reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

moonik, trzeba było wyjechac jakoś w nocy, zreszą morze to nie koniec świata :tak: My dawaliśmy rade z Chorwacją to i Wy dacie :tak: miłego wypoczynku.
 
reklama
my w sierpniu bedziemy jechac autem z anglii ;p cos kolo 20h chyba, juz nie pamietam dokladnie ;] mam nadzieje ze Kuba jakos to przezyjemy :)
 
Hej u nas Miki też raczej używa prawej rączki ale jak będzie leworęczny to ok nie ma to dla mnie znaczenia . My za tydzień też śmigamy nad morze ale tylko na 3-4 dni i udało mi się K namówić na namiot siostra ma fajny i nam pożyczy będzie fajnie
 
my jechaliśmy w dzień - bo bałam się nocy. tzn powrotu - bo ona może w nocy by spała, ale ja na pwno nie. nie umiem spac w aucie i bałam się, że nędę nieprzytomna i nie dam rady się nią sama zajmować. jechaliśmy prawie 9 h. ale to wiadomo - kilka przuystanków, bo jechaliśmy z strasznym upale. poza tym nie daję małej jeść w aucie więc też musiał być przystanek... daliśmy radę. mała spaa dwa razy po jakieś 1,5 godziny. a tak to szczeniaczek uczniaczek w aucie i śpiewamy:-D ponieważ tak jak w zeszłym roku w trakcie podróży rzygałam jak kot w końcu usiadłam za kierownicą - przeszło mi ale jechaliśmy wolniej... furorę zrobił moj zegarek - Zu bardzo długo się nim bawiła. i gilganie w gołe stópki. ale gilgać musiał tatuś...;-)
 
Hej, hej, wrócilismy! :)) Jednak podróż w dzien jest w naszym przypadku o wiele lepsza niz w nocy! W dzien maly zniosl podróż super, trochę siębawił w foteliku, trochę spał, robilismy przystanki i dojechalismy bez kwękania. A z powrotem - tragedia. Jechalismy w nocy, malemu bylo niewygodnie spać w foteliku, wiec płakał. A mąż musiał siezatrzymac i sie zdrzemnąc, bo zaczynal przysypiac za kółkiem. No to ja albo z malym chodziłam po stacji benzynowej, a potem po prostu go wyciągnęłam z fotelika i spał wyciągnięty z głową u mnie na kolanach, i tak juz dojechalismy. Ale ogólnie masakra, wiem, ze nie powinnam go wyciaac z fotelika, ale tak to nie wiem, jak bysmy jechali. W dodatku potem jechalismy przez jakies straszne burze i nawet sie nie dalo wyjsc z auta, jak sie zatrzymywalismy.
Teraz czekam na zmiane pogody, ponoc jutro ma sie troche ochlodzic? Oby prognoza nie kłamała.
 
monik gratki dla tadzika -małego chodziarza:-):-)
u nas podróżowanie zdecydowanie leppiej sie sprawdza w dzien- w nocy jest tragedia bo nie chce spac (ogólnie nie śpi nam w aucie tylko oglada) i drze się strasznie..
Jeździmy wiec tylko za dnia;-)
 
Witam wszystkie mamy dzieci urodzonych w Marcu 2009;-)
Mam na imię OLA a syn mój Tymoteuszek urodził się w marcu 24;-) jest wcześniakiem ma dystrofie mięśni i nie chodzi jeszcze! ale za to raczkuje skończył już 16mc aktualnie czekamy w kolejce 5-miesięcznej na rehabilitacje aby jego postępy były widoczne już w chodzeniu na świat przyszedł za szybko przewidywalny termin porodu miałam na początek Maja 2009
Czy przyjmiecie nas do waszego wątku?
 
reklama
Do góry