reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Skoro tak mówi to pewnie tak jest. Ja 7 dni po owulacji, w normalnym cyklu, nie ciążowym miałam 21, więc więcej niż jest określane dla fazy lutealnej, a teraz nie mierzyłam
 
reklama
Doka nie martw sie ja tez mialam plamienie ale jak narazie jest wszystko ok, powodzenia!
Mirka Ty tez poronilas w marcu tego roku??A lekarze mowili Ci ze za wczesnie zdecydowalas sie na kolejna probe zajscia w ciaze??

Mój lekarz właśnie powiedział, zebym zachodziła w ciążę, dostałam zielone światełko po drugiej @

Mam jeszcze pytanie do wszystkich które wcześniej poroniły. Czy miałyście wtedy stosowane jakieś leki, choćby jak Mirka clexane, czy kaprogest??

Ja w poprzedniej ciąży brałam tylko luteinę 2 razy dziennie po jednej tab. dopochwowo
 
Miroslava a wiesz jaka była przyczyna tych niepowodzeń?? Ja też poprzednio dostawałam tylko progesteron. A wogóle to jaki nastrój dzisiaj??
 
Niestety nie wiem.... Lekarz stwierdził, że to mogły być przypadki, bo pomiedzy tymi poronieniami było 7 lat przerwy.... Powiedział, że poronienia nawykowe bada się dopiero po 3 stracie:confused:

A ja dzisiaj czuję się nie najlepiej, taka jakaś jestem dziwna... Wogóle to sie trochę martwię i nie wiem czy nie iść jutro do ginka, bo od sobotniego krwawienia wychodzą ze mnie jeszcze skrzepy krwi...jest ich coraz mniej, ale nie wiem jak długo powinnam się z nich oczyszczać. A jak Wy myślicie??
 
Wydaje mi się że jak jest masz taką możliwość to idź, nawet jeśli to będzie niepotrzebne, to zawsze będziesz spokojniejsza, idź po to żeby usłyszeć że wszystko jest w porządku, to przecież najważniejsze :-)
 
Witam wszystkie goraco.
Widze ze nawet sporo sie dzieje na tym forum,zdazylam juz wszystko przeczytac tylko szkoda ze nie wszystkie informacje sa wesole.
Naj bardziej chodzi mi o te ktore juz wczesniej poronily i teraz tez sie tego obawiaja.
Ja jestem w pierwszej ciazy a wczesniej nigdy nie bylam i nie poronilam,ale tak jak i Wy boje sie o to caly czas,ciagle w toalecie sprawdzam czy nie mam plamien.Cholera taki nasz los-kazda przyszla mamusia martwi sie o swoja fasolke.

Dzis rano wstalam zjadlam sniadanko poszlam do lazienki i pierwszy raz puscilam pawika,a czy wy tez puszczacie?kurde mialam nadzieje ze mnie to ominie:-(

Miroslawa jesli masz jakies obawy to lepiej to skonsultowac z lekarzem,zycze powodzenia
 
Od paru dni kilka razy dziennie dopadaja mnie ogromne bole w lewym poldupku i promieniuja az do samej stopy.Kolezanka mi mowila ze to jest rwa kulszowa,ja zaczela bolec w 7miesiacu ciazy a mnie juz w 2m, i ona potem juz 2miesiace nie pracowala.Jesli ktoras z was to miala lub ma to wie jaki to jest bol.
Kurde czasami nie moge siedziec,chodzic a nawet lezec,moze ktoras wie jak sobie z tym radziac,bo z tego co wiem to tylko masaze ktore pomagaja na krotki czas:sorry2:
 
ewelcia...jesli to rwa kulszowa to nie bedzie wesloło. moja siostra cierpi od roku na rwe a powodu zapalenia mięsnia kulszowego i bierze dosc mocne leki przeciebolowe...ale nie jest ani nie była w ciazy wiec moze...

mnie strasznie od posladków w dół bolało w drugiej ciazy i okazało sie ze to tylko za mało wapnia i magnezu miałam i miesnie po prostu czesto dostawały skurczów....

strach jest wielki....ale ciesze sie jak moge kazda sekunda, nawet jak sie nie uda chce to dobrze wsponinac, jako radosny okres, nie chce zeby dodatkowo przyczyna poronienia był moj strach i stres, dziekuje bogu za kazdy dzien z fasolkiem i prosze o kolejny...i pewnie tak to potrwa do 38 tyg
 
reklama
Witam,
Po wizycie napewno uspokoiłam się,lekarz stwierdził 6 tydzień i 1 dzień (więc muszę troszkę uaktualnić suwaczek).Ja jestem zdrowa,nie licząc dość podwyższonej prolaktyny ale gin nie kazał sie tym dnerwować stwierdził że damy sobie z tym rade mam przyjmować leki i tyle.Serduszko juz biło :-)i to jak!całe 145 na minutę!nie sadziłam że u takiego maleńtwa (ma całe 0.45 cm) może tak szybko bić takie małe serduszko.Maleństwo jest zdrowe przynajmnie na tyle na ile mozna tak wczesnie stwierdzić a co do moich dolegliwości czyli porannych nudności, bólów brzcuha, braku apatytu to to podobno normalne i powinno minąć. Mam też pozwolenie na 2 tygodniowy wyjazd do Turcji na poczatku września (zaplanowany jeszcze przed ciążą),narazie w ten wekend czeka mnie wesele kuzynki a potem 4 dniowy wypad nad morze...jak cudownie bedzie wyrwac się z Warszawy na słoneczko!!Załujemy tylko z mężem że nie wbierzemy się w tym roku na łódeczki a oboje tak kochamy żeglowac no ale coś za coś...
 
Do góry