reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

reklama
witajcie :-)
to ja mam pytanie z zupełnie innej beczki
do mam co już są po porodzie
jak to jest z tą depresją poporodową?? macie coś takiego,
to chyba jest rzecz której boje się najbardziej :crazy:
i czekamy na kolejna mamuśkę :-D
 
Nika ja w bródnowskim chce rodzic czytam caly czas opinie o porodach aktualne i sa pozytywne bardzo .... jesli jednak mlode nie urodzi sie do 13 marca to pewnie w Radomiu jak bedziemy u rodzicow moj maz urlop wzial sobie na ten okres...

Edis ten lek przypisal mi moj gin co 4 godziny pol tabletki ....jak dobrze zrobilam ze go nie bralam .... po konsultacji z innym okazalo sie ze niepotzrebny i ze lekarze zaczesto przypisuja ten szkodliwy lek profilaktycznie kobietom w ciazy....

na ostatniej wizycie jak pwiedzialam mojemu ze nie bralam wogole tego leku powiedzial ze profilaktycznie przypisal.... i przyznal ze nie jest za dobry a nospa podobno za slaba na ten okres ciazy...ale ja uwazam ze nie zaslaba bo z moim Hubciem jak bylam w ciazy bralam ja pod kieniec ciazy i dziala...poza tym minus taki tylko ze rozleniwiaja macice moja po porodzie nie chiala sie obkurczac dlatego tez krwotok podobno mialam.... no ale nic to teraz o tym nie mysle ...



dowiedzialam sie ze w Radomiu rodzi sie maluchy przy ulozeniu posladkowym naturalnie....jesli to druga ciaza...przerazilam sie tym....
 
witajcie :-)
to ja mam pytanie z zupełnie innej beczki
do mam co już są po porodzie
jak to jest z tą depresją poporodową?? macie coś takiego,
to chyba jest rzecz której boje się najbardziej :crazy:
i czekamy na kolejna mamuśkę :-D





ciekawa rzecz wczoraj powiedziala psycholog na szkole rodzenia u moej siostry...

wszytsko rodzi sie w glowach
brak pokarmu u kobiet nigdy nie mial potwierdzen farmakologicznych medycznych , problem pojawia sie w glowie przyszlej matki...
kazda kobieta m,a pokarm jedna od razu duzo innamniej ale ma....jesli odposci no to po ptokach...


z depresja nie spotkalam sie n igdy, to raczej zmeczenie daje sie we znaki poza tym brak napewno endorfinek a one najczesciej pojawiaja sie jak zjemy ,lakocie ktorcyh nam nie wolno na poczatku karmienia...
 
Maniulka daj znac jutro po wizycie byc moze bedziesz kolejna mama:-)
Nefka depresja czasami uaktywnia sie dopier po jakims czasie od porodu.Moja kolezanka miala depresje pol roku po porodzie w sumie lekka ale miala,brala jakies tabletki wyciszajace czy cos takiego.
Tak szczeze to chyba i u mnie zaczela sie uaktywniac juz w szpitalu wtedy kiedy maly plakal bo byl glodny a ja nie mialam pokarmu i plakalam razem z nim.
Do domu jak wrocilismy tez plakalam uzalalam sie nad soba,o pokarm i o to ze nie bede dobra matka dla mojego synka bo nie moge go karmic piersia.W tych ciezkich chwilach pomogl mi maz(jestem mu za to wdzieczna).
Teraz jest ok,nie placze czesto sie usmiecham,jestem szczesliwa ze mam synka i meza i wiem ze oni sa dla mnie najwazniejsi:-).

Kurde musze luknac na lutowki i przeczytac opis tegoz porodu domowego,dawno do nich nie zagladalam.
 
Kurcze dziewczyny cos dziwnego wyszła bladziutka ale nie pionowa a pozioma to raczej nie normalnie:crazy: hmmm a @ jak nie było tak nie ma...
Do lekarza to nie bardzo wiem jak sie tu dostac poniewaz mieszkam teraz w Londynie moze poszukam prywatnej kliniki polskiej? co myslicie?:confused:
 
reklama
Laila mój piesek też mnie ostatnio tak cztery razy polizał w brzuszek ;-) fajne to było hi hi ;-) jakby czuła że w środku jest dzidzia. :-D. U mnie czasami mama się martwi że jak to będzie piesek i dzidzia. A ja wiem że ona dziecku nic nie zrobi, hi hi jak przychodzą goście to sika na wszystkich z radości :-D:-D:-D więc w najgorszym wypadku piesek nasika na dziecko a dziecko na pieska :-D:-D hi hi :-) ale oczywiście będę zawsze dziecko pilnować jak się będzie bawić na kocyku itd. bo wiadomo piesek to piesek.
 
Ostatnia edycja:
Do góry