reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Justina tu pisałyśmy o tym wystawianiu zwolnień na 2 tygodnie przed terminem
https://www.babyboom.pl/forum/marzec-2009-f251/prawo-mamus-przepisy-prawne-20166/index9.html

Nie wiem jak się cutyje posta wiec wklejam z innego wątku
https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2009-f240/prawa-mam-przepisy-19685/index15.html#post2880345

"Napisał dudi
Witam,
Mam trochę inne pytanko. Podobno lek. gin. może wystawić zwolnienie lekarskie maksymalnie do dwóch tygodni poprzedzających termin porodu. Moja lekarka powiedziała że poźniej muszę iśc do lekarza ogólnego bo tylko on może wypisać mi kolejne. Dzięki za odp.

Generalnie wg mnie to jest bzdura. Wszystko przez to, że w przepisach jest napisane, że kobieta "MOŻE wziąć urlop macierzyński na dwa tygodnie przed planowaną datą porodu". Nikt tego nie przyzna oficjalnie, ale z praktyki wynika, że ZUS wydał jakąś nieoficjalną prośbę do lekarzy, żeby na te dwa tygodnie nie wystawiali już zwolnień, żeby zmusić w ten sposób matki do wzięcia wcześniejszego macierzyńskiego - w ten sposób macierzyński się skraca i ZUS ma mniejsze koszty. Jest to oczywiste chamstwo wobec ciężarnych. Na pewno nie ma przepisu, który oficjalnie zakazuje lekarzowi wystawienia takiego zwolnienia. A już idiotyczne wydaje się stwierdzenie, że ginekolog nie może, a lekarz ogólny może @@ Ja osobiście zamierzam się wykłócać, gdyby mojemu ginowi przyszło do głowy robić mi jakieś problemy...
Nigdy nie słyszałam, żeby ginekolog odsyłał do lekarza ogólnego, ale może to jakiś lokalny wymysł w Twojej przychodni. Wydaje mi się, że znowu chodzi o to, że kobitka w dziewiątym miesiącu na dwa tygodnie przed terminem nie będzie już miała siły latać po przychodniach i szukać takiego lekarza i wszyscy liczą, że wypisze podanie o wcześniejszy macierzyński. Nie daj się w to wrobić!"

Generalnie jest taka mozliwość wzięcia macierzyńskiego wcześniej ale zwolnienie to zwolnienie, bo jak sie urodzi 2 tygodnie po terminie to 4 tygodnie macierzyńskiego w plecy:wściekła/y:

Pisałas bardziej o kwestii kadr i ZUS natomiast ja znalazłam takiego posta o tym ze lekarze często nie chcą wystawiac tych zwolnień wiec może i innym dziewczynkom się przyda.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20070320&id=po01.txt
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja się przyznam, że pączków też nigdy nie robiłam, a to dlatego, że moja mama nie umie, i mnie nie nauczyła :-), za to znalazła kiedyś przepis na takie mini pączki, bez nadzienia, my je potocznie nazywamy "kozy" :-) A faworki to robię minimum raz do roku na tłusty czwartek i to ogromną górę, bo w domu same łasuchy.:-)
 
czesc kochane:-)

ja znow tak haslami:

waga - mam na plusie 15 kg i mam nadzieje ze przez ostatnie 2-3 tyg nie przekrocze 16kg.

czkawka-czuje ja zdecydowanie po pepkiem,w dole brzucha,raczej po srodku.
julitka czesto czka,min 1 raz dziennie,straszny z niej opoj i lakomczuch skoro tak czka po opiciu sie wodami.:-D

stanik w szpitalu-mam 2 staniki do karmienia ale jak lezalam w szpitalu i odbylam spacerek na poloznictwo to zdziwil mnie fakt ze mamusie bez stanikow3 chodzily,wogole takie jakies roznegkizowane chodzily.Mysle ze po czesci dlatego ze na oddzialy bylo b.goraco,stad tez dopakowalam do torby szpitalnej satynowa koszulke na ramiaczkach.Sama bedac w szpitalu szlafroka nie uzylam ani razu tak bylo cieplo a odwiedzajacy robili istny striptease:tak:

paczki,faworki - dzieki tesciom ktorzy nas dzis odwiedzili i przywiezli szarlotke wasze posty o paczkach i faworkach wcale mnie nie ruszaja.Chwala im za te szarlotke ktorej wciagnelam pol blachy:-D

milej nocki dziewczynki (i braku zgagi po paczusiach hihi):rofl2:
 
witam Mamusie ponownie;
w kwesti wagi, to ja mam na plusie 9 kg, i tak za dużo, bo miałam sporą wagę wyjsciową;
piersi różnie rosna; mi w ciaży jakos nie urosły - tylko fajniejsze sie zrobily; o ile pamietam, to jak urodziłam córeczke - 12 lat temu, to tylko przez dwa tygodnie miałam spooooro większy biust a później to nawet w normalny stanik wchodziłam - taki sprzed ciąży;
ja faworki piekłam tydzien temu; i do oleju - smalcu i do ciasta dodaje spirytus - i nie nasiakają :))
spokojnej nocki zycze wszystkim Mamuśkom;
p.s. nie wytrzymałam i dzisiaj byłam na usg u swojego lekarza; maluch ma 1790 g, choć z wymiarów jest mniejszy o prawie dwa tygodnie niż z wyliczen okresowych i tych początkowych usg; szyjka ok - trzyma sie; ale mam lezec i w sobote zdecyduje lekarz, czy zaczac mi dawac leki na przyspieszenie rozwoju płuc malca, tak jakby miał sie jednak urodzić wczesniej; oj, mam nadzieje, ze nie będę pierwsza marcowa mama, która urodzi;
spokojnej nocki Mamuski
 
Ehh ale zrobiłam duży błąd że nadrabiałam teraz dzisiejsze posty w tym temacie ;-) teraz to ja mam przez Was mega ochotę na pączki :-D no ale trudno jutro kupię hi hi chyba wytrzymam :-p no chyba że znowu w nocy zrobię sama :-D:-D
 
Czujecie czkawkę dziecka? bo ja czasem odczuwam regularne puknięcie i sie zastanawialam co to jest.. bo nie wygladało mi to na ruchy bo byly zbyt skoordynowane i chyba to dolegliwosc trapi mojego synusia.
dokładnie tak to wygląda, takie rytmiczne podskakiwanie w brzuchu ;-)

a ja mam ostatnio ciągle ochotę na słodycze - przed chwilą zjadłam kawałek kostki hiszpańskiej (taka mocno słodka, z bezami i orzechami), popiłam mlekiem... ale to oczywiście przez Wasze dyskusje o pączkach i faworkach :rofl2:
 
o matko ale tu apetycznie....


dzisiaj chcialam zrobi sobie sama na wlasna reke test na krzywa cukrowa ale laborantki mi odradzily bo to niebezpieczne jesli samowola....
pozostaje mi w takim razie miec ogromna nadzieje ze cukrzycy nie mam...a test z 16 tyg uznac za wazny...


odwiedzilam dzisiaj fryzjera a jutro stmatolog i niesttey wracam do domu :-( a tak fajnie u rodzicow posiedziec...



co do stanikow ja po porodzie w szpitalu nie nosilam nawet mi do glowy to nie przyszlo....teraz jednak zamierzam nosic no ale zobaczymy jak bedzie....


spokojnej nocki
 
reklama
Witam wieczorkiem:-)
Zaczęła się szkoła i znowu brak czasu,tyle napisałyscie ze czytałam chyba ze 2 godziny jak nie lepiej i w dodatku z przerwami,odpisywać nie będę bo to nie realne nie pamiętam co kto pisał ale tych PĄCZKÓW to nie sposób nie zapomnieć i teraz tak myslę ze dobrze że nie czytałąm tego wczesniej bo chyba cukiernia city nie dała bym rady:-D:-D:-Da teraz moge pocieszyć się marchewką
Byłam dzisiaj u fryzjera i mam piekne bląd pasemka a co chociaż na oddziale odrostami nie bedę straszyć a i później nie wiadomo kiedy człowiek się do fryzjera wybieże :tak:
A ja po porodzie nosiłam stanik bo bym miała wiecznie zalaną koszule mleczkiem sciągałm tylko wtedy kiedy masarz sobie robiałm ;-)
 
Do góry