ja o przeprowadzce nawet nie myślę, jakos nie umiem sobie wyobrazić życia gdzie indziej...
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
nawet do warszawy cięzko mi się przenieść a moim zawodzie tylko tam miałabym szansę na tak zwaną karierę... i pieniądze
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
w każdym razie nigdzie się nie wybieram. mnie lekarz powiedział, że rok jest optymalny - ale pół roku tak naprawdę trwa gojenie. więc gdyby już no to po pół roku ta ciąża jest bezpieczniejsza...U naszych znajomych też dziewczyna rodziła martwego syna w siódmym miesiącu - ale musiała go urodzić naturalnie... więc kozmar.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
nie mogli się pozbierać ale teraz mają córkę - podobna do swojego taty jak dwie krople wody a 27 maja urodził im się syn, w niedzielę idziemy na chrzciny
![Oczko :blink: :blink:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/blink1tu.gif)
ale o pierwszym synku pamiętają cały czas. nawet mi głupio bo ja mówię że mają dwoje dzieci albo wasza pierworodna...a oni że mają troje dzieci a syn był pierworodny... z resztą widziałam ją jak yłam w szpitalu bo co chwil przychodziła sprawdzać czy maltki się rusza - bo nie czuła ruchów, maleństwo ospałe było - a po pierwszym synku nie dziwie się że była bardziej wyczulona. tamten też sie nie ruszal. jak przychodził ten tydzień w którym okazało sę, że synek jest martwy - odchodzili od zmysłow... nie życzę nawet nagorszemu wrogowi a to są tacy dobrzy i skromni ludzie...
u mnie dzisiaj masakra. pogoda pod psem i na spacer nie było jak wyjść. młoda marudna przez to jeszcze bardziej... zrobiłam w domku co chiałam ale jestem padnieta. jak idziemy na spacer to Zu przespi cały i potem w domu jest sokój a w domu nie umie spac dłużej niż 30 minut...
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
nie wiem dlaczego. juz wszystkiego próbowałam, żeby przespała się dłużej musze z nią leżeć a wtedy nic nie zobie... rano i dosypia do 9-10 ale jak ja wtane to ona też wiec dla swietego spokoju ja tez podsypiam.... leżaczek odpada - szczególnie pod koniec dnia kiedy jest zmęczona - ale i tak już chwilke wysiedzi więc nie jest tak xle, mata jest dobra ale jak siedze obok i tylko jak powieszę jej luterko ad głową. grzechotki jeszcze jej nie interesują, najlepsza jest mama i telewizor - ale jej się nie pozwalam patrzeć
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
no i najlepiej żeby mama chodziła i pokazywała mieszkanie...;-) na szczęście już zaczyna się przygladać karuzelce i grzechotkom ale nie długo.
mam nadzieję, że już niedługo będzie inaczej, nie wiem jak ją zmusić żeby dlużej pospała w ciągu dnia. jak jet tak jak dziiaj że pada i nie możemy wyjść to jest masakra bo mała zmęczona i daje popalic
![Cool :cool2: :cool2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/cool2.gif)