Czesc dziewczynki,
nadrabiam was powoli i pdgladam mecz naszych siostr Radwanskich
Kania, rodzilas w PL? Ja mam na nacinanie krocza swoje teorie. Jak porod przebiega sobie powoli i nie daja oksytocyny (jesli nei trzeba, a lubia to w PL naduzywac, bo babeczki im szybciej rodza i szybciej z glowy) to wszystko ma sie czas naciagnac. Nawet jak sie troszke peknie to w UK uwazaja, ze to lepsze niz naciecie. Poza tym przy drugim dzidziusiu napewno juz bedzie lepiej
Blanx nie wiem co Ci dr powiedział, ale z półpaśćem się raczej nie wychodzi, no chyba że się mylę to mnie oświećcie. Zdrowia Ci życzę.
Chocby dlatego, ze to choroba zakaźna właśnie jak pisała
Aniulkas jak ospa. Z czyjegoś półpaśca można sie ospą zakazić jak ktoś nie chorował.
Blanx a gdzie Ci sie ten półpasiec wysypał? Leczysz go szymś, czy nic lekarz kazał nie brać? Normalnie to podają często leki p/wirusowe, ale w ciąży to raczej niewskazane.
Ja dla pocieszenia napiszę, że z Marysią miałam chyba z 3 razy opryszczkę wargową i to 2 razy w pierwszym trymestrze. Nie wpłynęło to na Marynie, przynajmniej narazie nie ma oznak. To podobny wirus do wirusa ospy wietrznej/półpaśca. Z ciekawostek to Marysia nie zachorowała na ospę w kwietniu jak Alek miał. Ale czy to miało coś wspólnego jedno z drugim?
Pewnie, ze nie ma reguly
brzuch sam sie jakos uklada i plac uwazam nie ma nic do tego
Wspolczuje Wam tych wymiotow i mdlosci. U mnie nic sie nie dzieje. Nie mam zadnych zachciewajek ani wzmożonego apetytu. Mam nadzieje, ze tak pozostanie do samego konca
Trzymajcie sie jakos!
a jak stoicie z waga?
Ja z waga narazie bez zmian. Ale musze stwierdzić, ze to moje ssanie i zwiększona produkcja śliny jest upierdliwa i zakrawa powoli na nudności. Choć ogólnie nie jest źle:-)
Jeju jeju oczy mi się w pracy zamykają
zjadłam batonika czekoladowego moze minie sennośc
A wy jak się czujecie... dziś u mnie pomidorowa na obiad a u Was?
jutro chyba zrobie sos serowy z makaronem...
U mnie w domu sznycelki i sałatka z pomidorów, ale jako że odwiedziłąm dzieci, które dzisiaj na noc u dziadków zostaja to zjadłam u nich pyszna zupkę jarzynową i pierogi z borówkami pychotka.
Sama kupiłam sobie kaszankę (zamierzam zjeść na ciepło z cebulką) i pasztetową.
u nas dzisiaj klopsy z sosem pomidoro
Ech, jakoś nie potrafię się wkręcić w temat. Mój bąbel jeszcze przez lekarza nie potwierdzony, więc trochę ostrożnie do tego podchodzę. Jeszcze 'tylko' 6dni, w poniedziałek sobie chyba miejsca nie znajdę cały dzień, bo wizyta dopiero o 20:30
Z objawów ciążowych jak na razie posiadam ból piersi, sztuk 2., ale to jedynie w nocy mi przeszkadza
No i 'gul' w gardle, na wieczór mnie trochę mdlić zaczyna.
pozdr.
No wiesz Mru, wkręcaj że się
Co to jest 14 postów, co? Zaraz tu skarcona zostaniesz;-) Ja tez nie byłam u lekarza jeszcze i mam wizyte dopiero 22 sierpnia taką z usg bo chce na NFZ, 8 pojdę jednak tez na NFZ, bo chce zdażyć przed 10 tyg ale mi pewnie usg nie zrobia i dalej nie będę widziała dziecka, bo ta doktor zleca komuś innemu i pewnie znowu termin. Testy nam wyszły, cyce nas bolą. Nasze mamy (moja przynajmniej, bo ja pewnei starsza od ciebie) nie miały usg i dopiero jak im brzuszki rosły to miały potwierdzenie