reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Myfa80 , ja wlasnie usiluje skontaktowac sie z moim ginkiem , ktory jak na zlosc nie odbiera tel.Myslalam o tym zeby jechac do innego szpitala , ale na Polnej jest moj ginek.i wrazie czego mi pomoze.Sama nie wiem juz co jest normalne a co nie i czego sie bac.Dlaczego do cholerki czlowiek tak malo wie?!
 
reklama
volcan ja bym sie nie kierowała tym gdzie jest moj lekarz tylko gdzie mnie przyją i powiedza skad skurcze i plamienie...fakt jest taki ze nawet jak pojedziesz na polna on moze wogole do ciebie nie zajrzec...sama z reszta wiesz jak jest na polnej...

dla spokoju sumienia ja bym sie do szpitala przejechała
 
modroklejka , walsnie o to chodzi ze ten moj ginek to chyba jakis wyjatek.Jak ostatnio mialam plamienia i skurcze to mimo ze juz skonczyl dyzur , cofnal sie i zrobil wszystkie badania i przyjecie na oddzial a potem co dzien mnie odwiedzal i pilnowal zebym miala porobione wszystkie badania nawet ekg serca.Dlatego mi tak zalezy na Polnej.
 
a no widzisz.Moj maz mowi , ze jak tyle za wizyte kasuje to musi byc mily , bo inaczej straci pacjentki i kase;-) hehe
 
Witam ,Volcan to trafil Ci sie super egzemplarz lekarza:-).
Wcinamy sniadanko z cora ,musze sie wybrac do sklepu po paczusie,ale nie kupie duzo.Wczoraj sie zwazylam i ......przytylam w tydzien 1,5kg szok,srednio tylam tyle w 2-3 tygodnie.Moze to te moje spuchnete nogi:confused:.
Milego paczkowego dnia dziewczyny:-)
 
Ide troszke ogarnac , bo ma przyjsc kumpelka mnie pilnowac;-) Wlasnie zadzwonila i powiedziala , ze musi przyjsc bo moj M jej nakazal:-D hehe wiec musze troszke ogarnac bo znajac ja , zaraz bedzie mi sie brala za zmywanie garow czy inne ciekawsze rzeczy a ja tego nienawidze!!!
 
Volcan ja bym jednak pojechała. Moze sprobuj jeszcze raz na ta Polna, powiedz, ze skórcze nawet po lekach nie przeszły i doszło plamienie (wydaje mi sie ze po badaniu to byloby tylko raz taki plamienie, a z tego co mowisz ono sie utrzymuje).
Moze niech kolezanka z Toba pojedzie.

Gosia ja mialam ta z moja Julka (nic mnie nie bolalo). A teraz tez w zasadzie nic mi nie jest (co prawda brzuch mi się obnizyl bo babel strasznie w dole uciska). Julke urodzilam w 36 tyg i teraz tez się nie zapowiada na przenoszenie. Mysle ze mozesz być spokojna.


Ja jestem wymęczona po wczorajszym dniu. Najpierw bylam u gin. W związku z przypuszceniem tahykardii płodu skierowała mnie na ktg i usg z przeplywami. U kazdego lekarza bylam w innej czesci Wawy i wrocilam dopiero przed 20. Najwaznieksze, ze wszystko ok. Myslalam, ze na UDG podejrze Bąbelka, ale lekarz skupił sie tylko na przepływach w serduszku. Wiem tylko ze lożysko jest IIst. Musze doczytac co to znaczy:)


Zycze wszystkim słodkiego czwartku:)
 
reklama
Dziewczynki nie mam czasu czytac na biezaco tego watku marcowego:baffled:
Wiem ze gdzies ktos mnie wzoraj pytal bym napisala o tej poloznej srodowiskowej jak to jest.Odpowiem tutaj bo nie pamietam gdzie i kto mnie pytal-najwyzej pozniej sie przeklei posta.Przepraszam wiec za balagan na forum-ale ze zmeczenia i niewyspania nie daje rady ogarnac wszystkiego co czytam:-(

Wiec juz w szpitalu pytaja sie o adres przychodni "D" na rejonie,czyli gdzie bedzie sie chodzilo z dzidziusiem do pediatry.Oczywiscie dobrze byc samemu wczesniej zarejestrowanym w rejonowej przychodni,ale nawet jak nie to mozna to zrobic wlasnie w pierwszych dniach po porodzie (wypelnia sie po prostu druk,pokazuje legitymacje ubezpieczeniowa i dowod).No wiec jak juz sie poda w szpitalu adres rejonowej przychodni,to szpital wysyla dokumenty dotyczace dziecka wlasnie do wskazanej placowki.Karte zdrowia dziecka,karte szczepien i badanie przesiewowe sluchu oczywiscie dostaja rodzice w dzien wyjscia ze szpitala-i z tym trzeba chodzic do pediatry na wizyty.No wiec po wyjsciu ze szpitala dzwoni sie do przychodni,mowi ze juz dzidzia urodzona i prosi sie o wizyte poloznej srodowiskowej-jest to w ramach NFZ,bezplatnie.Ja mialam losowa wybran polozna,nie wybieralam jej sama-przyszla taka jaka byla.Taka polozna zjawia sie w ciagu tygodnia od wyjscia ze szpitala.Przychodzi,oglada dziecko (sprawdza pieluche!),oglada pupe czy sa odparzenia i ogolnie skore,patrzy na warunki mieszkaniowe (w sensie kaciku dziecka czy np z okien nie wieje,czy jest higienicznie itp),potem pyta o zawod rodzicow i czy maja prace.Ogladala tez mnie-rane po cc oraz odchody poporodowe.No i mozna tak jak ja zrobilam takiej kobitce zaparzyc herbatke i ruszyc z lista pytan-jak pisalam mialam ich 47 :-D Na wszystkie rzeczowo udzielila mi odpowiedzi.Na koniec powiedziala "do zobaczenia za tydzien" wiec zrozumialam ze przyjdzie jeszcze raz.Nie wiem tylko czy ma to byc nalot z zaskozenia czy umowiona wizyta.Za kilka dni ma tez byc pediatra-zbadac dziecko,opowiedziec o szczepieniach,wit.K i D itp.To wszystko jest bezplatnie.
 
Do góry