reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Akurat żona gina, który prowadził moją poprzednią ciążę jest weterynarzem naszej suni Daisy i jak gadałam z nim wtedy o toxo, to powiedział mi właśnie, że jego żona twierdzi, że prędzej zarazić się można toxo z surowego mięsa, jajek lub nieumytych warzyw niż od domowego kota/psa.
Ja byłam przez długie lata wolontariuszką w schronisku dla zwierząt miałam kontakt z różnym zwierzakami niejednokrotnie też z chorymi, a jednak toxo nigdy nie przechodziłam więc coś w tym musi być ;)
 
reklama
Mru nie wyobrażam sobie tego, jak można coś takiego doradzać.

Mojego psa za nic bym nie oddała. Swoją drogą ciekawa jestem jak moja rozpuszczona księżniczka zareaguje na dziecko. Kiniusia, myślałaś o tym?
 
Tak myślimy o tym cały czas, tym bardziej, że kawał psa mamy. Wydaje mi się, że najważniejsze jest to aby psa nie odizolować na początku od dziecka, żeby nie czuł się odrzucony, a przez co zazdrosny.
Daisy jak byłam w pierwszej ciąży przyłaziła kładła pysk mi na brzuchu po czy otrzymywała kilka podbródkowych kopniaków od Zuzi, patrzyła na ten brzuch z wyrzutem i szła spać na podłogę, przekomiczne to było ;)
Ale ona czuję natychmiast, że się coś zmieniło..Np: Jak zaszłam w jedną i drugą ciążę sunia od razu bez przestała na mnie skakać witając się ze mną, na męża dalej skacze przy drzwiach na mnie nie, ale tylko jak jestem w ciąży chyba mam takie ulgi, bo poza ciążą to normalnie skakała :-p Drugi przykład to jak wyszłam ze szpitala po porodzie Zuzi. Wszyscy się obawiali, żeby na mnie nie skoczyła, bo tak dawno mnie nie widziała i M. więc moja mama wzięła ją na smycz i trzymała, weszłam, a ona ani nie drgnęła. Usiadłam na kanapie dopiero wtedy ona powoli podeszła do mnie powąchała mój brzuch i położyła mi pysk na nogach cały czas patrzyła na mnie tymi smutnymi oczami. Także ja wiem, że ona wyczuwa co się dzieje, myślę, że przy naszej pomocy szybko dostosuje się do obecności dziecka. Oczywiście trzeba będzie uważać, bo pies to jednak pies, zwierze, ale nie wyobrażam sobie pozbycia się jej..
 
daga- mnie strasznie nogi swędzą no i mam strasznie suchą skórę na nogach. :/
Nie mam ostatnio sił włączać kompa :( czeka mnie jeszcze sterta prania do prasowania :( zrobiłam dzisiaj babeczki czekoladowe z nadzieniem bananowym :) a na obiad zrobię placki ziemniaczane :)
Mdłości już nie mam od dawna :)
Gratuluję poczucia maluszków w brzuszku :) Ja z 3 razy poczułam a teraz nic, więc czekam :)
Miałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam :p
Co do wagi to ważę 80 kg. Schudłam 1,5 kg :)
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny. Jesli chodzi o toxo to ja mialam zlecone tylko IgM i wyszlo ujemne to nie wiem czemu tylko to jedno mialam zrobic no chyba ze bede jeszcze powtarzac to badanie. Smaruje te swedzace miejsca tym kremem Emolium ale jak narazie nie widze zadnych efektow a dzis jak posmarowalam to te plamki zrobily sie bardziej czerwone wiec nie wiem czy to dobrze ze smaruje tym. Teraz zaczyna juz troche blednad ale to jeszcze daleko do normalnosci.
Udalo mi sie dzisiaj namowic z rana mezusia zebysmy wybrali wreszcie jakies imiona dla dziecka :) bo upieral sie ze wybierzemy dopiero jak bedziemy znali plec a ja juz nie moglam sie doczekac. Po dlugich obradach udalo sie nam wybrac imie tylko dla chlopca a dla dziewczynki mamy 3 (ktore stwierdzil ze moga byc) ale ja jakos nie jestem przekonana tak w 100% do zadnego a te co mi sie tak bardzo podobaja to powiedzial ze absolutnie sie na nie nie godzi wiec nadal nie zdecydowalismy. Mam nadzieje ze dowiem sie na wtorkowej wizycie kogo mam w sobie bo jesli nie to chyba zwariuje
 
Mru jesienną deprechę trzeba zwalczyc w zarodku. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie za oknem piękna pogoda, własnie wrociłam ze spaceru – polecam, dotlenienie poprawia humor J Jak tylko przeziębienie troche ustanie to marsz na spacer! ;)

Trytytka a jak znosisz abstynencje od palenia? (oprócz wagi)

Anka26 to się pewnie strachu najadłas

Królowa Dramatu co do sprawdzania toxo to z tego co wiem jeśli nie masz odporności (tak jak ja) to 3 razy w ciagu ciazy się robi (raz w każdym trymestrze). Tak mam przynajmniej w karcie ciąży

Kociatka bardzo mądrze o tych kilgramach piszesz. Podpisuje się pod tym J

Daga pochwl się typami imion J

Kurcze widze ze większość maluchów postanowila dac wkoncu o sobie znac. Ja, mimo pewnych wątpliwości czy to już to, cierpliwie czekam pewne ruchy J
 
Jakie psisko macie? :)

Ja się na początku martwiłam co będzie, bo nasz pies to mega żywioł w dodatku kawał cielska, ale damy radę, wiemy co robić ;)

Labradora mamy ;) Ja myślę, że nie ma co za dużo gdybać, bo przecież sami nie wiemy jak się odnajdziemy w nowych rolach, a co dopiero przewidywać zachowanie psa. Może my się nastawiamy na zapoznawanie itp, a nasza psina po prostu oleje temat? Hehe Zobaczymy jak to będzie ;)
 
Kiniusia ja mam 26 kg psa :) i jest mocno rozpuszczona. Jest bardzo łagodna ale zazdrosna (przygarnęłam kiedyś psa koleżanki na 1 noc, ona nawet do niego ani do nas nie podeszła, tylko położyła się w kącie i nie wstała gdy ją wołałam), muszę wymyślić jak to zrobić by nie była zazdrosna o dziecko bo jej serce by pękło. Chyba tak jak piszesz - nie można odseparowywać psa od dziecka i dać mu obniuchać dziecko by wiedział co to jest i zaakceptować w stadzie :)
 
reklama
Królowa, kiniusia ja Wam zazdroszczę piesków. sama bym chciala miec ale teraz - niewyknalne.
Na pewno da sie przygotowac zwierzaki na nowego czlonka domu, a plus jest taki ze kontak dziecka z psem jest nie do przecenienia

Mamusiowy obiadek zjedzony ;) choc jakies dziwne uczucie glowdu dalej jest ;)
 
Do góry