reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Vinniki , nie mam pojecia czy to do konca prawda , ale zawsze slyszalam ze kobieta w ciazy nie powinna pic nic z takich owocow jak np.maliny , poziomki , jezyny czy jagody.Mowila mi o tym moja niezyjaca juz babunia , podobno te owoce potrafia przyspieszyc porod i ogolnie nie maja dobrego wplywu na rozwijajace sie malenstwo.

Ja do gina ide dopiero 22 i jestem ciekawa co tam u mojego szkraba:-) ostatnio jak go zobaczylam(w Srode) to byl niesamowicie nieproporcjonalny:-) hehe ale jaki slodki
 
reklama
Viola, Volcan - jeżeli chodzi o to co pić w ciąży, to chyba nie ma mądrych. Co źródło to podaje co innego. W jednej z moich książek ciążowych wręcz zalecano herbatki owocowe (odradzano zioła). Znowu wierzę w ludowe mądrości, więc kto wie Volcan czy Twoja babcia nie ma racji. Co chwila inna opinia. Ja już nawet wyczytałam, że nawet miód pity w ciążę przez matkę może spowodować alergie u dziecka! Staram się więc zachować zdrowy rozsądek i pić przede wszystkim wodę. Robimy też w domu własne soki w sokowirówce - najczęściej marchew-jabłko-cytryna. Herbatkę z miodem/ maliną /cytryną piję zwykle raz, czasem dwa dzienne (ale wtedy np. raz malina a raz cytryna-miód). Nie piję już kawy i prawie w ogóle czarnej herbaty.
Miotlica, wiesz tęsknię za szkołą, prowadzeniem lekcji. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak lubię tę pracę :)) Jak ginka mi pozwoli siedzieć (wizyta 23.09) wrócę do kilku lekcji w domu.


Ja na razie skoczyłam z 65kg na 70kg, ale w każdej ciąży dużo tyłam.
W pierwszej z 53kg (takie dziewczątko byłam!) na 83kg. Fakt, że jadłam dużo. Schudłam przez pół roku do 57 kg i nowa ciąża - bardzo uważałam na to co jem, a i tak przytyłam 28 kg. Potem nigdy już nie zeszłam poniżej 60 kg, a od 30-tki tyję sobie mniej więcej 1 kg na rok. To już wiek chyba. A teraz znów waga idzie szybko w górę.:-( Nie chcę przytyć więcej niż 20 kg, ale w moim przypadku to chyba niemożliwe.
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczynki, nie zdazylam jeszcze wszystkiego nadrobic ale doczytalam sie paru slow o rumianku, a z tego co wyczytalam w jedenej z ksiazek dla przyszlych mamus nie wolno go pic w ciazy ,podobno prowadzi do poronien:szok:
 
Rumianek powoduje poronienia?? a to dziwne.. jak na początku ciąży miałam mdłości i bolał mnie brzuszek to właśnie gin powiedział , że pomaga rumianek, imbir i takie tam... hehe.. każda rada dobra.. ale piłam i ufff nic na szczęście złego się nie stało..
Ja przez pierwszy miesiąc przytyłam 2 kg (54.7 - 56.8)
ale objadałam się kosmicznie :) Ostatnią wizytę miałam 05.09. i ważyłam 55.7 kg czyli już w dół.
Chyba nie ma reguły kto ile przytyje w ciąży. W pierwszej przytyłam 16 kg i w ciągu kilku miesięcy po porodzie spadłam do 49 kg.
Moja kuzynka przytyła 40 kg!!Wyglądała jak beczka.. łatwiej ją było przeskoczyć niż obejść.

Macie jakieś zachciewajki??
Mi po nocach śnią się lody z polewą toffi :D , snikersy mniammmmm.....dobrze że mój "książe'' wócił wieczorem z trasy i już o 6.00 stał pod drzwiami sklepu na dole... za batonikiem :-) . Ubłagałam go argumentem że "Perełka" strasznie chce batonik (tylko to na niego działa).

A w piątek pozwoliłam sobie na małe szaleństwo i kupiłam miniaturową sukienkę.. tylko zastanawiam się co będzie jak ta Perełka ma ogonek:))
 
Witajcie:-)
Jesli chodzi o jakies zachcianki to mam ich sporo:-) tylko niekiedy dobijaja mojego pieknego hehe prosze zeby szedl mi po cos do sklepu bo akurat na to mam chec , a gdy wraca mam ochote na cos zupelnie innego! Chociaz czekolade i jablka to bym jadla tonami:-) moj maz jednak zabranial zajadac sie tak czekolada , wiec wzielam go podstepem...wyczytalam w gazecie ze kobieta w ciaz powinna jesc czekolade (gorzka) bo ma duzo magnezu , a ja powiedzialam ze poprostu powinnam jesc czekolade:-) nio i dostalam...rozne , rozniste.Wygralam!
Ale wiem , ze musze uwazac na moja wage...jak bylam w ciazy z moim synkiem to przytylam niewiele ( 7 kg.) ale po porodzie zgubilam tylko 3 kg. i tak zostalo,a dodatkowo przez lata nagromadzilo sie jeszcze tluszczyku:-) Chyba faktycznie juz wiek robi swoje.Wiec teraz sie boje ze na koniec to bede wazyc ze 100 kg:-( teraz waze 63 , od poczatku ciazy przybralam sobie juz 5 kg.Tragedia!Ale co tam , wiecej ciala do kochania:-) hehe
 
Moje kochanie powtarza że z brzuszkiem wyglądam bardzo seksownie:) a brzuszek mam już całkiem spory (jak na 15 tydzien).
Dziewczynki potrzebuje pomocy; jak wstawic ten suwaczek na forum bo nie mam pojecia...:(:)szok:
 
emil_e, tez bym sobie taki sowaczek wstawila , ale i ja tu poczatkuje:-) wiec ja dolanczam sie do tej prosby...pomozcie nam:-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki tu jest wszystko super opisane https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/jak-wstawic-suwaczek-78/ ja też miałam z tym problem ale dałam rade :-):-):-):-):-):-)A co do zachcianek to ja też mam różniste ale nic takiego że muszę bo nie dam rady jak nie mam to też dobrze szybko zapominam u mnie pewnie górę bierze rozum bo na prawdę nie mogę za dużo przytyć już jestem mały grubasek jeszcze jak bym ze 30 w ciąży przytyła to masakra by była ale już 3 kg mam na plusie :baffled:
 
reklama
Miroslava - ja też w czwartek idę do ginka, chciałabym bardzo, żeby mi zrobił USG, ale robił na ostatniej wizycie i podobno nie wykonuje tego badania za każdym razem... Ale cóż - dowiem się o wynikach toxo i cytomegalii no i dowiem ile przytyłam, bo w domu wagi brak:-) A myślę, że ponad kilo mogłam przytyć sądząc po rozmiarach.

Aha, dziś dzidziuś zrobił mi psikusa, byłam w kościele i musiałam po kilkunastu minutach wyjść - zrobiło mi się duszno i słabo. Czy Wam zdarzyło się coś takiego?

Mój ginek na szczęście robi mi na każdej wizycie USG, ostatnie miałam w piątek, ale byłam tak przerażona krwawieniem, ze jak on mnie badał to ja się tylko modliłam, zeby wszystko było ok i bałam się spojzeć w monitor, tym bardziej, ze on strasznie wytrzeszczał gały i czegoś tam szukał i nic nie mówił, później się okazało, ze szukał jakiegoś krwiaka, albo czy się łożysko nie odkleja i na szczęście nic takiego nie znalazł.
Co do wagi, to też jestem ciekawa, bo w domu takowej nie posiadam:-D

A w kościele...hmm, najgorszy jest dlamnie zawsze początek mszy jak trzeba stać, normalnie wychodzą na mnie siódme poty, na czole mam normalną rosę... dopiero później mi to mija, ale czuję się wtedy okropnie.

A zachcianki, to ja mam, tylko nigdy nie wiem na co, chodze po domu i szukam i nigdy nie mogę znaleźć tego co za mną chodzi, a tak wogóle to ja bardzo mało jem, bo na nic nie mam ochoty i nic mi nie smakuje:-(
 
Do góry