reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Kania tak z mężem rozejm, przymilał się całą sobotę więc mu odpuściłam w końcu :-p
Współczuję szczepienia..na pewno nic przyjemnego ani dla Ciebie, ani dla córci.
Kociatka super, że weekend się udał ;)
Makunia ja też płaczliwa jestem ostatnio się rozpłakałam na reklamie pampersów zupełnie nie wiem dlaczego. :-p
 
reklama
Witajcie kobietki, udało mi się nadrobić Waszą weekendową twórczość.

Martusia
staram się dbać o dietę, tylko te słodycze, ach...
co do sezonowości owoców to sią z tobą zgadzam, osobiście nie kupuję truskawek czy ogórków zielonych w zimie.
Ja już od jakiegoś czasu biorę dodatkowy posiłek do pracy i dodatkową porcja owoców. Z głodu bym pada chyba gdybym jadła tyle co przed ciążą, ale fakt wymaga to dodatkowych minut rano których zawsze brakuje,
kiniusia tak też sądziłam, faceci tak mają muszą odkupić swoje winy i dobrze.
Monisia witaj.
kociatka strasznie współczuję wciąż trwających mdłości, mnie jedynie troszkę zgaga łapie po jogurcie z owocami.
agula zdrowia życzę, i gratuluję kopniaków. Moje maleństwo na razie pulsuje, i nawet mąż wczoraj wyczuł to delikatne pulsowanie w brzuchu, strasznie się cieszył. Na prawdziwe kopniaki nadal czekamy, na razie maleństwo pulsuje i faluje.
Królowa ja tez z mężem wczoraj zakupowo i obydwoje stwierdziliśmy że sporo kobietek w Ciąży spotkaliśmy ale to chyba tak jak piszesz teraz zwracamy na to uwagę bardziej.
Co do ubrań to w Warszawie jest w czym wybierać tyle że ceny kosmiczne, a i sklepów internetowych pod dostatkiem.Ja nie mam zamiaru wydawać takich pieniędzy na ciuchy na pół roku. Ważne sa dodatki, fajne buty, torba ,apaszka i nawet zwykłe ubranka będą ok.
Co do spodni które Ci śmierdzą ja bym pobiegła zaraz je oddać w końcu skoro czuć ta chemię to na pewno w jakimś stopniu wchłania się przez skórę, a moim zdaniem taki swąd to z pewnością powód do reklamacji.
A i mój mężuś kochany wczoraj chciał maluteńkie butki pumy kupować w TKmaxx. Takie dla niemowlaczka, strasznie słodkie. Butki były biało czerwone i próbował mnie przekonywać że i dla dziewczynki i dla chłopca będą idealne, ale ja jakoś póki płci nie poznam mam opory przed kupowaniem, jakoś tak źle się czuję z tym że nie wiem czy to chłopczyk czy dziewczynka. Chce znać płeć i dopiero zakupy.

Widzę że buraczki królują w jadłospisie marcówek, u nas tez były na sobotnim obiedzie.

zabka gratuluję decyzji o ślubie, na pewno nie będziesz żałowała, może połączcie uroczystość ze świętami, choć nie wiem czy nie za późno na rezerwowanie terminu. Dobrze że z tata nie wyszło nic poważnego.

NomiMalone jak ja ci współczuję, czytając streszczenie waszego rodzinnego spotkania aż mi się widok gadającej teściowej ukazał, aż dreszcz mnie przeszedł. A ja narzekam że moja teściowa się nie interesuje nawet się nie zapyta jak się czuję, choć z dwojga złego to chyba wolę nie zainteresowaną nią wszystkowiedzącą.

Betina pasta jajeczna brzmi ciekawie, opowiedz proszę jak ją robisz?

makunia hormony niestety i nie się daję we znaki, przy filmie tak się ostatnio zryczałam że aż sama się zdziwiłam że tak można. Co do wizyty to jeśli masz si cały tydzień stresować to przełóż, lepsze to niż stres i nerwy nawet jeśli lekarz uzna że przesadzasz moim zdaniem najważniejsze samopoczucie, w razie czego możesz powiedzieć że wyjeżdżasz i musisz szybciej przyjść.

Kania coś źle doczytałam, w taki razie dla córci wszystkiego naj... Dobrze że podoba jej się nowe łyżeczko i że impreza udana.

My w czwartek wybieramy się na weekend ze znajomymi w góry, mam nadzieję że pogoda dopisze i że dam radę. Strasznie szybko się męczę, najwyżej będę wjeżdżać kolejkami i zjeżdżać, a reszta towarzystwa jak chce niech spaceruje, ja nie mam zamiaru się przemęczać jadę odpocząć a nie pokazać jaka to ja jestem silna i wytrwała. No nic zobaczymy jak będzie.
 
Kiniusia najważniejsze że pogodzeni jesteście :-)
Iza marina zatem udanego wypadu w góry :-) Masz rację nie przemęczaj się, tylko wdychaj świeże górskie powietrze :-)
Pisałyście też o zakupach, to szczerze mówiąc ja na razie wstrzymuję się z kupowaniem ciuszków itp. natchnienia nie mam ani na zakupy dla siebie ani dla Maluszka, za to córci zawsze coś wyszukam.
 
Ostatnia edycja:
kociatka wspolczuje dolegliwosci:(moja siostre meczylo w dwoch ciazach przez cale 9 m-cy.
iza marina fajowo ci ze w gory jedziesz:)tez bym chciala tylko ze moj to zabiegany ostatnio i nie ma czasu na nic:/
pasta jejeczna pychotka:)ja gotuje jajca pozniej je na tarce scieram,dodaje szczypiorek,sol,pieprz i troszke majonezu.betinka a ty jak robisz??
dobrze ze mozna sie wam wygadac:) dzieki:)
 
Kania, takie weekendy "imprezowo-zajete" bardzo szybko mijaja:tak: Najwazniejsze, ze milo spedziliscie czas i ze coreczka zadowolona. U mnie OK, nie moge sie doczekac zdjecia gipsu. Taka ladna jesien, a ja co? Przynajmniej na wsi posiedze sobie na tarasie i popatrze na kolorowe drzewa...

Makunia, bardzo malo prawdopodobne, zeby Ci szyjka zaczela puszczac juz na tym etapie, bo dziecko jest ciagle lekkie i nie ma nacisku. W drugiej polowie ciazy trzeba bardziej na to uwazac. Ja wiem, ze mam tendencje do ciaglych skurczy i miekniecia szyjki, ale nie ma co zakladac, ze tak bedzie i w Twoim przypadku.

Zabka, 9 miesiecy??? Nieeeeeeeeeeeeee:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Iza Marina, to Twoje pierwsze dzieciatko? Takie zakupy sa bardzo przyjemne, ale z doswiadczenia odradzam kupowanie takich bucikow i innych slodkich "gadzetow", typu spodnie dzinsowe w rozmiarze 56 czy 62. To sa bardzo niepraktyczne rzeczy. Takie malenstwo przewijasz non stop, konczyny ma wiotkie i powykrecane jeszcze, trudno je wcisnac w jakiekolwiek ubranie, co dopiero w takie rzeczy. No i po co malenstwu buciki? Kupilam synkowi jak mial 11 miesiecy i zaczynal chodzic, wczesniej nie bylo sensu. Nie jestes w stanie przewidziec, jaki rozmiar bedzie mialo dziecko o danej porze roku, wiec nie ma co kupowac dzieku butow na zapas. Np moj maly nosi teraz rozmiar 23:szok:

Zabka, to naprawde jej wspolczuje...
 
Ostatnia edycja:
Kania78 no za dziecka pierścionek to była podstawa, ale wczoraj wisiorek kupiła mi teściowa, odmawiałam, ale ona za wszelką cenę chce być miła, więc grzecznie podziękowałam...:)
Widzę, że Twoja córcia bez skrępowania stosuje metodę "idźcie już do domu bo chce mi się spać":-D
Szkoda, że dla dzieciaczków szczepienie to takie wydarzenie. Nie wiem jak to jest przeżywać z dzieckiem, myślę, że jak będę miała swoje, to będę to brała na logikę, że tak naprawdę "go" lub "ją" to nie boli, ale pewnie się tak nie da, bo szkoda dziecka, tak?
Iza marina gdzie jedziecie w te góry?

Ja właśnie gotuję ten barszcz.
A Wy już pomału kupujecie ciuszki dla maluszka?
 
Umieram .... :-p ... Przeżyłam wizytę u teściów. Mam nadzieję , że kolejna na Święta Bożego Narodzenia. Od 14:00 do 20:00 jedzenie za jedzeniem a spacerować nie było gdzie, dodatkowo wzdęcia i "wiatry" po tym mixie pokarmowym a w towarzystwie nie wypada :zawstydzona/y:

Nasłuchałam się za wszystkie czasy, a temat "wychowanie dziecka" to teściowa warsztaty mogłaby prowadzić , bo ona wie najlepiej i żadne nowe podejścia, psychologia, pedagogika , nowe badania i spostrzeżenia to wszystko to jest kłamstwo a tylko moja teściowa wie jak się dziecko wychowywać powinno, od karmienia piersią po pierwszy sex i zamążpójście/ożenek. Jak ja się ciesze , że już jestem w domu i że widzę się z nimi raz na 3-4 miesiące. Musze się tym nacieszyć bo jak przyjdzie do proszenia teściów o zostawanie z dzidzią (gdy będę musiała wrócić do pracy) to już trzeba będzie zęby zagryzać:no::confused2:

A mam pytanko do łodzianek. W środę wybieram sie z mężem na te warsztaty "bezpieczny maluch" , idzie też któraś ?

Spadam do wyrka bo padam na twarz po tym "cudownym" niedzielnym popołudniu :-p

Kochana a ja z teściową mieszkam... Możesz to sobie wyobrazić? Koszmar... jeszcze staram się ją szanować jako matkę mojego męża więc nie potrafię się odgryźć. Z Antkiem przytakiwałam i robiłam swoje. Teraz też już mądrości zaczyna. Jakiś miesiąc temu leżałam na kocu na trawie i przekręciłam się na brzuch a ta do mnie co ja robie bo dziecko uduszę. A ja wtedy w ogóle brzucha nie miałam i to były sekundowe sprawy... Nie wiem jak to teraz zniosę.

Hej laski

Ja dzień zaczęłam od kawy z sąsiadką, a teraz nie wiem za co się brać więc siadłam na bb:-p Nie no zaraz robię te papryczki faszerowane, ktore miałąm w weekend zrobić. Mięsko już zmieliłam. Słonko wychodzi i robi sie przyjemnie, bo w nocy to popadało trochę.

Naomi faktycznie nasłuchałaś się nieźle:-D Ja bym takiej teściowej coś powiedziała. Moja też się mądrzy od czasu do czasu ale wie, że ja i tak będę robiła jak ja uważam i nie raz też coś posłodzi.

Aniu z bb właśnie tak jest, że człowiek często wpada w nawyk i bb wchodzi w tryb dnia:-p



:-D Dobrze, że mąż nie zaczął od butelki piwa na klina:-p No i dobrze mu, że ma taki komfort, że może pospać.

Co do picia tych naszych połówek, to ja właśnie zastanawiam sie czy wybierać się na Andrzejki czy nie. Mamy propozycję zabawy zorganizowanej i już sporo znajomych par idzie. Ja powiedziałam mojemu mężowi, że chętnie bym poszła ale pod warunkiem, że on się nie spije, bo nie mam zamiaru wozić w szóstym miesiącu ciązy zapitego chłopa do domu:no2: Mąż mój nie pija na co dzień ale jak ma okazję i to jeszcze z dobrym zanjomym to nie ogranicza się. Tak, że chyba jednak się nie wybierzemy dla dobra sprawy:-( A chętnie pojadłaby gotowych potraw, ładnie podanych i zatańczyła:tak:

Krakowskie dziewczyny, to może w przyszły czwartek? Bęzie czas, żeby się zorganizować?

Ok biorę się za dom, bo za godzinę musze juz po syna do szkoły jechac.

Co do picia to zgrzeszyłam wczoraj. Wypiłam trzy łyki Lecha Shandy... Rozgrzeszycie mnie? Bo mam wyrzuty sumienia.

witam:)
bylam dzis u lekarza,nie bylo usg ale wyniki wszystkie mam ksiazkowe,cytologia tez wyszla dobrze.oby tak dalej:-)usg 15 mam zrobic. moj tatko juz ma wyniki.nie ma komorek rakowych.jest tylko mega stan zapalny.a juz sie tak denerwowalam ze cos mu zle wyjdzie.teraz moge byc spokojna:-)
martuska gratuluje ruchow malucha. moj dzis rano kopal w tramwaju:-)
makunia cywilny juz mialam wiec wiem ze to szybko sie zalatwia;-)mnie bola biodra jak leze na boku.cala noc sie dzis krecilam:eek:

To dobrze że z Wami i tatą wszystko w porządku. Teraz głowa do góry i cieszyć się z życia :)

U nas tez weekend minal bardzo milo, moze poza wyskokami mojego zoladka po godzinie spedzonej w aucie:eek: Maly wybiegal sie po lace, ladnie nam spal i bardzo cieszyl sie z towarzystwa babci, ciotki i prababci.

Wczoraj musielismy wrocic do Krakowa na impreze urodzinowa mojego bratanka i tez bylo fajnie. Zauwazylam, ze moje dziecko to juz nie dzidzius, bardzo fajnie bawil sie z kuzynami (bratanek 4 l i bratanica 2,5). Zasuwal do nich, gadal, cieszyl sie ze swieczek zdmuchnietych z torta, ukladal z nimi klocki (tzn probowal, potrafi przyczepic moze 1 sztuke). Mala jest tylko okropna zolza i nie dala mu sie niczym pobawic, nawet pchnela go na podloge. Coz, pewnie taki wiek, ale i taki charakter:sorry: Maly walczyl dzielnie, ochrzanial ja po swojemu, w koncu cos pochlipal... Ale coz biedak mial zrobic wobec zajadlej i postawnej osobki 2 razy starszej od niego?

No pewnie musi sobie chłopak radzić :) Dzieci niestety są woownicze a już zwłaszcza jedynaki. O zgrozo... Antkowi dopiero teraz przechodzi taki jedynacki tryb życia. Bo tak było "moje to" i płacz jak ktoś mu coś zabierał. Ale tłumaczenie w końcu daje efekty i już to powoli widać :)

Kiniusia najważniejsze że pogodzeni jesteście :-)
Iza marina zatem udanego wypadu w góry :-) Masz rację nie przemęczaj się, tylko wdychaj świeże górskie powietrze :-)
Pisałyście też o zakupach, to szczerze mówiąc ja na razie wstrzymuję się z kupowaniem ciuszków itp. natchnienia nie mam ani na zakupy dla siebie ani dla Maluszka, za to córci zawsze coś wyszukam.

Mi też brak natchnienia. Muszę Mężowi bluzę jakąś kupić. Dla siebie kilka rzeczy zimowo-jesiennych i Antka też a o dziecku jeszcze nie myślę. W sobotę butki sobie kupiłam :) :) Bo byłam zmuszona przez życie


Iza Marina, to Twoje pierwsze dzieciatko? Takie zakupy sa bardzo przyjemne, ale z doswiadczenia odradzam kupowanie takich bucikow i innych slodkich "gadzetow", typu spodnie dzinsowe w rozmiarze 56 czy 62. To sa bardzo niepraktyczne rzeczy. Takie malenstwo przewijasz non stop, konczyny ma wiotkie i powykrecane jeszcze, trudno je wcisnac w jakiekolwiek ubranie, co dopiero w takie rzeczy. No i po co malenstwu buciki? Kupilam synkowi jak mial 11 miesiecy i zaczynal chodzic, wczesniej nie bylo sensu. Nie jestes w stanie przewidziec, jaki rozmiar bedzie mialo dziecko o danej porze roku, wiec nie ma co kupowac dzieku butow na zapas. Np moj maly nosi teraz rozmiar 23:szok:

Zabka, to naprawde jej wspolczuje...

A ja z jeansami takimi malutkimi jestem bardzo za :) tak samo jak dresikami, sukienkami. Na pewno maludę będę ubierać tak. Wiadomo nie codziennie ale raz dwa razy w tygodniu plus wyjazdy, spacery to jak najbardziej. JEstem na nie do kaftaników i śpioszków jak już to pajace. A adidaski Młody miał pierwsze jak miał 3 miesiące i bardzo fajnie się w nich prezentował i bardzo często je używaliśmy :) ale tak jak mówisz nie ma to zadnego zastosowania po prostu taka ozdoba :)
 
reklama
Zgaga mnie łapie :( już zapomniałam jakie to nieprzyjemne...
mam naczynia do pozmywania a nie chcę mi się...
Nie chcę ale muszę... Muszę i już...
Mam dylemat i może pomożecie?
Znajomi chcą żebyśmy w ferie tzn. od 15 stycznia na tydzień pojechali z nimi w góry. I się obawiam. Bo niby styczeń a marzec to odległe terminy ale wiadomo brzuch już będzie i co? Będę się kulać po tych górach. A oni typowo na narty są nastawieni. Nie na zwiedzanie tylko narty... Ze wzgląd na męża i syna to bym chciała jechać ale nie wiem jak to jest być w zaawansowanej ciąży w górach.
 
Do góry