Bęzie czas, żeby się zorganizować?
Ok biorę się za dom, bo za godzinę musze juz po syna do szkoły jechac.