reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

reklama
Acha!!! i jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała....

jakiś czas temu na wątku <nie pamietam którym> rozmawiałyśmy o zwolnieniach lekarskich....mi zwolnienie skończylo sie 11 marca a termin mam na ok 21-23 i WIECIE ZE DOSTAŁAM NORMALNIE ZWOLNIENIE OD GINEKOLOGA AŻ DO 25 MARCA!!!! :szok: tylko mi powiedziala, że wpisuje jakieś tam obrzęki czy coś... i zapowiedziała,że jak do 25 nie urodzę sama to do SZPITALA mam sie zgłosic....:baffled:

hmmm....wiec juz nie wiem jak to jest...chyba zależy od dobrej woli ginekologa!!!


ps. mi kasa z ZUS-u przychodzi do domu z opóźninieniem ok tygodnia....a ja myślalam, że to długo!!!!:dry:
 
ATsonia, też tak wczoraj miałam i nie wiedziałam czy po kiwi i winogronie i czy to żołądek czy brzuszek... zaczęły się wieczorem bóle krzyżowe i miednica ale dziś wszystko przeszło....
 
Miotlica, powodzonka!!!! Mocno trzymamy kciuki i czekamy na wieści…

Atsonia co za noc!!! Ale to po bananie takie sensacje??? Jeśli chodzi o wiatr to faktycznie wiało strasznie. Też nasłuchiwałam w nocy co to za gwizdy i szumy za oknem… Powodzenia na KTG!

Truda dołączam się do próśb o pochwalenie się sukieneczką:-)Pokaż co udało Ci się wynaleźć:-)

Sara, naszej Gabulki jeszcze z nami nie ma, ale tak wstępnie też założyliśmy z m., że chrzciny urządzimy pod koniec wakacji. I też raczej niewielka impreza to będzie , dla najbliższej rodzinki. Ale chyba jednak w domku u teściów…Bo lepiej jak to my z Niunią przyjedziemy w nasze rodzinne strony ochrzcić małą niż obie rodzinki miałyby się zjeżdżać do nas. (Dzieli nas jakieś 250km). Ale to wszystko jeszcze w dalekich planach więc zobaczymy:-)
 
Eh, nie było łatwo, ale nadrobiłam wątek.
Ależ macie te kłopoty z ZUSem, ja mam rentę rodzinną (po tacie) i termin płatności 15 każdego miesiąca i u mnie na konto przychodzi zawsze wcześniej, około 11-12, a brat dostaje do ręki (przez pocztę) wiec dostaje w okolicach 14-15. Nigdy po terminie nie dostajemy, widać to chyba zależy od oddziału ZUSu ....
Pisałam Wam w poniedziałek, że mi wyniki moczu wyszły nie dobre, dziś odebrałam powtórzony wynik i lekarz mówi, że jest "nijaki", i dla pewności muszę jeszcze posiew zrobić. Kur**, tak się tym zdenerwowałam, cała ciąża wyniki idealne, nie ma się do czego przyczepić a mi tu na koniec coś wyskakuje. Jakoś się tak przydołowałam .... :-(
 
karolka84- ja juz w pewnym momencie to samam nie wiedziała, czy ten banan mi zaszkodził czy coś zaczyna się dziać....


Truda-koniecznie pochwal sie sukieneczką :-)


Miotlica-czekamy na dobre wiadomości!!!

Sara, karolka84- my chrzciny zaplanowaliśmy na połowę czerwca- powinna juz być ładna pogoda, a Junor będzie miał już3 miesiące wiec bedzie GIT.
Nie wiem jak w Waszych rodzinach, ale u mnie tak jest, że chrzczą dzieci bardzo szybko po urodzeniu.
 
Odespalam zarwaną nockę, wlasnie wsuwam sniadanko:-)

Miotlica - trzymamy kciuki, wróc jako jednopak:tak:
Malineczka - a dlaczego ty masz miec wywolywany porod? Jak maluszkowi jeszcze dobrze i siedzi wysoko, to niech jeszcze posiedzi:tak:co go będziesz na taką pogodę wyganiac:-D

Atsonia - hehe, a to ci banan dołożył. Ja kiedys mialam spore problemy z bolami krzyza (dyskopatia), wiec zwykle jakies bole stamtąd zwalam na kregosłup. Wczoraj po polozeniu sie do lozka jęknęłam "o rany moj kregoslup", a maz przestraszony: "Rodzisz?":-D

Myfa - chyba lepiej na czczo? Bo tak to będą musieli czekac:confused:

Tanu - no ciekawe, czy sie wyciszylo, czy jednak wrócilas na drugą stronę ulicy:-D Mowia, ze jak sie nic nie dzieje, to lepiej w domu spedzic peirwszą czesc porodu, niz w szpitalu, bo mnie sie kobieta stresuje... To Ty mozesz to wykorzsytac maksymalnie, ile się da:tak:
 
my chcemy ochrzcic malego albo pod koniec czerwca albo na poczatku lipca,bo w polowie czerwca jedziemy do polski na 1miesiac HURRA!!!!!:-)
dziewczyny a jak to jest z chrztem?idzie sie do ksiedza i wybiera sie termin czy on sugeruje kiedy moze to zrobic?
bo ja zaczelam sie zastanawiac czy by nie wyslac kogos teraz zeby zaklepal jakas date.
co o tym myslicie?
 
reklama
ATsonia no wialo wialo w nocy i az mi firanki w oknach fruwały koniecznie musze uszczelnić okna. rany jednak jak patrze na moj brzuhol to wydaje mi się, ze się obnizył ciekawe kiedy się zacznie i ciekawe co jutro usłysze na ost wizycie u ginki
 
Do góry