Kania no zaparć generalnie nie ma bo kupka ma konsystencję jak wcześniej tylko ciut ciemniejsza, robi regularnie tyle, że jednak bardziej się przy tym męczy niż standardowo No ale trzeba to przetrwać... najgorsze, że pluje tym żelazem dalej niż widzi jak mu je podaję więc nie wiem ile z tego dostaje a ile ląduje na wszystkim dookoła
Piotruś dostał dzisiaj swoją pierwszą marchewkę najpierw wszystko wypychał językiem ale pod koniec chyba już troszkę zaczynał łapać ale generalnie skończył zdecydowanie mniej ufajdany niż siostra po swojej pierwszej marchewce no więc startujemy z konkretniejszym jedzonkiem
Piotruś dostał dzisiaj swoją pierwszą marchewkę najpierw wszystko wypychał językiem ale pod koniec chyba już troszkę zaczynał łapać ale generalnie skończył zdecydowanie mniej ufajdany niż siostra po swojej pierwszej marchewce no więc startujemy z konkretniejszym jedzonkiem