reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

aaa gapa jestem...jakos mi sie Ola wydawało, ze Twoja Weronika ma juz skonczone 3 lata.....a tu widze,ze na przedszkole jeszcze za wczesnie....a wybieracie sie od wrzesnia???
 
reklama
Iwona7510 właśnie cc było planowane czy to tak wyszło z zaskoczenia że masz jutro? hmm bo patrzałam przed chwilą na listę marcóweczek i miałaś termin na 11 marca. Ale jutro będziesz miała już chyba skończone 37 tygodni albo coś źle obliczyłam wiec na pewno będzie wszystko dobrze. Będę trzymać jutro kciuki :-)
 
tanu:-)ja ma takie klocia na dole brzuszka przewaznie z rana jak wstaje,to znak ze na kibelek musze,bol czasem nie do wytrzymania bo i nawet do wc ciezko dojsc wtedy ide taka skulona wpol,ale potem to ulga niesamowita:-)
 
Ola miałam mięc cc w następnym tyg. ale lekarz wczoraj po zbadaniu mnie stwierdził że do nastepnego tyg. nie dochodzę .Jutro kończy sie 37 tydzień więc zrobi mi cc jutro bo zależy jemu i mi na tym żeby zdążyć zanim odejdą wody.Mam paciorkowca a zanim odejdą wody jest mniejsze ryzyko zarażenia dziecka.
 
ja mam czasem takie ukucia na pecherz mam wrazenie ze wtedy jak mam pelny a mlode kopie jeszcze w niego bryyy


Ola a to moze 3 dniowka....?
 
aaa gapa jestem...jakos mi sie Ola wydawało, ze Twoja Weronika ma juz skonczone 3 lata.....a tu widze,ze na przedszkole jeszcze za wczesnie....a wybieracie sie od wrzesnia???
chcę ją posłać od września, ale na razie cienko to widzę - jest bardzo nieśmiała, wręcz bojaźliwa... nie wiem, może z wiekiem jej przejdzie...

Myfa
, 3-dniówkę miała w zeszłym roku, a to się chyba miewa tylko raz?
Iwona, to trzymam kciuki i już jutro będziesz kolejną szczęśliwą "rozpakowaną" marcówką :happy:
 
Witajcie :-)
U mnie remontu ciąg dalszy,głowa mi pęka od wczoraj jeszcze jutro i koniec tylko sprzątanie ale zaoferowała się przyjaciółka i szwagierka więc nie będzie tak źle
Miałam dzisiaj wizytę u lekarza jak na razie wszystko ok jak to pani doktor powiedziała jeszcze 2 tygodnie powinnam wytrzymać szyjka skrócona do 1 cm więc nie liczy na to że dotrwam do 40 tc
Ja mam torby spakowane już dawno przed wyprawą do szpitala co do pieluszek mam paczkę Pampers 2-5 i haggis 2-5 o reszcie pomyslę później :tak:
Iwona trzymam kciukasy mocno :-)Fajnie ze już jutro będziesz tulić swoją dzidzie,czy masz wrazie co numer do kogos z forum bo my tu będziemy czekać na wiesci :tak:
 
reklama
biedna tanu.. moj jest z zawodu programista i czy mi sie podoba czy nie on siada na tym pieprzonym swoim laptopie i programuje pisze czyta itd.. a mnie krew zalewa :-) teraz jeszcze jakis egzamin chce zdawac na certyfikat i testy robi czyta ksiazki dodatkowo i wroci z pracy zje obiad i do 22 go nie ma dla nikogo. a ja wymiekam i ide z nudow o 20-21 do łóżka po cieplej kąpieli zeby szybciej usnac.
ale wlasnie od niedzieli przestalam zwracac uwage na to ze spedza w pokoju duzo czasu i wczoraj sam do mnie przyszedl i spytal czy chce obejrzec jakis film.. oczywiscie z usmiechem odpowiedzialam - Nie :-) niech sobie nie mysli ze tylko czekam jak mnie wybawi z nudy i tra nogami jak tylko cos do mnie mowi. Uh!
Zawsze mu mowie sto razy zeby posiedzial ze mna i porozmawial. I tylko pyta co baby widza w tym rozmawianiu? ze caly czas gadamy! ale dla niego rozmowa a rozmowa to jedno i to samo.. chcialabym abysmy sobie poopowiadali, pomarzyli powspominali.. a jak z nim rozmawiam o tym co trzeba kupic do lodowki to uwaza to za rozmowe.. i kolko sie zamyka. nie mam do niego cierpliwosci. trzeba przywyknac! :-)

No to odezwe się ja jako kolejna małżonka informatyka:baffled: mój identycznie, ostatnio bite 2 tygodnie siedziałam od rana do wieczora sama bo on sie uczył do certyfikatu. Wkurzyłam się bo dostał 69 punktów a 70 oznaczało zdany wynik:baffled: co to dla mnie oznacza??że znowu czeka mnie spędzanie czasu samej bo firma zasponsoruje mu drugie podejście, do tego teraz znowu bawi się od strony praktycznej do tego certyfikatu i instaluje jakieś wirtualne maszyny:baffled: Superrrrr.. Żyć nie umierac... Z rozmowa identycznie.. Jak chce powspominać (jako ze to ostatnie chwile spędzone tylko we dwójkę) jakies miłę chwile z naszego całego związku to powie jedno słowo i koniec rozmowy...
A ostatnio w niedziele to już myslałam ze wyjde z siebie.. Byli u nas goście, posprzatalismy, po calym dniu ja już padłam i chciałam iśc spać o 20, a raczej rozłożyc się w naszym wielkim lóżku sypialnianym (siedzenie przez 5 godzin na krześle nie jest już dla mnie komfortem). Widzi że mi juz cięzko i wie że powinnam się położyć a on mi tu wyjeżdza że napewno mam ochote obejrzec jakiś film i żebyśmy poszli do pokoju tv. No to mówie że nie bo ja to chce iść sie połozć bo jestem zmeczona. No to on mówi że CHCE spędzić ze mną czas. No to się wkurzyłam i powiedziałam zeby mi nie ściemniał bo on chce obejrzeć film, a ciągnie mnie na siłe aby potem mieć wymówke że niby to tak ze mną spędzał czas, abym sie nie krzywiła że sama musze siedzieć. Tylko co jest ciekawego dla mnie w oglądaniu filmu skoro spędzam przed tv pół dnia?? A on w tym czasie zajmie się oglądaniem filmu a nie mną??:angry::baffled: W końcu powiedziałam ze chcesz to idź na film ale nie ściemniaj że to ma być spędzanie czasu ze mną.:angry: Poszłam wzięłam kąpiel, połozyłam się do łózka i odwróciłam spac. Przyszedł jednak do mnie ale i tak usnął:angry: no to żeśmy se pogadali:baffled::dry::baffled:

łaaaa ale się wyżaliłam:-D
 
Do góry