reklama
truskafffka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2012
- Postów
- 2 950
Herbata w poniedzialek jak byłam na kolejnej wizycie na patolgii zrobili ktg, usg, badanie, kobita wezwała jeszcze jednego doktorka i razem mi powiedzieli, że oni jednak zalecają cc ze względu i na cukrzycę i na małopłytkowość i pierwszą cc i stan łożyska.. no więc ide pod nóż
już mi wszystko jedno, byleby mała bezpiecznie pojawiła się na świecie..
już mi wszystko jedno, byleby mała bezpiecznie pojawiła się na świecie..
Cześć dziewczyny, gratuluję serdecznie wszystkim które urodziły po 18 marca bo od tego czasu nie zaglądałam niestety. Totalny brak czasu... I lekkie załamanie, ale wierzę że z dnia na dzień będzie lepiej.
Powiem w skrócie że poród masakryczny,wymęczyłam się niesamowicie,bardzo się cieszę że mąż był ze mną to mi dodawało otuchy. Jak od 9 zaczeli podawać oxy to do 15 się męczyłam. Dokładnie postaram się opisać poród w wolnej chwili na odpowiednim wątku.
Z tego co Deizzi pisze jest jeszcze kilka kobietek do rozpakowania więc odrazu mówię trzymam za Was kciuki ogromne! Jak już będziecie po to poczujecie wielkie szczęście i to jest właśnie tego warte Najcudowniejszy moment
Ewelinko bardzo mi przykro że taka sytuacja Cię spotkała, wiadomo że po szpitalu człowiek pragnie odpocząć,wszystko go boli no ale wierzę że szybko wrócicie do własnego mieszkanka,trzymam kciuki by było to jak najszybciej:*
Powiem w skrócie że poród masakryczny,wymęczyłam się niesamowicie,bardzo się cieszę że mąż był ze mną to mi dodawało otuchy. Jak od 9 zaczeli podawać oxy to do 15 się męczyłam. Dokładnie postaram się opisać poród w wolnej chwili na odpowiednim wątku.
Z tego co Deizzi pisze jest jeszcze kilka kobietek do rozpakowania więc odrazu mówię trzymam za Was kciuki ogromne! Jak już będziecie po to poczujecie wielkie szczęście i to jest właśnie tego warte Najcudowniejszy moment
Ewelinko bardzo mi przykro że taka sytuacja Cię spotkała, wiadomo że po szpitalu człowiek pragnie odpocząć,wszystko go boli no ale wierzę że szybko wrócicie do własnego mieszkanka,trzymam kciuki by było to jak najszybciej:*
My już po imieninkach, przyjechali goście i przywieźli zaproszenie na weselicho 1 czerwca:-):-). Ale fajnie!!!
Trochę się odstresowałam, mimo, że chwilami miałam dość tego, że oporna Młoda była tematem nr 1, zwłaszcza, gdy wychodziłam do kuchni zrobić kawy czy ukroić ciasto.... Nawet brzuch mi się spina od jakichś 2 godzin, ale dość nieregularnie. Bardziej dokucza ten staw biodrowy.
Truskaffka, to jest właśnie ironia losu, że powinnyśmy teraz korzystać i wysypiać się ile się da, a tu bezsenność... Trzymam kciuki za Twoje cc.
Myszkatg, życzę Ci, żeby się rozkręciło na maxa i poszło szybko sprawnie i bezoleśnie.
Trytytka, moja córcia nie daje o sobie zapomnieć...non stop rozrabia w brzuchu. Ale z pewnością przyjęcie do szpitala zagwarantuje mi, że lekarz podejmą jakieś kroki i może na święta wrócimy razem do domku...Choć nie ukrywam, że trochę mam stracha przed wywoływaniem. Lekarz wspominał coś o cewniku.
Zuzkon, mam nadzieję, że jutro lekarze stwierdzą to samo, bo ten konkretny będzie dopiero we wtorek po południu...A Ty kiedy idziesz do szpitala? W środę? Czwartek?
Basiatoja, współczuję ciężkiego porodu, ale mam nadzieję, że szybko o nim zapomnisz... Najważniejsze, że jesteście już z synkiem w domu i wszystko jest ok.
Trochę się odstresowałam, mimo, że chwilami miałam dość tego, że oporna Młoda była tematem nr 1, zwłaszcza, gdy wychodziłam do kuchni zrobić kawy czy ukroić ciasto.... Nawet brzuch mi się spina od jakichś 2 godzin, ale dość nieregularnie. Bardziej dokucza ten staw biodrowy.
Truskaffka, to jest właśnie ironia losu, że powinnyśmy teraz korzystać i wysypiać się ile się da, a tu bezsenność... Trzymam kciuki za Twoje cc.
Myszkatg, życzę Ci, żeby się rozkręciło na maxa i poszło szybko sprawnie i bezoleśnie.
Trytytka, moja córcia nie daje o sobie zapomnieć...non stop rozrabia w brzuchu. Ale z pewnością przyjęcie do szpitala zagwarantuje mi, że lekarz podejmą jakieś kroki i może na święta wrócimy razem do domku...Choć nie ukrywam, że trochę mam stracha przed wywoływaniem. Lekarz wspominał coś o cewniku.
Zuzkon, mam nadzieję, że jutro lekarze stwierdzą to samo, bo ten konkretny będzie dopiero we wtorek po południu...A Ty kiedy idziesz do szpitala? W środę? Czwartek?
Basiatoja, współczuję ciężkiego porodu, ale mam nadzieję, że szybko o nim zapomnisz... Najważniejsze, że jesteście już z synkiem w domu i wszystko jest ok.
Ja juz myslalam ze pytania czy juz urodzilam mnie omina. A teraz kazdy non stop jak sie odzywam pyta sie o to samo. Jestem cierpliwa osoba ale coraz bardziej jest mi przykro. Wiem ze to nie ma znaczenia ze przeciez nic zlego sie nie dzieje malemu moze potrzebuje wiecej czasu.
Teraz sie podlamalam bo sprawdzilam ze mi beda wywolywac dopiero 9 kwietnia pobije mnie ktoras?
Teraz sie podlamalam bo sprawdzilam ze mi beda wywolywac dopiero 9 kwietnia pobije mnie ktoras?
Ja juz myslalam ze pytania czy juz urodzilam mnie omina. A teraz kazdy non stop jak sie odzywam pyta sie o to samo. Jestem cierpliwa osoba ale coraz bardziej jest mi przykro. Wiem ze to nie ma znaczenia ze przeciez nic zlego sie nie dzieje malemu moze potrzebuje wiecej czasu.
Teraz sie podlamalam bo sprawdzilam ze mi beda wywolywac dopiero 9 kwietnia pobije mnie ktoras?
Noelka, wiem co czujesz, bo mi tez jest przykro.. Mama i babcia Męża pytają niemal codziennie "no kiedy będzie?" jakbym była jasnowidzem... Słyszę też, jak odbierają po kilka telefonów dziennie z pytaniami, czy już się urodziło i te reakcje, jakiejś takiej dezaprobaty, że nie chce przyjść na świat, że nie wiadomo dlaczego, że to, że tamto. Aż zaczynam się czuć, jakby to była moja wina...
ide we czwartek. ale boje sie ze beda chcieli mi wywolac we czwartek a ja chce w pt rano...
a ja mam podly humor. awantura z moim. szkoda ze nie moge zdrzemnac sie u rodzicow...
Noelka to nie fajnie ze dopiero 9.04 a nie mozesz poprosic aby bylo wczesniej??
Makunia no oby jednak ten jutro powiedział to samo
a ja mam podly humor. awantura z moim. szkoda ze nie moge zdrzemnac sie u rodzicow...
Noelka to nie fajnie ze dopiero 9.04 a nie mozesz poprosic aby bylo wczesniej??
Makunia no oby jednak ten jutro powiedział to samo
Zuzkon niestety nie moge poprosic zeby bylo wczesniej. U nas wizyty sa teraz u poloznej co tydzien i ona nawet ktg nie robi. A do 42 tc niestety ciaza jest tutaj zdrowa i chyba w polsce tez i dopiero po 42 tc wywoluja. No nic musze czekac niestety nic nie poradze pewnie bede wyzalac sie tutaj i was zameczac:/
reklama
betina79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2011
- Postów
- 2 387
truskaffka trzymam za Ciebie jutro kciuki! i mam nadzieje ze z Kopernika bedziesz zadowolona
trytytka ciekawa jestem Twojej opinii z Ujastka jak juz bedzie po
basiatoja nie martw sie kochana, moze baby blues Cie dopadł. ja tez mialam zalamkę zaraz po powrocie do domu, ale po 1-2 dniach przeszlo. Bedzie tylko lepiej!
trytytka ciekawa jestem Twojej opinii z Ujastka jak juz bedzie po
basiatoja nie martw sie kochana, moze baby blues Cie dopadł. ja tez mialam zalamkę zaraz po powrocie do domu, ale po 1-2 dniach przeszlo. Bedzie tylko lepiej!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 926
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 799
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: