reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

a ja dzisiaj myślałam nawet, drugie dziecko to fajna sprawa ale własnie - chciałaym jakoś wytłumaczyć to Zuzce a nie tak po protu a teraz by nie zrozumiala. więc poczekam jeszcze trochę:-p pamiętacie tą styczniówkę która w tym roku znów w styczniu rodziła...:szok: to jest dopiero hard core. wyobraźcie sobie jak wasze dzieci mają 9 miesięcy a wy jestescie w 6 miesiącu ciąży - albo, że właśnie za kilka dni macie termin porodu, nosić maleństwo, opiekować się nim... za szybko dla mnie, ale myślę że da się zrobic

Justyna tak się składa że ta styczniówka urodziła 2 córkę chyba w 36 tc i urodziła ją w grudni, więc starsza jest z stycznia 2009 a młodsza grudzień 2009 :szok::szok::szok::szok: to jest hard core
 
reklama
no co pewnie będą razem do klasy chodziły :-p zero czasu dla siebie, ich mama się pewnie zajeździ na śmierć, chyba że jest taka silna, wytrzymała, pracowita...itd
 
Ostatnia edycja:
A u mnie jest róznica 13 lat i jak dla mnie super, same plusy, nie ma kłótni, bicia się, brat wpatrzony w siostrę , siostra w brata, uwielbiają się , ja mogłam każdemu dziecku poświecic tyle czasu ile potrzebuje, nie jestem zmęczona, tak jak moja koleżanka która ma dwa maluchy z małą róznicą wieku, i ciągle sajgon w domu wrzaski, krzyki, bałagan, i zero czasu dla siebie, jest znerwicowana, brak jej cierpliwości i cały czas narzeka, mąż jej duzo pracuje, ona siedzi z dziećmi w domu i fiksuję, więc dziękuję za takie macierzyństwo. A tez mnie nie przekonuje ze dzieci z małą róznicą maja lepszy ze soba kontakt bo to różnie bywa, wiem z autopsji ja mam kiepski kontakt z bratem o 2 lata starszym ,ale super z siostra o 7 lat młodszą i zawsze tak było.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ivaz w sumie masz rację - są plusy takiej sytuacji wiekowej, niestety gdybym ja tak chciała żeby młody był starszy o te 10 lat to bym musiała drugie rodzić z 40-tką na karku :eek::-D
 
wracając do tych waszych s-ow, w sumie pod koniec to tylko te dwa pierwsze... schodów co niemiara bo aż na 4 piętro ale jakoś dałam radę :) a Kacper urodził się dzień po terminie, miałam na 13 marca - piątek ;-), ale poczekał do 14 i o 6 rano już był z nami :)

a nad drugim dzieciątkiem myśle ale dopiero jak Kacper będzie miał 4- 5 lat bo teraz to sobie nie wyobrażam, jednym się zajmować od a do z, a drugie rozrabiające, biegające, jednemu cycka drugiemu zupkę, ohhh, podziwiam takich którzy się decydują mieć jedno po drugim, ale z tego co wiem to wieksza część to poprostu przypadki, jak wiadomo można nie mieć okresu i też zajść.
 
Ja na razie nie wyobrażam sobie drugiego dziecka, może jak Patrycja będzie miała 3,4 latka ale to też nie wiem :eek:
 
reklama
Marlenka no tak już bywa, wychodzą jak im się za chce :) a co tam nie pierwsza i nie ostatnia nie przespana :) dla powiem szczerze najgorsza była nie możność wymycia sie od razu, jedyny minus tych całych porodów, musiałam czekać aż do 11
a tak wracając do porodu, bo nie chce przeglądać całego forum czy rodziłyście naturalnie czy ze znieczuleniem?? tak pytam z ciekawości bo ja ze znieczuleniem, w szpitalu zakładali każdej, no chyba że nie wyrażała zgody, i bardzo sobie to chwalę.

a co do późnego macierzyństwa, moja ciotka z wujkiem starali się rzez 19 lat o dziecko, do Niemiec jeździli na leczenie i w ogóle, i los spłatał im figla, ciotka zaszła w ciążę w wieku 42 lat, wujek miał już 44, pomijam fakt że dowiedzieli się o tym jak była w 6 miesiącu, myślała że menopauza i takie tam, i poszła do lekarza bo coś się wierciło w brzuchu :szok: wyobrażacie sobie :-D. ale moim zdaniem to już trochę za późno, bo nie zachowują się jak rodzice a jak dziadkowie, tzn chodzi mi o podejście do wychowania, straaasznie rozpieszczona, wszystko jej wolno, jak nie chce do kogoś iść w odwiedziny to w ogóle nikt nie może iść, ani ta nie lubiana osoba nie powinna ich odwiedzać bo robi fochy, wiem że to tak wyczekane i w ogóle, ale jednak uważam że to trochę późno jeżeli ktoś z wyboru tak chce. takie moje zdanie :)
 
Do góry