reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2013

Truskaffka nie korzystam z tej godzinki.

To Ci synuś zrobił psikusa, ale widać że dzielny z Niego chłopak i jaki troskliwy :-)
Gabrysia też nie budzi się teraz co chwilę ale np. jak zje ok 19 mleko to koło 23 jeszcze się domaga i potem śpi do rana.
Oczywiście zdarzają się odstępstwa od normy, jak wszędzie.
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Przepraszam, że tak rzadko do Was zaglądam :( Stęskniłam się za Wami i mam nadzieję, że moja frekwencja się poprawi, tym bardziej, że faktycznie zostało nas tutaj już bardzo mało...

Co u nas? Gabrysia jest już w połowie 14-go miesiąca, biega jak szalona, wszędzie jej pełno, a i buzia jej się nie zamyka, tak się rozgadała ostatnio :)) Jest bardzo absorbująca i trzeba za nią chodzic krok w krok, bo pomysły ma kosmiczne...

Jeśli chodzi o mnie to jest mniej ciekawie, bo dostałam wypowiedzenie z pracy - szef, który zapewniał mnie, gdy byłam w ciąży, że miejsce będzie na mnie czekac, zatrudnił swoją znajomą i oczywiście ona mu bardziej pasuje w firmie, a dla nas dwóch nie było miejsca. Także poszukuję pracy.... A na razie siedzę z Gabrysią w domu. Niestety mąż pracuje dzień w dzień od 8 do 18-19, więc praktycznie całe dnie jestesmy same...

Wiecie, minął już ponad rok a ja coraz bardziej czuję, że nie potrafię się w tej sytuacji ogarnąć, coraz trudniej mi przychodzi radość z czasu spędzanego z Gabi, kiepsko radzę sobie z organizacją czasu i nawet wyjście do lekarza okazuje się być problemem... Zastanawiam się, czy to nie depresja po porodowa - ale dopiero teraz, po takim czasie? Myślicie, ze to możliwe?

Pozdrawiam Was ciepło
 
Hej dziewczyny
Praca juz napisana daje ja jutro do druku i oprawy w koncu, więc. Bede mieć więcej czasu dla Was;) mój zaczął prace wiec właściwie cały dzień tez sami.wiec wieczorem ja mam już dość.
Kuba chodzi i biega juz sam i tak samo ciągle chce aby się nim zajmować a jak nie to krzyczy strasznie. Waży 9600g ma 10 zebow.my juz zmieniliśmy fotelik na maxi cosi tobi;) jestem z tego dumna.

Makunia ja też czasem takie myśli ze mam dość i w ogóle jest źle.
Dziewczyny co powiecie na sprobowanie zorganizowania jakiegos spotkania Gdzieś w jakiś jeden weekend??
 
Witam i ja ;)

Po weekendzie znów intensywnym towarzyskim ;)
jeszcze ten tydzień w pracy, a potem przymusowy urlop, bo mama moja jedzie do sanatorium i nie mam z kim dzieci zostawić.. dobrze że urlop zaległy mam uff

Kania to moja budzi się ok. 4-5 na mleko, ale mało go pije ok. 90ml
no i chwilowo nocki się poprawiły, chociaż w weekend z sb na nd było sporo przebudzeń. Ale to też może dlatego że nie spaliśmy u siebie.
Makunia szczerze mówiąc na depresji się nie znam, nie wiem czy po takim czasie występuje.. ale u Ciebie to stawiałabym, że o zwolnienie z pracy tak Cię dobiło + pewnie fakt, że mąż późno wraca..
U nas D też nieraz późno wraca- w okolicach 18ej i już nieraz od 17ej do niego wydzwaniam kiedy będzie :p dzieciaki kochane, ale zwyczajnie potrzebuję czasem oddechu od nich. Wtedy jak D wraca, zabiera pod swoją opiekę dzieciaki, a ja idę poćwiczyć, wziąć długą kąpiel z książką..
Trzymaj się cieplutko i nie bagatelizuj swojego samopoczucia, wszak wszystkie wiemy że szczęśliwa mama sprawia że i dziecię szczęśliwe.
Zuzkon kciuki trzymam za obronę :) i cieszę się że wam się dobrze układa, niech już tak zostanie :)
 
Melduję się, że żyjemy, do przedszkola/żłobka/pracy chodzimy.
Jest ciężko nie powiem ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni.
Dni tak szybko uciekają, że nie nadążam ze wszystkim, ale nie ma ideałów prawda?
Choć nie staram się taka być, tylko muszę się lepiej zorganizować.
Gabrysia już śpi tylko raz dziennie, coraz to więcej mówi w swoim języku no i dużo rozumie, lubi się ubierać, zwłaszcza buty chętnie przynosi, żeby jej ubrać. W żłobku zostaje już z uśmiechem na twarzy, co mnie bardzo cieszy. Oliwia rośnie jak na drożdżach, nie nadążam za Nią ;-) W pracy hmmm myślałam że będzie lepiej, ale coś już zaczyna się chrzanić ale ważne że praca jest. Choć szczerze mówiąc szukam cały czas czegoś innego :-) Buziaczki dla Was i dla Waszych Pupilków, niech rosną zdrowo a Wy się nie poddawajcie.
Makunia myślę ze to strata pracy spowodowała to zle samopoczucie, trzymam kciuki by się udało coś znaleźć fajnego :-)
Zuzkon gratuluję napisania pracy:-)
Truskaffka fajnie, że na urlopik idziesz, odpoczniesz, nabierzesz sił :-)
 
witam :)
Makunia mam nadzieje ze to nie depresja a stres po utracie pracy tak jak truskaffka pisze.
kaniu super ze Gabi juz z checia zostaje w zlobku :)
moj P tez wraca tak ok 18 zmeczony.pobawi sie z mlodym na chwile. pozniej ja jak zwykle sie Arturem zajmuje. ja natomiast nabawillam sie nerwicy :( jeju dziewczyny zle zrobila zostajac w tym mieszkaniu.zreszta oboje zalujemy :no: postaramy sie zmienic to w najblizszym czasie tylko tym razem juz na 100 %. a Arturek rosnie.wstaje mi rano po 5 wiec drzemki ma dwie,tez gada po swojemu :) wszystko jest ok :) pozdrawiamy :)
 
Hej dziewczynki

Ja podczytuje, ale nie piszę, bo smętnie u mnie strasznie i nie chcę Wam tu truć w kółko jedno i to samo..
Raz, że maj, Zuzinkowy maj, dwa, że w sobotę M. wylatuje, trzy, że nie będę mogła być u Zuzi na 3 latka na cmentarzu..jestem załamana.. powinnam tam być..a nie będę miała jak... :-(
Po za tym Łucja chodzi w końcu, jeszczr trochę chwiejnie, ale idzie, w końcu zaczęła też rękę puszczać na dworze. Ostatnio w sumie od 3 dni to chyba w nią wstąpił diabeł wcielony... jak jej te 4 zaraz nie wyjdą...to oszaleję...
A i tak chodzę i non stop wyję po kątach, że nie dam sobie tutaj rady sama jak palec.
 
hej dziewczyny! jak dobrze raz na czas wejsc na forum i zobaczyc stare dobre znajome nicki :)
makunia kochana zastanow sie jak silne są te negatyw. odczucia. bo gorszy dzien czy dwa, albo mysl pojawiajaca sie od czasu do czasu ze kocham mojego skarba ale najbardziej na swiecie chce teraz pobyc gdzies daleko od niego, są chyba normalne. Ale jesli przygnebienie nie mija, trzeba dzialac.. Pogadaj z mezem, mamą, kolezanka, albo niektorzy wola z osoba trzecia-z psychologiem.
Nasze (mam) samopoczucie jest bardzo wazne, o czy czesto wiele osob zapomina.
Ja jak juz sie dusze z ciaglego przebywania z synkiem, wolam rozpaczliwie do meza, i jak tylko ma chwile czasu to zostaje z nim, a ja uciekam pobyc sama ze soba, swoimi myslami, dobra kawa w kawiarni i ksiazką ;)
Kania jak zwykle jestem pelna podziwu dla Twojej organizacji. przedszkole, zlobek, praca, dom.. superwoman :)
zabka dlaczego zostaliscie w tym mieszkaniu? nie jestem nabieżąco, ale jak ostatnio tu wchodzilam, to mieliscie juz cos na oku do wynajęcia
kiniusia a ile Twojego meza nie bedzie? nie wiem czy dobrze pamietam, rok? dasz rade na pewno, jestes silna babka. na pewno bedzie czasami smutno i ciezko ale tak naprawde najczesciej i tak kobitki wszystko pchaja do przodu same na co dzien.. Trzymam za Ciebie kciuki!

u nas wszystko sie uklada dobrze (pfu pfu zeby nie zapeszac..)
mlody daje nam ogrom szczescia, zaskakuje kazdego dnia. choc zeby nie bylo tak kolorowo od czasu do czasu chetnie bym sobie wybyla z domu bez niego ;)
w dzien spi tylko raz, kolo poludnia. noce są niezle, no chyba ze wychodzą zeby, tak jak teraz, 3 czwórki na raz... :/
Pięknie biega, duzo rozumie, mowi swoim językiem. Czekam na wiadomosc czy go przyjmą od wrzesnia do domu. Chciala bym bardzo, bo juz mi troche teskno za praca..
 
Żabka życzę Ci, by się Wam udało zamieszkać tylko razem, bez tej wiecznej odpowiedzialności i dodatkowych obowiązków związanych z opieką nad babcią.

Kiniusia jesteś silną kobietą, co dnia sobie to udowadniasz.
Wierzę, że jest i będzie ciężko a nie masz kogoś blisko siebie, kiedy mąż wyjedzie?\

Betina79 daleko mi do super...., taka moja rola i chyba każdej z Nas.
Ale My jesteśmy silna płeć, nawet jak nas coś złamie to potrafimy się podnieść, otrząsnąć i iść dalej !!!
Z dwójką łatwo nie jest, ale nikt nie powiedział że będzie i cały czas powtarzam sobie, że są rodziny wielodzietne i dają sobie radę ze wszystkim to czemu nie My :-)
A co do Maluchów, to moja też już tylko raz dziennie śpi :-)
Apetyt jej dopisuje:-)
A zęby nie wiem kiedy jej zaczną nowe wychodzić, póki co ma tylko 5.
 
reklama
Hej kobietki:)
Ostatnio nie mam zabardzo siły i czasu by pisać, bo mam teraz 1 zmiany i Niksuia na dłuższą chwilę nie da mi siąść, ciągle mi coś pokazuje,gdzieś prowadzi , chodzenie idzie jej coraz lepiej baaa nawet czasami biegnie :szok: ładnie się dzwiga z ziemi do chodzenia:) Codziennie czymś nas zaskakuje i zarazem daje powody do śmiechu :) jedynym minusem są teraz nocki, idą jej zęby 3 i to jest dopiero hardcore, znowu zaczęło się niespanie po 2 godziny w nocy:( a tu do pracy trzeba wstać, a tam roboty od pierona, zamieszanie....eh , ale co nas nie zabije to nas wzmocni:)

Przepraszam,że dziś tylko o sobie, ale nie mam siły ....podczytam Was w najbliższych dniach :)
 
Do góry