reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Zadzwonila ,ale powiedzialam jej jaka jest sytuacja , ze mam ciaze zagrozona i nie moge chodzic...wiec zaczela mojemu malemu gadac takie bzdury ,ze ten juz mnie pyta czy go zabiora do domu dziecka?? Jestem bardzo ciekawa co ona mu w ta glowke wklada!!! Najwazniejsze to chyba to , ze dziecko jest kochane przez rodzicow , ma co jesc bo glodny nie chodzi.Zreszta zjada tez obiady w szkole a ta mi napisala w dzienniczku ze dziecko chodzi niedozywione!!! Gdyby mnie nie bylo stac na utrzymanie dziecka to nie zdecydowalabym sie na kolejne.Hehe smiechu warte to wszystko:-)
Wiesz , mam momentami takie dziwne wrazenie , ze to moze z tego powodu ze on dopiero jest w I klasie! Moze mysli ze to jakies niewydazone dziecko...nie wiem juz co myslec.
 
reklama
Hej

Volcan, ja poszłabym do tej nauczycielki i porozmawiałabym sobie z Nia dosyć ostro, a jeżeli to by nie pomogło, to poszłabym do dyrektora szkoły i to z dzieckiem, niech powie co też ta nauczycielka wygaduje, przecież tak nie może być. Co za jędza, przecież dziecko może się przez nią nerwicy nabawić, już nie wspominając co Ty musisz przeżywać. Ja z takim babsztylem to bym ostro pojechała, zagroziłabym nawet że zgłoszę to do kuratorium.
 
Tez o tym myslalam , zeby nastraszyc kuratorium , ale mam obawy zeby to nie odbilo sie na moim Fifim.On jest przerazony , nie chce do szkoly chodzic!A to dopiero poczatek jego edukacji wiec co bedzie dalej?
 
Wiecie dziewczyny , super oczekiwac az nasze malenstwa przyjda na swiat...ale strach pomyslec co ten swiat moze im zgotowac w przyszlosci:-(
 
Volcan, no właśnie, to jest początek jego edukacji i trzeba zrobic wszystko, zeby się nie zraził do szkoły, a przy takiej babie to wkrótce nastąpi. A jak będzie się wyżywała na maluchu, to Ty nie bedziesz bezradna, wtedy bedziesz naprawdę mogła sprawę zgłosić do kuratorium, a tam napewno się postarają o naganę dla tej pseudonauczycielki.
 
Vulcan- Miroslava ma racje ja tez bym poszła ale od razu do dyrektora a z babsztylem w ogóle bym nie gadała, swoja droga co za franca :angry: skąd sie biorą tacy ludzie masakra. Nie denerwuj sie wszystko się wyprostuję. Powodzenia w szkole!
Witam nowe marcóweczki :-)
jeśli chodzi o pogodę to ja powoli sie przyzwyczajam, bo u mnie to wiecznie jest taka pogoda. czasami wyjdzie słonce, zazwyczaj w tygodniu jak trzeba iść do pracy.
imiona?! na chyba mamy, tak konkretnie to nie rozmawialiśmy, ale wiem że mojemu mężusiowi strasznie podoba sie imię Mikołaj, a dla dziewczynki wybrałam ja- Weronika. Tylko, że jeszcze troszkę czasu mamy więc może się nam odmieni:tak:
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie wszystkie choruski, dużo zdrówka!
 
Witam po 4-dniowej nieobecności:)

synek mi się rozchorował, a do tego ja kiepsko ię czuje bo jak dziecko chore to marudne i musze go podnosić a On jest ciężki ma około 18 kg, ale cóż zrobić, dziecko najważniejsze:)
 
witam,witam. Przykro mi Vulcan ze masz takie przeboje z nauzycielka dziecka.I to ma byc pedagog!Franca nie czlowiek.:crazy:Co do imion to ciezka sprawa,Jak synek to chyba Mateuszek,Szymon lub Adrianek a jak dziewczynka to moze Milenka,Anitka lub Ninka.Ale debaty wciaz trwaja,jeszcze sporo czasu by ustalic jednolita wersje.A ja rowno za tydzien ide wreszcie na USG (miesiac czekania to strasznie dlugo by znow ujrzec dzidzie!),moze poznam plec,choc od kilku bardziej zaawansowanych ciezarnych wiem,ze lekarze daja wiazaca odpowiedz okolo 20 tyg,ale oczywiscie nie zawsze:confused: Chyba bede musiala troche zmusic sie do jedzenia,mimo ze odrzuca mnie od wszystkiego i jem mniej niz przed ciaza.
Trzymajcie sie cieplo bo zimno jest,buzka.
 
Witam kochane!
U nas też pogoda wredna - cały czas leje i od razu przez to zimno - jak to w górach. Cieszę się, że mamy nowy piec - wystarczy raz na tydzień napalić i z głowy. Teraz gdy muszę leżeć, a mój mąż ma pracę wyjazdową okazało się to prawdziwym błogosławieństwem.
Wszystkie przeziębione pozdrawiam szczególnie serdecznie. Życzę aby choróbska Wasze i dzieci szybciutko się skończyły.
My już mamy imiona. Mąż wybrał dla chłopca, ja dla dziewczynki. Na razie wydają się pewne, no ale zobaczymy.
Ja też mam apetyty Wciąż coś podjadam i co chwila mam smaka na coś innego. Ale głównie na owoce. Cieszę, się bo tygodnia, pomimo leżenia w łóżku waga stoi. Troszkę dziś się krzątam po domu. Chodzę powoli, delikatnie. Mam nadzieję, że nic się nie stanie.
 
reklama
Witajcie dziewczyny normalnie szok ale jestem poddenerwowana starsza córka przyszła dziś z przedszkola z jakąś wysypką boję się że to może być różyczka .
Troche poczytałam w necie o tej chorobie i już wiem napewno że jest niebezpieczna dla NAS.
Co wy wiecie na ten temat.
Boże tam nawet pisali o usuwaniu ciąży że dzieci rodzą się chore jak o tym piszę i czytam to wszystko to naprawde odechciewa mi się .
Najgorsze jest to że nie chorowałam na różyczkę a szczepiłam się jako dziecko :szok:
Bojku żeby to nie było tylko to.
O 17 biegne do lekarza z córką
Ale jestem wystarszona :no:
Zarażenie dochodzi drogą kropelkową więc nie mamy na to :-(wpływu ). Znacie jakieś przypadki niby piszą niebezpieczna dla pierwszych tygodni ciąży :no:dobra lece się szykować napisze potem co mi powiedziano narka
 
Do góry