reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

co do powrotów do pracy - to w mojej poprzedniej pracy dyrektor personalna pracowała prawie że do porodu, a po porodzie wróciła do pracy po dwóch tygodniach....

zresztą wystarczy tez spojrzec na niektóre "pseudo-gwiazdy" polskiego "pseudo-showbiznesu"... - też wracają niektóre do formy i do pracy po dwóch tygodniach, a jeszcze się tym chwalą... jakby bylo czym... a najbardziej lubia sobie robić zdjęcia do gazet po tygodniu od porodu, że niby już wróciły do figury i formy... heh...
 
reklama
Witam wieczorkiem:-)
Naczytałam się rozpisały się dziewczyny na wszystkie tematy
Moja Martynia spała mi prawie do 20 a o tej godzinie to ona ja na noc szła zawsze spać więc dzisiaj poszła dopiero o 22 mam nadzieje ze pośpi dłużej tym bardziej ze syna nie musze wyprawiac do szkoły to bym se pospała.Mąż idzie do pracy ale do 12 póxniej pojedziemy na zakupy i na ten kiermasz Pl :-)
 
Dominika - ja myślę, że nie ma co oceniać. w ich "zawodzie" najważniejsze to "być". więc nie dziwi mnie, że szybko muszą/ chcą wrócić do obiegu. Zwykle gwiazdy nie pracują od poniedziałku do piątku od 8 do 16 tylko ich dni są rozłozone - praca zupełnie inna. nie ma co porównywać ze zwykłymi kobitkami. Ale i u mnie w zawodzie są dziewczyny, które skracają sobie macierzyński bo chcą wrócić - 1, to fajny zawód i człowiek tęskni do roboty, 2 jest wyścig - w warszawie np, u nas w Łodzi raczej nie - albo nie taki duży, 3 tak jest, że jak nie pracujesz to Cię nie ma, nie masz kontaktów informacji etc, a bez tego w zawodzie leżysz. jak wrócę to muszę budowac cały mój sysem informacyjny od poczatku, wzbudzać zaufanie, przekonywac do siebie i od nowa wszystkim udowadniać, że się nadaję... life is brutal...

Sara - mnie się wydaje, że nie ma co się martwić na zapas. MOże rodzeństwo wcale nie myśli o was źle, w końcu teraz wy potrzebujecie pomocy a oni też jej kiedyś będą potrzebować. Wydaje mi się jak czytam to co piszesz o bracie - że raczej nie będzie miał nic przeciwko. a co do mamy i jej pracy. a może zapytaj czego ona chce?? Bo może Twoja mama ma ochotę zostać z wnuczką? tak po prostu - bo na razie to mówisz nie pozwolę jej na to, za młoda jest... a może ona inaczej mysli?

A u mnie szyja nadal nieruchoma. jechałam dzisiaj samochodem i nie mogłam się odwrócić...:baffled: kurcze to się robi niebezpieczne... kupiłam jakiś żel w aptece, zobaczymy może pomoże. na razie cierpię. boli jak cholera:dry: w niedziele chrzciny - tylko tego mi brakowało
 
heh cały mój problem polega na tym, ze jak ja wchodzę to Was już nie ma...:zawstydzona/y:
Ewelciu ładny kolorek:):-D

a tak dzisiaj myslałam nad avatarami - że w zasadzie modrokeljka i myfa i ewelcia zostały przy swoich dawnych - ale i ewelcia zmieniła

a która z dziewczyn miała w avatarze brzuszek i ręce w serducho na pępku złożone?? karolka?? A któraś z dziewczyn miała ślubne zdjecie - jakies takie w sepii czy coś - to Gosia? kurcze nie pamiętam...:baffled:
 
ja jestem:-p
Co do zostania w domu to ja chcę,mamy kredyt .. inne rzeczy tez wiadomo kosztuja (utrzymanie domu, rachunki) ale jakos koniec z końcem mam nadzieje uda się wiązać...:-( dom praktycznie wykończony (to co niewykończone można odciagnac póżniej-na zewnątrz), wiec tylko zostaje nam po prostu życ:-) a na to jeszcze starczy, czy na styk to zobaczymy;-) nie będzie łatwo... ale wolę to jakoś ..... Myślę że to każdego indywidualna sprawa.. Ja wolę skromniej żyć ale z dzieckiem być..:tak: ale mi się zrymowało;-)
Ale podkreślam nie potępiam innych kobiet jeśli chcą wrócić do pracy, wiadomo że każdy ma inne patrzenie na świat..:tak: każdy do pewnego standardu życia się też przyzwyczaja.. Nie ukrywam że wolałabym żyć tak jak teraz żyję ale..... ale będzie inaczej:tak: Zobaczymy jak to będzie jak będę na wychowawczym... Będziemy szukać jakiejś drogi dorabiania sie;-) jakoś to pogodzimy:tak:
Oczywiście jak będzie gardłowa sytuacja to wróce do pracy a Oliwierowi znajdziemy opiekunke:-(

a my własnie oglądaliśmy Harrego Pottera- 2 części.. Muszę nową gdzieś znaleść...:-)
Cieszymy się już też nowym wózeczkiem:cool2: ale zaszalałam:-D:-D Oliwier zdziwiony nowym wózkiem ale chyba mu się podoba:tak:

dobra lece spac:tak:
 
Witam:-)
No i co miałam pospać bo Martyna późno poszła spac a tu dupa no wstała 6/20 i zadowolona z życia całe szczęscie że juz marudzi więc zaraz lulu pójdziemy:-)
madzik_ kobieto spać nie możesz:szok:
 
reklama
Ja tylko na chwile
Mamy pierwszy ząbek!!!!:-):-):-)
Znalazła go dzisiaj moja mama, a ja zastanawiałam sie, czemu Adi robi luźniejszą kupkę i jest momentami strasznie marudny, a do tego zalewał się własną śliną:-D
 
Do góry