anka laseczko znikniesz niedługo jak tyle będziesz ćwiczyć
i super, że takiego komplementa Ci zaserwowala kobitka
a spust jedzeniowy Ethan ma niezły
betina - współczuję płaczu małego... a reheb. bo nie chce główki trzymać??
co do siadania to Jasiek na leżąco to trawi tylko gondolę, w domu nie ma opcji - zaraz krzyczy... co do sadzania to on sam chce i się ciagnie do góry - nawet z pozycji półleżącej... więc go sadzam sobie na kolanach - z podparciem oczywiście i zadowolony...
co do gondoli to własnie sie zastanawiałam jaki wózek wziąć nad morze - ale nasza spacerówka w mutsy nie rozkłada się na płasko... więc padło na gondolę plus fotelik samochodowy... ale też się już ledwo w tej gondoli mieści....
Jasiulek juz troszke zupkę jarzynową wcina, ale po piersi - tak jak napisane... jak dawałam sama marchewke to trochę pluł, wczoraj dałam juz zupkę - czyli marchewka z ziemniaczkami i było duzo lepiej... na razie ćwicze Gerbera, ale mam tez Bobovitę...
no i przewraca się już na brzuch przez lewe ramię... ma przez to problemy ze spaniem, bo jak sie tylko obudzi to chce ćwiczyć
trytytka - współczuje katarku... a jak problemy kupkowe Poli? bo chyba pisałaś, że miała problemy....
i gratuluję zrzucenie 3 kg!!!! super
Kania - mam nadzieję że szybciutko się wprawisz w jazdę samochodem
ja jeżdże już swoim samochodem od 18 lat i nie wyobrażam sobie życia bez
mój pierwszy to był piekny zielony maluszek :-)
Królowa - własnie - co z brzuszkiem Laury??
a ja odgapiłam od
basieniak fajna osłonkę na wózek zamiast parasolki
o taką:
OSŁONKA, PRZECIWSŁONECZNY DASZEK DO WÓZKA FILTR UV (3341708111) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
własnie czekam az przyjdzie - myślę, że nad morzem będzie nieoceniona
właśnie
basieniak - jak tam Wiki i jej ząbki??
a co do włosów to mi tez zaczęły ostatnio wypadać - ale to własnie te co nie wypadły w ciąży, więc się nie stresuję
żadnych witamin na razie nie biore, bo paznokcie mocne, więc widać to tylko wypadanie pociążowe
lilluu - współczuję takiego faceta... rzeczywiście lepiej, że go przegnałaś, ale wierze, że teraz Ci ciężko w wielu powodów.... trzymaj się i pisz!!!!!
a moje starszaki juz jutro wracają - ale się ciesze - już za nimi strasznie tęsknię
no i za tydzień nad morzeeeee :-)
pozdrawiam ciepło