Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Witam się i ja po krótkiej nieobecności, chorobowo tym razem mnie coś dopadło
Suchy kaszel, katar ale bez temp.
Od wczoraj na rehabilitacji, Gabi znosi to nie najgorzej (tylko 10 minut) płaczu, po przebudzeniu u babci. Zobaczymy jak będzie dziś
Oliwia rozbrykana na całego, ciężko ją ogarnąć ostatnio. Na Andrzejki pobalowałam, i chyba wtedy się przeziębiłam.
Ostatnio mało czasu na kompa, zresztą mąż mi popołudniami i wieczorami okupuje a do południa nie mam kiedy posiedzieć bo Gabula nie daje. Wszędzie już wstaje, teraz przechodzi jakiś skok, źle śpi, dużo więcej je, zwłaszcza w nocy domaga się jedzenia. Od niedzieli mamy już pierwsze słowo "ba-ba", na mnie woła "me-me", jeszcze mówi "pu-pa".
Prezenty docierają, jeszcze muszę kupić jedną rzecz dla córci mojej psiaspióki, bo jakoś całkiem mi wypadło z głowy że przecież ma jeszcze jedno i to 1,5 miesiąca starszą od Gabi.
Od wczoraj na rehabilitacji, Gabi znosi to nie najgorzej (tylko 10 minut) płaczu, po przebudzeniu u babci. Zobaczymy jak będzie dziś
Ostatnio mało czasu na kompa, zresztą mąż mi popołudniami i wieczorami okupuje a do południa nie mam kiedy posiedzieć bo Gabula nie daje. Wszędzie już wstaje, teraz przechodzi jakiś skok, źle śpi, dużo więcej je, zwłaszcza w nocy domaga się jedzenia. Od niedzieli mamy już pierwsze słowo "ba-ba", na mnie woła "me-me", jeszcze mówi "pu-pa".
Prezenty docierają, jeszcze muszę kupić jedną rzecz dla córci mojej psiaspióki, bo jakoś całkiem mi wypadło z głowy że przecież ma jeszcze jedno i to 1,5 miesiąca starszą od Gabi.