Myfa80
mama Hubcia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 6 526
justina oj dobtrego masz lekaza naprawde lepszy taki niz lekcewazacy rozne objawy...
powodzonka...a mlode moze juz sie spokojenie rodzic....
a mnie chyba budda oposcil nazarlam sie frytek wlasnej roboty potem troche ptasieggo mleczka pomilam herbata jakas afrykanska rooibos czy jakos tak i na koniec mleko z miodem wyopilam co bylo juz gwozdziem do trumny dla mojego zoladka narazie cisza nawet nie czuje jakiegos wdecian czy co... ale przez chwile czulam te frytki z mlekiem i miodem...chyba zaczynam zajaadac podwiadomie stres....musze zaczac panowac nad tym bo wiem ze w 9 miesiacu juz sie nie powinno utyc...
powodzonka...a mlode moze juz sie spokojenie rodzic....
a mnie chyba budda oposcil nazarlam sie frytek wlasnej roboty potem troche ptasieggo mleczka pomilam herbata jakas afrykanska rooibos czy jakos tak i na koniec mleko z miodem wyopilam co bylo juz gwozdziem do trumny dla mojego zoladka narazie cisza nawet nie czuje jakiegos wdecian czy co... ale przez chwile czulam te frytki z mlekiem i miodem...chyba zaczynam zajaadac podwiadomie stres....musze zaczac panowac nad tym bo wiem ze w 9 miesiacu juz sie nie powinno utyc...

bardzo mnie to cieszy... ;-) Przecież muszę mieć siłę urodzić to dziecko! a czułam sie już nieciekawie, jakis czas temu...
Jak tak Myfa napisala o tych frytkach to pomyslałam że może męża zagonię do garów?? choc w sumie sama moge to zrobić a on niech się uczy dalej:-( ehh faktycznie jak to napisała Miotlica oprócz poslubienia męza nastąpiło poślubienie komputera.. Dziś mu przeczytałam te wszystkie posty żon informatyków, łącznie z moim to nawet chciał ze mną spędzić czas tylko, ale wiem że im szybciej pozakańcza te swoje informatyczne sprawy to będzie miał czas tez dla nas-już w postaci 3 osobowej rodziny
no i sama wygoniłam go do nauki..
moja Weronika też lubi oglądać te buźki - nie wstawia tylko mówi: ten się śmieje, ten mówi, ten ma okulaly 
,cora mi zapackala lozeczko..zwymitowalo jej sie.Sytuacja opanowana,a ja zmeczona na maksa....nie ma to jak marudne dziecko.