reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Cześć dziewczynki
U mnie dziś spokojny dzień (oprócz porannych okropnych skurczów:baffled::baffled:, magnez+nospa), byłam zrobić sobie zdjęcia do dyplomu i to tyle mojego wyjścia na dworek. Ja z kolei chodzę w butach górskich bo tylko takie mi włażą na nogi:tak:
Co do dawania prezentów, to tez płace za wizytę 120 zł (na USG muszę do innego dodatkowo się umawiać) więc myślę że to wystarczy:-D Co do szpitala to fakt faktem ja nigdy nie dawałam żadnego prezentu więc.. chyba nie będę dawała. Bratowa dawała jak wychodzili taką wielką kartkę, taką wiecie w wielkim formacie jak to sprzedają urodzinowe itp. (oni siedzieli aż 2,5 tygodnia w szpitalu bo mały miał żółtaczkę)

A tak ogólnie to zdrzemnęłam się ze 3 godzinki wieczorkiem (samo mnie zmożyło) i coś czuję ze bedzie dziś problem ze snem:-:)-(
A teraz mąż razem z moją siostrą tapetują pokoik małego (jedne ściany w misie, a inne w świecące gwiazdki w ciemności:-D) pięknie wygląda!!! jaka radocha!! jak pięknie te gwiazdki świecą w nocy, są fluorescencyjne:tak: NIe mogę się doczekać końcowego efektu.:-D
Dobra idę na łóżko bo nawet mi się ziewa to może usne i prześpię całą noc:tak:

Miłej niedzieli!!
dobranoc
 
reklama
Jesli pisalyscie o prezentach dla personelu szpitalengo to my dalismy kwiaty (duza wiazanke) i koniak dla chirurgow poloznikow ktorzy mnie cieli.A reszcie czyli poloznym,neontologom czy jak im tam i pielegniarkom po prostu slownie "dziekuje".
Ja caly czas sie z mezem zastanawialam czy ma sens dawanie czegokolwiek ale ogolnie z opieki szpitalnej bylam zadowolona wiec w sumie co nam szkodzilo.
A wogole to nie spie bo moja corcia ma juz dosc stale pory posilkow i wyproznien-mniej wiecej budzi sie z placzem do przewiniecia i karmienia:
- miedzy 24 a 2
- miedzy 4 a 6
- okolo 8
-okolo 12
-okolo 16 (przerywajac obiad)
-okolo 20 (nie dajac mi obejrzec na wspolnej)

czasem jeszcze dodatkowo grymasi okolo godz.22
Wiec nie mam co sie klasc do 1 bo i tak sie obudzi.

Aha no i bede zmuszona na forum duzo rzadziej zagladac bo maz po 2 tyg zwolnienia w pracy (tydzien jak hylam w szpitalu i teraz tydzien po szpitalu) musi juz wrocic do pracy.Nie bede wiec miec pomocy przy malej,bede sama wiec i czasu mniej na neta:/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dobry wieczór :-)
o wlasnie..
a czy zmieniali wam terminy porodu? jezeli tak to czy ten sam lekarz czy inny poprawial poprzedniego?????:confused:
nie powinni zmieniać terminu porodu, gdyż liczy się od ostatniej miesiączki zawsze tak samo - do daty pierwszego dnia dodaje się 9 miesięcy i 7 dni :tak: to że potem z usg wychodzą inne daty to kwestia rozwoju dziecka, im jet większe tym wcześniejszy termin z usg wychodzi
Mnie w szpitalu taki skurcz łydki chwycił że myslałam że padnę :szok:
mam zakaz brania magnezu bo w moim przypadku może być problem z odkurczaniem macicy.
Mam pytanko czy macie zamiar dać coś położnym lub lekarzą (nie chodzi mi o pieniądze ) nie wiem jakąs bombonierę czy kawę .
Wiem że niektórzy dawają ale ja sama nie wiem czy dać czy nie to chyba zależy jak mnie potraktują :-D
Jestem ciekawa waszych opinii.:rofl2::rofl2::rofl2:
co do skurczy - łapią mnie sporadycznie, kilka razy się zdarzyło
co do prezentów - nie mam zamiaru nic dawać, położna którą mam umówioną i tak skasuje ode mnie pieniążki :sorry2:, a lekarzowi czy innym pielęgniarkom, które akurat będą na dyżurze to przecież nie będę prezentów robić...

a ja czułam się dzisiaj okropnie, ledwo siedziałam, miałam normalne ciśnienie ale puls 120... poleżałam trochę i przeszło, ale chyba miałam kilka skurczy w ciągu dnia... nie jakieś mega bolesne, ale zdaje się, że coś się zaczyna dziać :tak:
 
Sara ja to ci zazdroszcze tego braku na neta ;-) juz nie moge sie doczekac przyjscia na swiat mojego malenstwa:happy:
Ola tyle ze mi lekarz nie wyliczyl z ostatniej miesiaczki bo niestety zawsze mialam nieregularnie i nawet niepamietalam kiedy mialam ostatnia:zawstydzona/y: nigdy nie zwracalam na nia uwagi kiedy przyszla to byla ;-)

A pytam o ta zmiane terminow poniewaz pierwsze usg mialam w polsce w 11 tygodniu i podal mi date na 7 marca pozniej jakos w 16 tygodniu zmienili mi na 13 marca no i w 21 tygodniu stwierdzili ze jednak na 20 marca.:confused:
 
Maleństwo mysle ze nie dojdziesz teraz terminu. Pewnie najbardziej zbliżony jest ten pierwszy bo pozniej wyliczenia terminu zależą od różnych wymiarów dziecka a z tym wiadomo jest różnie. Ja bym sie nastawiała ma jakiś 10 marca.

Mam nadzieje ze juz bede mogla zasnąć bo czasami jak sie w nocy rozbudzę to moge tak lezec i nic.
I do tego mam jeszcze zgagę!
 
Ostatnia edycja:
Magmil, witaj wśród nocnych marków:tak: Ja co drugą nockę mam taką, 3-4 godziny snu i pobudka... A potem zasypiam nad ranem i spię do poludnia.
 
Dziewczyny sprawdziłam kiedy w marcu przypada pełnia no i będzie 11 marca. Ciekawa jestem, czy wtedy rzeczywiście się posypiemy;-)Słyszalam 2 wersje o wpływie pełni: 1) w pełnię kobiety częściej rodzą. 2) dopiero 2-3 dni po pełni est fala porodów. Hehe, ciekawe, co nasze forum pokaże:-)
Ja mam ternim na 12 marca, to kto wie, kto wie, może będę potwierdzeniem którejs teorii. Bo na akcję przed terminem to się raczej nie zapowiada:crazy:
 
Moonik rzeczywiscie ciekawe. Ja słyszłam, że jeszcze nagła zmiana warunków atmosferycznych może spowodowac wysyp porodów. Ja miałam tak w poprzedniej ciąży. Wieczorem 1 pazdziernika (w dniu, gdy urodziłam) przeszła nad Warszawą ogromna burza. To było niesamowite:)
 
Witajcie ja miałam noc w miarę chodź bolało mnie strasznie w dole brzucha jak na @ ale przeszło.
Najgorsze że dziewczynki mi się rozłożyły obydwie chore i to teraz prawie jak jestem na ostatnich nogach (szlag mnie trafia już z tymi choróbskami )Narazie mam jeszcze leki w domku poczekam do wtorku jak nie przejdzie niestety lekarz :-:)wściekła/y:
Miłej niedzielki zyczę :-)
 
reklama
Cześć Dziewczynki

odzywam się dopiero dziś bo wczoraj miałam fatalny dzień. Cały dzień przeleżałam w łóżku. Miałam straszne mdłości i nawet wymiotowałam (strasznie się przestraszyłam). Nie wiem co to mogło być, możliwe że stanęła mi na żołądku skórka od winogrona. Dziś jest lepiej, oby tamto już nie wróciło. Mała była wczoraj bardzo spokojna, a wieczorem złapały mnie skurcze, ale przeszły sobie.
 
Do góry