Bry.
Szczebiotka moja osobiście sama lubi się smarować, mama już w ostateczności. Oby na katarze się skończyło, a nie masz inhalatora w domu? Mam nadzieję, że nie przemęczysz się podczas tych porządków.
Ania dzięki, wiem że właśnie tak się zaczyna mądrzenie się, widziałam to u mojej chrześnicy, teraz ma 5 lat i takie odzywki ze włos dęba staje...
Kociatka dobrze Wam pójdzie, ja też myślałam z początku że będzie gorzej ale trzeb dużo cierpliwości i samozaparcia, no i fajnie że nocka przespana, ja na swoją też nie mogę narzekać tylko te pobudki o 6 rano i zbieranie się do żłobka :-)
Ewelinka jedz to na co masz ochotę, prócz tych rzeczy których jeść Ci nie wolno.
Kiniusia a jednak Cię wzięło na tą bluzę :-) Mnie też częściej głowa teraz boli ale daje radę bez apapu. Co do wątróbki też słyszałam, wszelkich podrobów podobno nie powinno się jeść.
Daga ja zawsze się ważę u siebie przed wizytą, i zawsze podaje tą, a moj dr ma starą wagę i wiecznie poprzestawianą. Nie stoi nade mną i nie sparwdza więc co mi tam :-)
Ala, Truskaffka na czym w kinie byłyście?
Banankowa może zęby mu idą, stąd problemy ze spaniem ? Obyś się wyspała w ciągu dnia.
Iwona szybkiego zakończenia remontu.
Deizzi witaj wśród Nas :-)
Wczoraj byłam z sąsiadką gośćinnie na zajęciach szkoły rodzenia (jej mąż musiał do pracy iść). Fajnie było, przypomniało mi się jak to było kiedy my chodziliśmy. Oczywiście Pani, która prowadziła poznała mnie, wypytała od deski do deski o karmienie, o kolki, o poród itd, Trochę te dziewczyny niepotrzebnie nastraszyłam, w sensie bólu porodowego no ale co miałam kłamać że było pięknie??? Ale miło, że pytały o doświadczenie moje przez ten okres, a przede wszystkim kobieta mnie przemaglowała Dowiedziałam się, że jest też nowy preparat na kolki dla dzieci - prebiotyk Biogaia, podobno rewelacja. Przy okazji, że jedna para się nie pojawiła, trafiła mi się reklamówka z gadżetami (aż miło). Przypomniałam sobie też dzięki tym zajęciom jak się oddycha podczas porodu (co bardzo mi pomogło w pierwszej fazie) bo w drugiej już niekoniecznie Wróciłam późno do domu, zjadłam na szybko dwa jogurty i poszłam spać. Z mężem nadal dyplomacja. A z córcią wszystko dobrze, spała jak aniołek do 6.15 :-)